Aneta Paradysz Opublikowano 4 Września 2004 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 zagrajmy na cztery ręce ułożę palce na klawiszach żeber dźwiękiem oddechu odpowiesz czy stroi w strunach niebieskich zadrga nurt wzburzony dłoni twych ześle harmonię opuszkiem gładkim co igły ma siłę gamę szyi zbudzisz w legato celując - pauza koncert w durze wyrywa się z piersi - pauza (szelest włosów) due Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafał Tomasz Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 czasami żałuję, że wrażliwość i zdolności poety nie mogą znaleźć właściwego obiektu w swoim otoczeniu... wiersz jest ciekawy pozdrawiam Rafał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aneta Paradysz Opublikowano 4 Września 2004 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Skąd takie przypuszczenie? Pozdrawiam i dziękuję za kom. A. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się