dobranoc

[dziubasek]

czas umyć ząbki, podlać kwiatuszka
najwyższa pora udać się do łóżka
wtopię się mocno w miękkość kołderki
i spać choć zgaga piecze, ech te eklerki
może przez noc przybiorę na wadze
jestem chudziutka, nic na to nie poradzę
kontynuując myśl choć wierszyk się ułożył
ciekawe gdzie mi się tłuszczyk odłoży
jednak znając życie, mój ty ciężki losie
pechowcowi tłuszcz odłoży się na nosie
będę miała nos jak dorodny ziemniak
dobranoc, idę spać i nawet wiem jak
potrafię spać od zawsze, techniki to kwestia
umiem i lubię spać, zdolna ze mnie bestia
dobranoc...

[bazyl_prost]

ja nie umiem musiałem się uczyć
tak tylko spoczywam gdzie mi dobrze
a te fazy snu to mi się jeszcze mieszają