Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Koniec babiego lata


Rekomendowane odpowiedzi

Leciał pajączek do nitki przypięty.
Do nitki, którą sam wysnuł dla siebie.
I myślał, że sobie jest sterem, okrętem...
Że płynąć już zawsze tak będzie po niebie.

Nie zauważał nawet, że wietrzyk zdradliwy
Z góry jego trasę cichcem zaplanował
Tak by jego chęci tu się nie liczyły
I tam gdzie wiatr zechce żeby wylądował.

Gdzie czeka go klatka (z pozoru lukrowa).
Gdzie ma robić „swoje” bez słowa uwagi.
Gdzie czasem to nawet będą go fetować
Udając szacunek (i szydząc z łamagi).

Gdy wreszcie piękne mu złudzenia prysną
I gdy w mowie będzie już okropnie zrzędny,
Kiedy wszystkie soki już z niego wycisną
To mu głowę urwą, bo będzie im zbędny.

Albo nawet dobić nikt go nie spróbuje.
Niech sam się zatruje tu własną zgryzotą.
I tak przecież z wiatrem już nie poszybuje
Mając oczy wbite w wszechobecne błoto.

Warszawa, 18 marca 2009 r.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...