Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Arcykapłanka w świetle sugestii
Pejzaż zachodzącego Słońca odchodzi w sen
Modlisz się do dolin okrytych mrokiem
Za płacz, przesypujesz piasek pomiędzy rzęsami
Szkielet rozsypuje się pod dotykiem mściwych dłoni
Mówisz:Kocham twoje łzy
Kocham twoją krew
Księzyc o pólnocy podrózuje na skrzydłach kruków
Sen który nie ma litości
Wysniony na jawie
Kiedy wicher muska ziemie swym oddechem
Tchnienie śmierci...
Morze łez, morze krwi, rzeka cofa się
Mówisz: Nienawidzę twojej duszy
Kłamstwo, które nadaje puls Matce Ziemi
Wysoko, ponad niebem
Ona zdobi swoje łono całunem gwiazd
Samotna, oszukana, strąca jedną z nich w twoje dłonie
Rzuca urok, nadaje kształt swoim pragnieniom
Urzeczony, w niewoli, spijasz łzy nocy...

Opublikowano

Wiersz czytałam dwa razy i nadal nie wiem odnośnie czego lub kogo jest tytuł.Niewolnik- ale czego:ziemi?, miłosci?
Wiersz dla mnie nie ma rytmu, wersy oderwane, brak spójni.
Dysharmonii nie rekompensują nawet ładne przenośnie.
Nie zrobił na mnie wrazenia, jednak pozdrawiam autora.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Robert Witold Gorzkowski tak to brzmiało w liście, a w opisie siódmej bitwy pod Troją to brzmi tak: … aby zmóc przerażenie olbrzymią tarczę krzyku podnoszą nad sobą Grecy. Bitwa jest wielka i piękna. Wrzawa tak miła bogom jak tłuste mięso ofiar. Rośnie w górę i w górę dochodzi do boskich uszu. Różowych od snu i szczęścia więc schodzą bogowie na ziemię.  @Robert Witold Gorzkowski i teraz na koniec puenta:   „Jest tyle miejsc zdobytych, widzianych. Italia, Hellada, czy "Martwa natura z wędzidłem". "Wysoko w górze- on", już nie wiem czy to zdumienie, zdziwienie- ono przecież też istnieje. Herbertowskie wołanie ze wzgórza Filopapposa- "on'! Widać, co, kogo, gdzie. A może to tylko błysk uporządkowania, tam leżą estetyk wszelkie doznania.”   To prawda Aniu ale każdy tą estetykę po swojemu interpretuje. Ania jako estetyczne doznania, Herbert jako głos z Akropolu, Freud jako parapraksje, a ja jako poszukiwanie wczorajszego dnia.  Super wiersz można go jeść łyżkami.    
    • @Annna2 ponieważ Berenika zanim ja skończyłem się pakować na wyjazd a jest godzina 1:50 napisała esej godny Herberta nie będę już nic wymyślał. Przeszukałem swoje zbiory i znalazłem list Herberta (nigdzie nie publikowany) tak szczery że aż boli, przyziemny że niżej się nie da ale mówi o tym co robił zanim doznał epifanii i wolał ze wzgórza Filopapposa" i tylko ta estetyczna kontemplacja nawaliła, a prawdziwą metaforą zagdaczę i zaszczekam i odwalając odczyt pochwalny dla luźnych chwil Herberta wyjeżdżam na Podkarpacie do zobaczenia Robert

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @violetta Viola

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      , na samą myśl głowa boli...
    • słuchajcie wszyscy i wszem i wobec chciałby lecz wstydzę się dla niej napiszę jak napisałem swój pierwszy wiersz chce lekko bez murów i twierdz tak jak trzmiel krąży przy kwiatu kielichu i wgłębić się chce byłem i jestem i ona była i kwiat tu swój pozostawiła podlewałem a on rósł jej ciągle mało aż  nic nie zostało teraz na brzegu morza dziecko bawiące się w piasku stawia zamki a w błękitno  -zielonym płaszczyku wiaderka ziarenka piasku tajemniczo błyszczą się przy sobie wiem, powiedziała i odeszła do niego
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...