Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
a może byśmy tak najmilszy
wpadli na dzień
do Nałęczowa
bo w tej ławeczce pana Prusa
ktoś zamknął urok czar i powab

w mikroklimacie specyficznym
zauroczeni wąwozami
powytrząsamy gdzieś po drodze
ostre kamyki wraz z latami

z plecakiem zdarzeń odciążonych
wiedzeni turystycznym szlakiem
do kawiarenki jaśminowej
na kawę z wiosny aromatem

w głębinie blasku twoich oczu
tonie mikstura wód zdrojowych
odcieniem romantycznej duszy
wena uderza nam do głowy

nad pałacykiem noc upojna
jak filiżanka czekolady
gdy mamy siebie już tak blisko
wysączmy słodkość bez żenady
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Jeśli oboje piszą wiersze to wena jest potrzebna, a w takiej scenerii ona szczególnie "uderza do głowy" (inspiruje).
Cieszę się, że całość się podoba.
Dziękuję.

Serdecznie pozdrawiam :)
Opublikowano

Bardzo ładny wiersz, lubię takie bardzo! Zastanawiam się tylko,
czy nie dać kursywą początku, bo w Piwnicy pod Baranami
(i nie tylko) śpiewano:

"A może byśmy tak, najmilszy,
wpadli na dzień do Tomaszowa?

Może tam jeszcze zmierzchem złotym
ta sama cisza trwa wrześniowa..."
Słowa: Julian Tuwim
Muzyka: Zygmunt Konieczny
Serdeczności
- baba

Opublikowano

Niezwykle wiernie oddana subtelna nałęczowska specyfika:),oj,coś mi się zdaje,że autorka mogłaby pokusić się o posadę tamtejszego PRowca,bo osobiście-mnie ten wiersz zachęcił do zrobienia sobie w najbliższym czasie małej okołonałęczowskiej eskapady.
Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Wiesz, masz rację. Bardzo lubiłam tę piosenkę jak teraz...Nałęczów:)
Nawet pisząc ten wiersz dawno temu (był w warsztacie), pamiętałam
o piosence, a teraz wyszło mi z głowy (jakby nie było początek nie mój).
Dziękuję za podszepty.
Serdecznie pozdrawiam
-Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Och, aż podskoczyłam z radości. Gorąco zachęcam do tej ekapady. Tam naprawdę jest cudownie, szczególnie wiosną (maj, gdy kwitnienie i świeża zieleń w wąwozach) i jesienią (barwy przyrody urzekające), no i wiele innych atrakcji :))) Warto się pokusić!!!
Serdecznie pozdrawiam :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • obietnice jak latawce  zachwycają pięknem  gdyby tak...   podziwiamy je  dają chwile nadziei  odrywamy się od ziemi  tam w przestworzach  wspaniały świat    nie musimy śnić o jutrze  już dziś je pokazano    nagle zerwał się sznurek  obietnice uleciały w siną dal  wracamy do codzienności    świat nie lubi pustki  w górze następny latawiec  z piękną przyszłością    5.2025 andrew 
    • Miły mój, czy miłość prawo posiada  Rozmazać wokół drzewa  W mgłę nieważką   Czy wolno jej tak znienacka dopadać  Porządek świata gniewać  Czy stać się porażką   Miła ma, nikt jej nigdy nie zapytał  Dlaczego oczy zmienia  W studnie głębokie   Czemu przed poznaniem tak skryta  Loty wysokie docenia  Z zielonych okien   Miły mój, czy poświęceń jest warta  By przed sobą klękać  W zapomnieniu   Czy prawda to, że jej siła nieodparta  Sprawia, że stal pęka  W okamgnieniu   Miła ma, powiedz czy klucz staje mierzy  Czy gna przez błękity  Pomiędzy snami   Pozbądź się leku, gdy ku tobie przybieży  Wtedy zachody i świty  Po kres roku porami
    • Warto czasem przystanąć, odczekać krótką chwilę, przed lustrem, w półmroku oświetlanym przez świece oczu tak żółtą i ciepłą barwą, jak dzień późnego sierpnia, którego tak nie chcę stracić.   Ze świec wytapia się wosk.   Ludzie woskiem stopionym rysują obraz przyszłości, ładnej, lecz nieprawdziwej - co z tego, że nieprawdziwa?   Kolejny galon wosku przyniósł ze sobą postać. Kim jesteś?   Czy to Ikar? Nie, Ikar już dawno upadł. Za co? Dlatego, że umiał marzyć? Nie. Zdradził go własny wosk - rozmoczył pióra skrzydeł i w jego kałuży do dzisiaj tonie złudzony barierą na niebie.
    • Jeszcze tu zajrzę.   Dziewczyna w wianku śpiewa.    
    • @Dagna ja mam rodzinę w Rzymie od 30 lat, więc wiem w 100% co się działo i wiem również, że jak rozpoczęła się wojna na Ukrainie i trafiło do Polski milion uchodźców nagle pandemia się skończyła. Jeśli uważa Pani że ludzie przerażeni siedzieli w domach i tylko się modlili to żyliśmy w dwóch różnych społeczeństwach.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...