Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nakazali ci malutki
trzymać zło w swych małych rączkach
widzieć to co nas oślepia

nakazali ci dorosnąć
mimo że nawet
nie pamiętasz jeszcze drogi do szkoły

i rozdarli twoje szaty
okrywające dzieciństwo
po to by zastąpić
żelaznym pancerzem

już nie bawisz się w piasku
nie budujesz babek
zamiast tego
gra w czerwone

kto więcej

i tak cierpisz wciąż malutki
tą zabawą dla dorosłych
zamiast babek- mały granat
a za oknem karuzela

czołgów

Opublikowano

ładny ten wiersz, tylko męczy mnie jego miejsce i czas, gdyż nie wiem czy chodzi o II wojnę, czy o terroryzm, ale to tylko szczegół, bo to co mnie zastanawia to chyba tylko dla wnikliwych czytaczy i pewnie Autorka miała taki zamiar.

serdecznie

13

Opublikowano

Witam 13, miło że zajrzałeś:)
Jeśli chodzi o czas i miejsce...to już zależy od wyobraźni czytelnika, bo można to dopasować do wielu aspektów, wydarzeń..interpretacja własna:)
pozdrawiam ciepło..(:

Opublikowano

Jak mi brakowało twoich utworów Mój NiemyKrzyku
(tu kokopustelnik wróciłem bo mnie odblokowali ale starego konta nie ma)
jak zwykle niezwykła uczuciowa liryka
niezwykle piękna i obrazowa
pełna walczących i wirujących odczuć i pragnień
życzę abyś Niemy Krzyku nigdy nie zamilkł pozdrawiam:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




ojej..jak miło:) Cieszę się że wiersz zasłużył na Twoje uznanie, przyjemnie Cię tu gościć:)
Naprawdę dziękuję za tak pozytywny komentarz, aż się zaczerwieniłam...;)
Ale..czy aby przypadkiem mnie z kimś nie pomyliłeś?:)
pozdrawiam Cię ciepło..(:
i jeszcze nie zamierzam zająć się milczeniem..(:
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




ojej..jak miło:) Cieszę się że wiersz zasłużył na Twoje uznanie, przyjemnie Cię tu gościć:)
Naprawdę dziękuję za tak pozytywny komentarz, aż się zaczerwieniłam...;)
Ale..czy aby przypadkiem mnie z kimś nie pomyliłeś?:)
pozdrawiam Cię ciepło..(:
i jeszcze nie zamierzam zająć się milczeniem..(:

To ja kłóciłem się ze świnią byłem tu z bernadetką beatką wiesławem i toba pulą poetów i krytyków ja zrobiłem regulamin własny tutaj byłem bardzo aktywny:)
pustelnikkoko lub kokopustelnik jakos tak byl moj nick

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Pod wiekowym ciałem świat mój zawirował  rozlał się pod sufit i jak morze szumi oczu twoich błękit rozpromienił nicość  roztrzepał powieki obficie zrumienił.    Natarł z siłą wzgórki drodze się pokłonił  jak spóźnione płatki spadały do dłoni  jak spragnione kwiaty soki zasysały tak widziałem głębię w świetle nocy stały.    Trwały ideały waliły pomniki  przez rozgrzane tafle serca przebiegały  tak zaległy w sobie jak pooddychały mocą dłoni wzeszły i razem dyszały.    
    • Wokół sami czerwonoarmiści... Brudni, zawszeni, pijani, Zewsząd słychać głośne ich krzyki, Przecinają pochmurne niebo z ich pistoletów strzały…   Zewsząd same przekleństwa, Wzajemne głośne się przekrzykiwania, Prymitywna sowiecka dzicz rozochocona, Mająca w pogardzie boskie i ludzkie prawa…   Szorstka dłoń zaciśnięta na szyi, Bezlitosnego oprawcy wzrok dziki, Potęgujące grozę rubaszne ich śmiechy, W rosyjskim języku chamskie docinki,   Brzuch przyciśnięty kolanem, Wszelkie wyrwania się próby daremne, Miotane wściekle wyzwiska obelżywe, Przesuwające się po ciele brudne ich ręce,   Nieznośny odór samogonu, Smród ruskich papierosów, Z spękanych i obślinionych żołdaków ust, Budził stłumiony wymiotny odruch,   W twarz wymierzony policzek, Młodej dziewczyny urwany jęk, Zdarty z szyi złoty łańcuszek, Wokół na ziemi guziki rozsypane…   A z tysięcy bezbronnych Polek oczu łzy, Zdławiony szloch w gardle więznący, Dłonią na ustach stłumiony krzyk, Pośród bezmiaru okrucieństwa płacz cichutki…   Pomocy znikąd!... A wokół sama sowiecka swołocz, Do skroni zimna przyłożona broń, Zadany pięścią bolesny cios…   I tylko cicha paniczna modlitwa, W sercu z wolna gasnąca nadzieja, Gdy każda niepewności sekunda, Zdawała się całą wieczność trwać…   I tylko strach paniczny, Nieludzki, odbierający zmysły, Wbijając się swymi szponami, W umysły dziewcząt przerażonych,   Serce każdej z nich przeszył, By wkrótce w wspomnieniach bolesnych, Przez resztę życia się tlić, Pozostając ukryty w podświadomości…   Bezmiaru nieludzkiego okrucieństwa, Na zajmowanych przez sowietów obszarach, Doświadczyła niejedna młoda Polka, Topiąc swą rozpacz w niezliczonych łzach…   Oswobodziciele rzekomi, Naprawdę mściwi bezlitośni kaci, Zasiali swymi okrutnymi czynami, Strach jakiego niepodobna opisać słowami,   Ludzie ci prymitywni i dzicy, Na polskiej ziemi czując się bezkarni, Niewysłowionych okrucieństw się dopuścili, Zastraszaniem i groźbą zacierając ich ślady…   Lecz nam nie wolno zapomnieć, Bólu tysięcy młodych tych Polek, Które w latach wojny nieludzkiej, Sowieckich żołnierzy padły łupem.   O ich niewysłowionym cierpieniu, Winniśmy dziś mówić całemu światu, Przypominając nieukojony ich ból, Pokłosiem będący zdrady aliantów.   By zachłyśnięty nowoczesnością świat, Choć przez chwilę się zadumał, Nad tym jakie sowiecka Rosja, Piekło tysiącom Polek zgotowała.   By ich niezliczone tragedie, Z historii nigdy nie były wymazane, A krzyż jaki niosły przez całe życie, Dla cywilizowanego świata był sumienia wyrzutem…   - Wiersz poświęcony pamięci kilkudziesięciu tysięcy Polek które w latach II wojny światowej i po jej zakończeniu padły ofiarą sowieckich gwałtów.      
    • @huzarc idealnie przemawia do wyobraźni. 
    • Karby do gza: zgody brak.     Potworkom Ana: koziołkom smok łoi z oka na mokro. Wtop.     Asa pomaca mop: pomaca mop Asa.    
    • Pyskaty pan: napy tak syp.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...