Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nic
i jeszcze raz nic
to że nie ma nic nie oznacza że nie ma nic
istnieje przecież forma która wydaje się być jakąś egzystencją

stoi na górze człowiek obok przechodzą trzej wędrowcy
zastanawiają się czy stojący na górze słucha wiatru czy
na kogoś czeka czy może kogoś stracił i z żalu
wypatruje nadziej albo żalów
podróżni zadają pytanie samotnie stojącemu człowiekowi
okazuje się że jest on zupełnie wolny zupełnie pusty i tkwi
w niczym

i może rozpocząć się odcinek 50. części 7. i co wtedy?
wtedy nic może się wydawać że płynie rzeka a i tak nic nie ma
nie ma nie ma nie ma - nic

wypływa na powierzchnię para wodna ujawniają się
wprawnemu czytelnikowi napisy w rodzaju: tu jest głęboko tutaj
coś widać itd.

zaczyna się odcinek 51. części 7. w środku kuli widzimy punkt -
nic
z nudów nie robimy nic nasze żarty zmieniają się
w jakąś regularną pracę powoli zapełniamy czas
kończymy to zaczynamy tamto
kiedy łykiem wody napoimy kwiat na górze schodzimy
po następny łyk
mając zapełniony czas robiąc coś tak by nie mysleć
możemy a wręcz musimy dojść do wniosku że
nie ma nic
i to jest jedyny wniosek w którym kryje się sens
mamy od rana do wieczora czas

zapytajmy w 52. odcinku części 7. czym jest to
co trzyma nas przy życiu! odpowiedź będzie najprostsza
ze wszystkich tym czymś co nas trzyma przy życiu - jest
nic

każda część już przeminie
w ten sposób
oto drżenie!

i prawda nie wypłynie!
ukażą się odcienie
[sub]Tekst był edytowany przez Marek Olesiewicz dnia 18-07-2004 14:00.[/sub]

Opublikowano

Panie Marku!
Odwołał się Pan, w swoim utworze, do wielkiego człowieka i ekscentrycznego – do Johna Cage'a. Stara się Pan „przekopiować” dywagacje Cage'a i stworzyć utwór o bezsensie. Ten Wielki Człowiek swoim życiem udowodnił, że istnieje sens życia. Można bawić się słowem, ale to jest tylko zabawa. W Pana wykonaniu ten monolog nie wnosi, moim zdaniem, nic twórczego, oprócz przypomnienia nazwiska tego wybitnego Amerykanina.
Pozdrawiam
Marek Wieczorny

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



O nie, to nie literówka. To miała być nieco archaiczna forma dopełniacza liczby mnogiej od "nadzieja", aby zaakcentować zagadnienie różnych nadziei różnych ludzi. Analogicznie do archaicznej dziewiętnastowiecznej formy "poezyj" - czyli dopełniacza liczby mnogiej od "poezja". Ale serdecznie dziękuję za uwagę!
[sub]Tekst był edytowany przez Marek Olesiewicz dnia 27-07-2004 11:16.[/sub]
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Raz wysłuchałem pewnego utworu Johna Cage'a i postanowiłem napisać jego pastisz - wynik jaki jest każdy widzi. Cage - wybitny kompozytor, filozof, malarz, poeta - inspirował powstanie postmodernizmu. Czym innym jest postmodernizm, jak nie zabawą wykorzystującą pastisz?

Czy tekst niczego nie wnosi? Jeśli przypomina postać słynnego Amerykanina - to już jest dużo! Pozdrawiam i dziękuję!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Podział na wersy decyduje o tym, że ma to być wiersz (nieprzypadkowe jest podobne brzmienie słów "wers" i "wiersz").

Poza tym, to Edward Stachura powiedział, że "wszystko jest poezją". I ja się z nim zgadzam! Pozdrawiam!
Opublikowano

Panie Marku!
Pan źle zrozumiał moją wypowiedź - to nie wiersz przypomina twórczość Cage'a tylko jego nazwisko jest w tytule Pana utworu. Zakładam, że inspiracją był utwór literacki (w tytule jest podany "traktat o niczym"?, ale w komentarzu pisze Pan "pewien utwór") tego Autora, który Pan wysłuchał. Żałuję, że nie podał Pan tytułu tego utworu - wtedy moglibyśmy dyskutować o pastiszu. W rzeczywistości podana została notka encyklopedyczna o Wielkim Muzyku i... nic więcej.
Pozdrawiam
Marek Wieczorny

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ten pewien utwór to "Traktat o niczym" - słyszałem go bardzo dawno temu w radiu i nawet nie wiem, czy ukazało się to drukiem. Jeśli tak, to proszę o adres bibliograficzny!

Co do notki encyklopedycznej o Johnie Cage'u, zapomniałem dodać, że był on również prezesem Amerykańskiego Stowarzyszenia Mikologicznego - jako mikolog był więc świetnym grzybiarzem. Potrafił wyjść do lasu w środku zimy i wrócić z koszem pełnym grzybów, a następnie wybornie je przyrządzić!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



W ogóle, w większości język poezji jest językiem archaicznym. Współcześnie forma dopełniacza liczby mnogiej od słowa "nadzieja" - brzmi "nadziei", a wtedy - proszę zwrócić uwagę - jest możliwe pomylenie z formą dopełniacza liczby pojedynczej... Dlatego zastosowałem archaiczną formę "nadziej".

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Daliśmy im pełnomocnictwa do naszych sporów. Wydawali się nam profesjonalni. Nieco ich nadużyli, pewnie i to jest prawdą, ale spór, a może nieco łagodniej sprawy po prostu był w nas. To był nasz proces. To dalej jest nasz proces. To dalej będzie nasz proces. Są różne procesy. Są procesy prawnicze. Są procesy wyborcze. Są procesy religijne. Są procesy finansowe. Są procesy organizacyjne. Są procesy artystyczne. Są procesy medyczne. I przynajmniej pamiętajmy, miejmy gdzieś z tyłu głowy, że one chodzą lub nie chodzą, mawia się czasem, że śmigają (wybaczcie mi kolokwializm, choć to dobre jest słowo), na naszych, a zatem udzielonych przez nas samych, pełnomocnictwach. Pamiętajmy o tym zanim oskarżymy, pamiętajmy o tym zanim umyjemy ręce. Pamiętajmy o tym odwołując stare pełnomocnictwa i pamiętajmy wręczając nowe. Pamiętajmy wyśmiewając i pamiętajmy uderzając w najczarniejsze tony. Pamiętajmy chwaląc, pamiętajmy wynosząc i pamiętajmy strącając z piedestału.   Warszawa – Stegny, 29.05.2025r.
    • Króciutko, bo mi szkoda dnia przed ekranem. Autor jest targany emocjami, które warto uporządkować. Czuje się wyobcowany nawet  z języka i przeżywa romantyczną izolację niosąc Weltschmerz. O podmianie znaczeń w celu stworzenia współczesnej nowomowy , traktuje książka M. Peeters „ Globalizacja zachodniej rewolucji kulturowej” , polecam. Prawda o człowieku będzie się kształtowała w jego wyborach, nie ma żelaza bez hartowania, to jak wychodzimy z trudności, najpewniej zaświadczy o prawdziwości człowieczeństwa.  Zamiast poszukiwać irracjonalnych namiastek sensu, może warto sięgnąć po książki biograficzne wybitnych jednostek, które się chlubnie zapisały w historii i którym nieobce były wielkie dylematy moralne? pozdr.  
    • @Roma Był taki kiedyś ważny film pt. 21 gramów, czy Twój wiersz nawiązuje do niego? Przyznam, że już nie pamiętam tego filmu poza tym że był mega dobry.
    • @[email protected] Rozumiem, jednakowoż lubię pisać w ten sposób. @Leszczym Dziękuję.
    • @Naram-sin To bardzo duże zagadnienie czy AI to szansa czy niebezpieczeństwo. Czy coś co nam doda, czy ujmie in generali. Mnóstwo osób się nad tym zastanawia. I to wielcy myśliciele tego świata...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...