[wiersz o miłości] Odcinek

[Karolina Daver]

Pomiędzy kciukiem a palcem wskazującym
miara doskonałości
Błądzisz, co jest rzeczą ludzką, po całym ciele,
czasem tylko nieśmiało, spoglądasz w oczy,
nikną w delikatnym oddechu.

Obłędny smak ust, duszący zapach perfum,
Papieros zgasł, świerszcze ucichły-
wrażenie końca świata.
Chwilowe podniety kończą się szybko,
zgagą i martwym popiołem myśli…

Nikt nie zdoła wykrztusić wstydu,
bawili się przecież raz dwa trzy...
Ona i On, a w ich ciałach,
„śladowe” ilości alkoholu-
był przyjacielem tego uniesienia?

Żarty odłóżmy na bok,
sam Adam i Ewa w raju,
nie przeszkadzaj(my)…
Znają się na tym lepiej,
byli pierwsi, są ostatni.

Milion orgazmów to fakt autentyczny,
Par jest wiele, dzieci z …ości nie będzie.