Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

spada błękitny deszcz z wysoka
nie potrafię zatrzymać potoku
palących małe dłonie przy twarzy
słowotok wypalonych frazesów
pogłębia przymarznięte drobiny
wzajemnego oddalania
nie bycia z sobą
uwięzi uczuć już
bardzo obcych
tyle wspólnego nasze
dopowiedziane do końca

świat
istnieje

bez nas

Opublikowano

Nie chciałbym urazić Cię, jednak koniec uważam za rozpraszający. Początek i "środek" wiersza podscycają atmosferę oczekiwania i dlatego trudno jest się pogodzić z przegadaną, moim zdaniem, pointą.


Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuje Wałodzia za komentarz ,ale ta puenta to chyba ...zrozumiana...!Jeszcze napiszę!Puenta ma ...!
Pozdrawiam!
Rozumiem, że pointa "ma", ale chyba za bardzo jest zmuszona.
Opublikowano

pada błękitny deszcz z wysoka
nie potrafię zatrzymać potoku
palących małe dłonie przy twarzy
słowotok wypalonych frazesów
pogłębia przymarznięte drobiny
wzajemnego oddalania
nie bycia z sobą
uwięzi uczuć już
bardzo obcych
tyle wspólnego nasze
dopowiedziane do końca (i tu forma wiersza o ile Aluna tak chciała jest niekaskadowa)

koniec
świat
istnieje

bez nas

pusty

kaskada(...)mm..temat się nie bardzo podoba,
jakoś taki z 'wyroczni' czy coś , chociaż fragment,
że 'słowotok wypalonych frazesów' w końcu
nie słowo jest największą siłą - przynajmniej człowieka;
tyle o ile;J.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dzięki bestio za wracanie ,przyjemnie że wracasz i dumasz...i to chodzi...,ale może trochę ...odnośnie...choćbyśmy wypłakali kaskady łez nie powstrzymamy całego cła które się panoszy kradnąc dobro ,zbudowane ,pielęgnowane...co pozostanie na koniec ...!
Serdecznie!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Cholercia, mam problem z tym utworem...  Z jednej strony podoba mi się obrazowość, metaforyka, pomysły...  A z drugiej... uważam go za nieco nadczynnościowy i nadprecyzyjny w swojej narracji,  w prozie może bym była ukontentowana z tego względu, ale w wierszu... no jakoś tak mi nie pasi :) Może to również trochę wina wersyfikacji, a gdyby tak po kropkach w pierwszej i drugiej zwrotce pacnąć enter? A może wywalić z tego wiersza interpunkcję i pocisnąć wszystko małymi literkami? Może więcej miejsca dla wyobraźni by to stworzyło (przynajmniej mojej) ? Tak sobie gdybam i się przyczepiam... :P  Dobra, już dosyć :)    Pozdrawiam życzliwie :)   Deo
    • @iwonaromaNo sama widzisz, że to może być skomplikowane :)  
    • Z ciszą to jest tak, że im mniej się o niej mówi,  tym bardziej wybrzmiewa. I to Ci się właśnie w tym - jakże klimatycznym - wierszu udało.  Chociaż sytuacja liryczna przywodzi mi trochę na myśl ciszę po kłótni, po jakimś ostrym starciu, albo też po czasowej rozłące którą ciężko przetrawić, ale... mam poczucie, że Peelkę jednak ratuje świadomość obecności "słuchacza",  i tego, że "póki się żyje i można wybierać - można też wiele naprawić". Ale może nadinterpretuję i się doszukuję czegoś niepotrzebnie :) W każdym razie - wiersz mi się podoba i ma głębię :) Której czasami mi w wierszach brakuje, więc miło mi, że Cię mogłam poczytać :)   Pozderki serdeczne, (przed)świąteczne :)   Deo
    • Otworzyłem się Jak tulipan   Opuściło mnie Jedno słowo Zburzyło Ceglany mur   Wymknęło się Nie wróci Zaciskam wargi Spłoszony     Drzwi na klucz Zamykam     Zamykam Drzwi na klucz   Spłoszony Zaciskam wargi Nie wróci Wymknęło się   Ceglany mur Zburzyło Jedno słowo Opuściło mnie   Jak tulipan Otworzyłem się        
    • Taki wodopój, to ratuje życie:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...