Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
When they entered, they found hanging upon the wall a splendid portrait of their master
Picture of Dorian Gray
, Oscar Wilde


może by nawet nie zauważyła gdyby
nie co? ta natrętna mimesis
którą co wiersz się widzi
lecz nie wierzy

chciała się z niej wypisać bez słowa
czy tam ułożyć inaczej
ale słyszała w przestrogach
że coś znaczy

i w końcu ujrzała raz późną porą
że wieczne pióro co ze sobą nosi
dzieli powoli na czworo
siwe jej głosy
Opublikowano

Kasiu, Horacy byłby z Ciebie bardzo dumny... jak ja teraz. Wyszło Ci bardzo dobre wierszysko.
A to wygrzebałem łakomym paluchem z tego ciasta i nie mogę się najeść:
"i w końcu ujrzała raz późną porą
że wieczne pióro co ze sobą nosi
dzieli powoli na czworo
siwe jej głosy"
Pozdrawiam :)

Opublikowano

Oo, ale wysyp.

H.Lecter: Dzię-ku-ję!

dzie wuszka: Fajnie, że bez bajeru się podoba. :)

zak stanisława Stasiu, dziekuję i odwzajemniam jak najbardziej - dawno mnie tu nie było, więc nie będę taka pruderyjna. ;)

Rachel Grass: Dzięki za komentarz - to chyba dobrze, że płynie? :)

Jacek Suchowicz: Dziękuję, Jacku. Choć zależy o jaką mimesis i jakie naśladownictwo chodzi, prawda? :)

Ewa Kos Ojej, Ewo - dziękuję. Fajnie, że taki "prosty" wiersz jednak ujmuje. :)

emil grabicz Łał! Nawet Horacy się pojawił, jestem zaszczycona, Emilu. ;) No i mam nadzieję, że fragment wygrzebany starczy na dłużej niż na jedno chapnięcie. ;))

Raz jeszcze dziękuję i pozdrawiam Was wszystkich
Kasia

Opublikowano
BARBARA JANAS: Niestety nie mam teraz możliwości zajrzenia do obowiązującego polskiego tłumaczenia. Coś w stylu: Gdy weszli, zobaczyli wspaniały portret swojego mistrza wiszący na ścianie.

Franka Zet: Dziekuję za przywołanie nawiązania do Doriana Graya - rzeczywiście coś z siwymi włosami jest na rzeczy. ;)

Pozdrawiam!
Kasia

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ładnie   chłodne spojrzenia poranków pochmurne deszczowe dni a przecież nie raz się trafi że słońce kasztan da mi   na krzakach żółci się pigwa pod drzewem niejeden grzyb nad nami czerwień jarzębin wiatr z liśćmi rozpoczął gry ...
    • @Somalija stałaś tam, stojąc w słońcu. a wiatr rozwiewał ci włosy. to było wtedy, kiedy o wieczorze liliowe zapalały si,e obłoki, w którymś lipcowym dniu gorącego lata, w którejś znojnej godzinie podwieczornego skwaru...
    • @Nata_Kruk

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       A ja Ciebie i Twoje komentarze :)
    • głody ciebie tworzą omamy lśnienia podbite hormonami  puste przebiegi  złe noce alkoholicznej zorzy    poprzez łzy  widzę niewiele  dłońmi mogą sięgnąć jedynie  już wilgotniej małej  i rozlewać zimne orgazmy    noszę smutne ciało  przeniknięte tęsknotą  z pragnienia zatracam     siebie           
    • ...A potem wiła się z bólu...                     Prosiła by więcej już nie...     Krzyczała, błagała... Dwóch nogi   trzymało... Kolejny sposobił się...   Ksiądz modlił się w kościele za   wiarę i ojczyznę miłą...                            I jedyne co było słychać w parku,   to jak dzwony głośno biły...                  Policja gnała na sygnale by kraj oczyszczać z przemocy , a ja.      gapiąc się w okno, myślałem, jak    miło by było powłóczyć się wśród drzew nocą...                                                                                                                          Gdy wreszcie została sama.     ogarnęła się, jak to dziewczyna...      Stringi podniosła.., włosy.       poprawiła.., i powlokła się z.       zawstydzoną miną...                                                                                                         Wieczorami, gdy chłostam wódę,   przychodzi, częstuje się...                     I płacze.., naprawdę                       nieapetycznie.., i opowiada.., ze   szczegółami..,i pyta,czy wierzę jej. Jest wtedy taka dumna.., i taka nieszczęśliwa...                                         Ja kiwam głową ze zrozumieniem, z ubolewaniem.., polewam.., mrucząc - bywa...                                                                                                                A ksiądz wciąż modli się w.     kościele za wiarę i ojczyznę                   I policja wciąż gna na sygnale, by kraj oczyszczać z przemocy...        A ja, gapiąc się na nią, myślę - jak miło by było być z nią w parku nocą...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...