Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wiosna 2008 okres godowy
dziadziuś poety to niejaki homo erectus
chodzi wszelakoż o to
że to przodek się wyprostował
a nie że przodek mu się wyprostował
przysłów polskich nie znał mowy polskiej nie znał
a kto pod kim pierwszy dołek wykopał
leci taki włochaty mamut i nagle zdziwko
dziwić się, że wnuczuś po takim dziadziu
chłopina nie dawał sobie rady
z jednym wymiarem dwoma trzema
rozchyla gałęzie, kto go walnął w głupi łeb
i nagle w czwarty wymiar
a pewnie myślał, że jest wszystkim
na co stać ludzkość
niezwierzęcy stan istnienia
nie odpowiada poecie
mówi do niego poeta
a on poecie nie odpowiada
nie kusi nie uwodzi nie czaruje
nie mruga zachęcająco porozumiewawczo
niedostrzegalny okiem niesłyszalny uchem
nie do powonienia nie do posmakowania
niedotykalny nie do dotknięcia
niezauważalny stan istnienia styka się
z ciałem poety?
w którym miejscu w jakim czasie okolicznościach
jest ktoś w gwiazdach
kto chce udowodnić człowiekowi, że jest kimś
ktoś kto chce udowodnić, że jest nikim
oba te tak rozbieżne stanowiska
wywołują niezrozumienie człowieka
a na pewno przerażenie
ani oko nie widziało
nie ucho nie słyszało
jak wielkie rzeczy są w człowieku
poeta wie, że gdy Zuzia
po raz pierwszy zobaczyła gołego Jasia
to straciła ... przytomność ... umysłu
w poecie wprowadzano porządek
przez całą zimę
wprowadzono stan wojenny godzinę policyjną
ciszę nocną zakaz opuszczania
domu po dwudziestej drugiej
nawet ulubiony Mickiewicz zszedł na dziady
dzisiaj poeta pan półwieczny
uważa, że dziewicom powinien kościół
automatycznie przyznawać tytuł męczennic
(pod tą ironią kryje się
niewyobrażalny szacunek dla ludzi
dobrych szlachetnych powściągliwych)
ten, który powinien ratować
co w człowieku w ludzkości wzniosłe
stwierdza ze smutkiem
że u niego na dnie wciąż jest nieładnie
a już z wielkim
że jego sympatia przechodzi stopniowo



z cnotliwej Zuzanny na starców
artystę stać z górą na setkę
a w nim
miliardy lat świetlnych
miliardy stuleci świetlnych
tysiącleci świetlnych epok er świetlnych
nie podejrzewałby nigdy
że coś takiego w nim jest
to budzi jego podejrzenia
chce musi to podejrzeć
zagląda w siebie przez swoje oczy
napełniłby się wszelkimi możliwymi otworami
wszelkimi naleciałościami
wypróżniłby się wszelkimi możliwymi otworami
wszelkimi pozostałościami
uśmiechnął się do siebie
powiedział coś do siebie
zapłakał nad sobą patrząc z lotu ptaka
ludzkość gorliwie wypełnia jedno przykazanie
to o rozmnażaniu
idą chłopy baby
z kraju do kraju z miasta do miasta
z łóżka do łóżka z ręki do ręki
idą cwałem galopem kłusem
a w nich płaszczyzny przestrzenie
o których niewiele albo nic nie wiedzą
a tu nagle głos
Boguś przecież tyżeś chłopie Jędrkowi
babe uwiódł
a jak on mnie na in flagranti
z zimną krwią zamordował to nic
jak długo nie mogłem ostygnąć
a że jego baba nie odróżniała nas
od pięcioraczków z czworaczków to nic
przyjaciel mówi, że z koryta ciała
to on by się chętnie uwolnił
myślę sobie szkoda tylko chłopie
że w korycie pomyje
z ostatniej chwili
amerykański politolog wyznał ze smutkiem
że do czasu rozpoczęcia trzeciej wojny
na ziemi nic ciekawego się nie wydarzy
inny znowu, że Indianie nie znali imion
Chytry Lis Cwany Szakal Chciwa Hiena
to się wiedziało, z kim ma się do czynienia
kto jest kto
ja o pewnym gościu powiedziałem
że to kupa świni
gdy pozwie mnie przed Trybunały
będę się bronił, że chodziło mi o kupę
nie o świnię
trza by było po niektórych spłukać obficie
po całej ludzkości trza by było spłukać obficie
a jeżeli te wieczności we mnie
takie wieczne wieczyste wiekuiste
to przecie szczęśliwego końca
happy endu nigdy nie będzie

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Bo tej krwi żal...*             Powstanie Warszawskie było potworną zbrodnią, a jego wybuch: bezsensownym - marnowaniem polskiej krwi i co roku przypominam własny tekst z - "Myśli Polskiej" - ze zmienioną datą rocznicy - robię to również teraz, aby nie wchodzić w jałową dyskusję...             Mija osiemdziesiątą pierwsza rocznica powstania w Warszawie - to jeden z najbardziej tragicznych rozdziałów naszej - historii polskiej - na bezsensowną śmierć, kalectwo i obłęd - poszło wtedy czterdzieści tysięcy żołnierzy - w tym najbardziej ofiarni i najlepiej wykształceni - młodzi Polacy i zginęło dwieście tysięcy naszych rodaków, a stolicę zmieniono w kupę trupów, zgliszczy i gruzów.             I przepadły skarby kultury narodowej - zabytki, infrastruktura, przemysł, księgozbiory i archiwa, otóż to: powstanie lepiej spełniło polityczne cele - Adolfa Hitlera.**   Z punktu widzenia historycznego jest [jednak] błogosławieństwem, że Polacy to robią. Po pięciu, sześciu tygodniach wybrniemy z tego. A po tym Warszawa, stolica, głowa, inteligencja tego byłego 16-17-milionowego narodu Polaków będzie zniszczona, tego narodu, który od 700 lat blokuje nam Wschód i od czasu pierwszej bitwy pod Tannenbergiem leży nam w drodze. A wówczas historycznie polski problem nie będzie już wielkim problemem dla naszych dzieci i dla wszystkich, którzy po nas przyjdą, ba, nawet już dla nas” – radośnie meldował Hitlerowi Heinrich Himmler. Po 63 dniach walk Warszawa padła. Zamiast jakiejkolwiek analizy, zadumy i wyciągania wniosków znów będzie patriotyczne bicie piany. Gdzie są ci wszyscy fetujący 1 sierpnia rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego, 3 października w rocznicę kapitulacji? Jaki był polityczny i militarny sens tego Powstania? Jaki był jego cel i czy mogło ono cokolwiek Polsce dać? Przy uroczystych obchodach jego tragicznej rocznicy znów powtarza się jałowe pretensje do Stalina i twierdzenie, że nastroje były już tak rewolucyjne, iż nie dało się tego wyhamować i rozkaz do powstania musiał paść. Ale czyż aż tak trudno było ówczesnym analitykom przewidzieć jak może się zachować i jak zachowa się Stalin? Dokładnie wiedzieli jaka jest optyka ZSRR i co jest celem nadrzędnym. Słyszę wspominki że liczyliśmy na większą pomoc Anglików. Naprawdę? Dlaczego nie wyciągnięto wniosków z wiarołomnej postawy aliantów w 1939 roku, tylko znów naiwnie postawiono wszystko na jedną kartę? Czy w ogóle coś robiono, aby gorące serca i głowy studzić i wlewać do nich więcej rozsądku? Gdzie była wtedy praca polityczna ówczesnego kierownictwa i dowództwa? Ile był wart „rząd londyński”? Nie sprawdziły się ówczesne elity. Umiały tylko ulec romantycznemu nastrojowi ulicy. Odpowiedzi na te pytania dostarcza zresztą i dzisiejszy stan świadomości Polaków, który wciąż jest w ogólnym zarysie do tamtego podobny. Tamte elity mają kontynuatorów na dzisiejszej scenie politycznej. Obowiązuje od wielu lat schemat irracjonalnej nienawiści do wszystkiego, co ze Wschodu, i wciąż ta sama naiwna wiara w automatyczną pomoc z Zachodu. Wciąż to samo kretyńskie przekonanie, że tam wymusimy jakąś wdzięczność, albo że mamy tam obowiązek przynależenia. Idiotyczne są deklaracje polityków, że tym powstaniem coś udowodniliśmy światu i sobie. Skandaliczne są wypowiedzi mówiące o tym, że dzięki powstaniu być może uniknęliśmy losu którejś z republik ZSRR. Zapomnieli ówcześni przywódcy i dzisiejsi nie pamiętają przestrogi Romana Dmowskiego: „Bytu Polski ryzykować, jej przyszłości przegrywać nie wolno ani jednostce, ani organizacji jakiejkolwiek, ani nawet całemu pokoleniu. Bo Polska nie jest własnością tego czy innego Polaka, tego czy innego obozu, ani nawet pokolenia”. Powstanie Warszawskie na długo pogrążyło nas jako naród w kadrowej i moralnej niemocy. Henryk Sienkiewicz pisał że „krwi nie żal, byleby na marne nie szła”. Ale tej krwi żal. Żal, bo przelana na daremnie w imię romantycznych bzdur wciskanych młodym ludziom przez nieodpowiedzialnych polityków. Nie wystarczy znicz i pamięć – tę ranę trzeba rozdrapać i wyciągać wnioski. Czasem trzeba umierać za ojczyznę, ale ważniejsze by mądrze dla niej żyć. I aby więcej nie powtarzać tych niewybaczalnych błędów trzeba promować trzeźwy patriotyzm i uczciwe myślenie o polityce. Chwała dzielnym Powstańcom – tym z AK, AL, BCh, NOW i NSZ. Hańba sprawcom tragedii. Na koniec trzy opinie o powstaniu w Warszawie: Paweł Jasienica (1909-1970) miał rację „Powstanie Warszawskie było skierowane militarnie przeciwko Niemcom, politycznie przeciwko Rosjanom a faktycznie przeciwko samym Polakom”. Prof. Wiesław Chrzanowski (1923-2012) pisał – „Wywołanie Powstania jest karygodną zbrodnią, za którą ponoszą odpowiedzialność pewne polskie ośrodki. Tak te wypadki ocenia polskie społeczeństwo, tak wyglądają one w rzeczywistości. Winni muszą ponieść odpowiedzialność”. Prof. Jan Ciechanowski (1930-2016) stwierdził: „Powstanie zakończyło się straszliwą klęską, katastrofą i ruiną, która nie dotknęła żadnej innej stolicy w Europie od czasu najazdu Hunów na Rzym. 200 tysięcy ludzi zginęło, 500 tys. wygnano i skazano na poniewierkę. Miasto zrównano z ziemią. To największy błąd popełniony przez dowództwo AK.”   Źródło: Myśl Polska  Autor: Łukasz Jastrzębski   *zrobiłem drobną edycję - treść bez zmian    **to austriacki malarz żydowskiego pochodzenia 
    • @andrew Warszawo ma... Dziś ONA nie potrzebuje łez,  tyłko rozsądku.
    • nasze myśli są jak wiatr bywają tu bywają tam   to nasz świat nasze życie nasz kram   nasze myśli to nadzieja która prawdą jest   są jak skarb w nim tli się czysty sens    myśli umieją się  uśmiechać wiedzą co to płacz   bez nich człowiek byłby ubogi jak bez płatków kwiat    
    • @Natuskaa, dziękuję :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...