Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Duch Prawdy


Rekomendowane odpowiedzi

Dusza ma
Wznosi się ulata
Szuka tęsknoty co wędruje
Zakątki wszechświata plądruje
Szukając wciąż tego -
Niezrozumiałego
Niepojętego
Nawet oczami wyobraźni
Nieodgadnionego
Pytasz czego
Dusza
Tęsknota
Nikt cię nie zmusza
Masz do wyboru
Co szuka
Gdzie się wznosi
Ulata
Wszechświaty ogromne duże
W przestworzach
Tam w górze
Wszechświaty małe duchowe -
Ludzkie
Mózgowe
Sercowe
Ciała i dusze
Szukają Ducha Prawdy
Prawdy i Ducha szukają
Uwolni -
Od grzechu i powodzi
Potopu i żaru z nieba
W zamian dając
O nic nie pytając
Słowo
Boskiego Chleba
Tęsknota
U serc ludzkich stoi i puka -
Tego co zaginęło szuka
Woła obcego i kamrata
Siostrę i brata
Chce przygarnąć każdego
Swojego i obcego
To Miłość jest
I Prawda
Tęsknota...
Oderwana Prawdy cząstka
Czego szuka -
Całości i spełnienia
Jedności
Wiecznego połączenia
Stoi u progu
Do drzwi kołata
Wiecznego świata
Świata i Światła
Duch Prawdy ją woła
Do zbawiennego koła
Koła
A możne Krzyża
Zbawienie się zbliża!

1999

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    • perspektywa

       

      jaką jesteś perspektywą?

      czy rzeczywistą? Czy prawdziwą?

      palec przykładasz do zachwytu

      czy chcesz go przenieść do zyciorytu?

       

      cóż za okrutna nimfomanka

      co oddalenia trafia grotem

      w rozdartą pierś swego kochanka

      chcąc ją zbliżeniem leczyć potem

       

      bawisz się wciąż rodzajem męskim

      to może być przyczyną klęski

      takie safari na tygrysy

      tu biegnie siwy, a tam łysy.

       

      zbiegają wszystkie się jelenie

      ochoczo chcąc być twoim cieniem

      a walą przy tym się po rogach

      myśląc jedynie o twych nogach.

       

      łatwa to zdobycz przy twym wdzięku

      już niejednego miałaś w ręku

      i owijałaś wokół palca

      choć by posturę miał padalca

       

      inne safari cię urzeka

      zanim zwierz zginie niech poczeka,

      tak głową w dół go upokorzysz

      zanim kolejny nabój dołożysz.

       

      podroczysz się z nim czule jeszcze

      głaszcząc i wywołując dreszcze,

      błyśnie nadzieja, że ocalon

      że weźmiesz jeszcze go na salon

       

      a salon zarezerwowany

      jak dzik więc w błocie leczę rany

      z wiarą na brak w tym twojej winy,

      ach dobrze leczą borowiny

       

      ustrzelon zwierz pokornie leży,

      w swej bezsilności zęby szczerzy,

      wie że poświęcił swoje kości

      w miłości-bez wzajemności

       

      mnie już to pewnie nie rajcuje

      niech inny ciało twe piastuje

      oddaje ducha, serce swoje traci

      i twoje ego ubogaci

       

      i pójdę sobie inną drogą

      jak by mnie miłość nie spotkała

      jak bym rozminął się z niebogą

      a może była ale mała

       

      tylko emocja i wrażenie

      zostało po niej przeogromne

      a w głowie zamęt i ciśnienie

      czasu upłynie nim zapomnę

       

      z mej strony wiem że wielka była

      gotowa dawny ład przewrócić

      lecz dobrze że już się skończyła

      i jeszcze jest do czego wrócić.

       

      nie pozostaną po niej blizny

      ani ubranie poszarpane

      ot taki powrót do szarzyzny

      moralny giga kac nad ranem

       

       

      Edytowane przez Adaś Marek
      czeskie błedy (wyświetl historię edycji)
  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach



×
×
  • Dodaj nową pozycję...