Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Na przekór złem zranionej mocy,
co brata stawia przeciw bratu,
na zgliszczach utopijnych światów,
ikonę swoją piszesz w nocy.

W niej - innej nocy czas uroczny,
nagości wdzięk bez cienia jadu,
i dziecka pląsy pośród kwiatów
oddajesz - kreśląc dobre oczy.

Wzrok Syna wzroku Ojca szuka,
spod skały woda płynie bystra,
w jej toni - blask mądrości Ducha,

jak w oku błazna - prawdy iskra,
że tylko świętość, sen i sztuka
jedyną życiu dają przystań.

Opublikowano

Widać, że masz zdolności poetyckie. Ale wiersz jest bardzo pompatyczny i tramtadracki, jakby z czasów Mickoadamowicza. Nie pasuje tonem i słownictwem do naszych czasów.
Poza tym są tu zdania z inwersją tak pokręconą, że trudno zrozumieć te frazy, np.:
"wśród zgliszczy mir głoszących światów";
"i dzwonu śmiech, lanego katom,
oddajesz, kreśląc dobre oczy." - czyli: oddajesz śmiech dzwonu, lanego katom, kiedy kreślisz dobre oczy? Co to znaczy?

Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Po pierwsze tromtadracki a nie tramtadracki raczej. Po drugie - impresja na temat filmu, który jest wielkim epickim dziełem do kontemplacji a nie szybką strzelanką tarantińską, z zamierzenia jest mickoadamiczowa i współczesny, jak to nazywasz, język nie bardzo by tu chyba pasował (co do tego ostatniego - mogę się mylić, przychylam się też po namyśle do opinii co do niektórych rymów - "bratu"-"katom" zwłaszcza). Po trzecie - wiersz ten nie jest do czytania w autobusie. Przy spokojnym czytaniu nie powinno być problemów z inwersją, chyba, że komuś trudności sprawia sam język.
Pozdrawiam.
Opublikowano

Co to znaczy: "tromtadracki"?
Inwersje u Ciebie bardzo utrudniają czytanie. Może dlatego nie dostałeś żadnych komentarzy oprócz mojego.
Ja natomiast nie mam specjalnych trudności ze zrozumieniem języka polskiego, nawet go uczę i zajmuję się jego korektą w książkach i czasopismach. Ale Twoje inwersje bardzo mi przeszkadzają w kontemplacji utworu.
Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Patrz Słownik języka polskiego - PWN 1998 - M. Szymczak, droga Pani Profesor, ucząca języka polskiego i nawet zajmująca się jego korektą.
Wiem, jestem złośliwy, ale nie po prostu nie mogłem się oprzeć. Więcej nie będę, obiecuję. Pax?

A czy zawsze wszystko trzeba ułatwiać?
Opublikowano

nie ułatwiać, nie ułatwiać!!
wiersz jest znakomity przede wszystkim ze względu na myśl. a już w żadnym razie tromtadracki nie jest. czytając go mam przed oczami ikonę. i to właśnie Rublowa .
duuuuuża sprawa!
(wg mnie można by się kłócic jedynie o interpunkcję. może o jeden przecinek.)
:))
serdeczności
Bo

Opublikowano

Przed "kreśląc" dobry jest przecinek, większa ilość myślników szatkuje wiersz. A w wierszu świetna atmosfera (starawa, staroświecka, starocerkiewna jak ikony). Świętość, sen i sztuka to znakomita trójca. Z przyjemnościa przeczytałam :)

Opublikowano

z tym myślnikiem... Wyobraźmy sobie np. coś takiego: "W niej - innej nocy czas uroczny, gdzie śmiech i nagość, nie - trzask batów. I dzwonu śmiech, lanego katom, oddajesz - kreśląc dobre oczy." Czy to nie tak? Ale - "wszystko w rękach autora" :)

Opublikowano

a proszę uprzejmie :)

a ja (również przy okazji) zdradzę , że co do pani Kazimiery S. (pamiętna burza pod wierszem) mam podobne zdanie . nie mówiłam tego głośno , bo czasem wolę przeczekać huraganowy ostrzał. no ale...

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Rzeczywiście, pomyślałem sobie - nieznajomość filmu uniemożliwia momentami zrozumienie wiersza, wobec tego zrezygnowałem z wyróżnionych przez ciebie fragmentów, myślę, że wiersz zyskal na jasności Oxyvio. Pozdrawiam - R.D.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Simon Tracy "Kara śmierci jest wciąż stosowana w wielu krajach na świecie, w tym w Chinach, Iranie, Arabii Saudyjskiej, Egipcie i Stanach Zjednoczonych. W 2023 roku w Iranie odnotowano znaczący wzrost liczby egzekucji, a Arabia Saudyjska również przeprowadziła ich dużą liczbę, przy czym dane z 2024 roku wskazują na najwyższą od ponad 30 lat liczbę egzekucji w tym kraju. W 2022 roku wznowiono wykonywanie kary śmierci w Afganistanie, Kuwejcie, Mjanmie, Palestynie i Singapurze."  -  Google.com
    • @Migrena będę już zdrowa do końca życia:)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Berenika97, bardzo ciekawa analiza, nawet tak ciekawa, że nie jest mi łatwo z nią dyskutować, ale jednak spróbuję. "Nie jest to nudny tekst, chociaż lekki ton, niemal farsowy, może wydawać się nieadekwatny do powagi sytuacji. Ale rozumiem, że to Twój zamysł." A ja sobie pozwolę nie zgodzić się albo nie do końca zgodzić się z twoim twierdzeniem o lekkim, farsowym tonie. Zakochanie Marka jest przecież jak najbardziej poważne, chciałoby się rzec, że jego wariactwo wynikające z tego zakochania także jest czymś poważnym. Weź na przykład taki fragment:  "- Aguś, od kiedy tu się znalazłaś, w naszym małżeństwie zrobiło się jakoś ciekawiej, przez to, że państwo pod postacią wyroku skazującego się niejako wdarło się do naszego małżeństwa. "   Marek się w tym powyższym fragmencie ekscytuje się tym, że...Agnieszka nie należy tylko do niego, że w jakiś sposób należy także do państwa. Pojawia się tu więc w pewnym sensie myśl propaństwowa, trochę na przekór twojemu twierdzeniu o "lekkim, niemal farsowym tonie", który "może wydawać się nieadekwatny do powagi sytuacji". Ale może jest coś na rzeczy w twoim twierdzeniu o tym lekkim tonie, który może wydawać się nieadekwatnym  do powagi sytuacji. Mi się taka lekkość kojarzy z etosem szlacheckim, z taką szlachecką dumą, która w tego typu sytuacjach nakazuje, żeby nie okazywać przygnębienia, lecz zawsze mieć głowę do góry.      
    • Moimi planami. Piekło się wybrukowało. Moje chęci zginęły w wielkim potopie, wysokoprocentowej fali. Moje słowa, ugrzęzły w pisanych natrętnie listach i błahych wierszach. Miłość, ją zamurowałem w zatęchłej zgnilizną piwnicy bez okien. Wygodne jest życie samotnika. Telefon milczy. Przyjaciele omijają Twój adres, idąc ku tym, którzy zastąpili Twe miejsce przy ich boku. Ludzka mowa staje się denerwującym dodatkiem, letnich, skwarnych minut zmierzchu. Jak muchy podniecone do granic szaleństwa, bzyczące na świeżym zezwłoku psa. Spęczniałym i sinym od gazów rozkładu. Z wywalonym, spomiędzy rozwartych szczęk, szorstkim jęzorem. Porzuconym w rowie przydrożnym, mulistym lekko i ukwieconym, rozplenionym po ugorach jak zaraza mleczu. Oni mają swoje życie we własnych, pewnych dłoniach. Chwytają nimi dzień i noc. I deszcz i śnieg. Jednako bawią ich swymi odosobnionymi barwami szczęścia, wszystkie dni tygodnia. Potrafią czerpać wszystko co najlepsze z życiowej esencji i dawać choć cząstkę siebie innym. A Ty? Możesz jedynie uciec w koszmarny sen. Łóżko jak trumna. Wysadzana książkami i brudnymi, znoszonymi ubraniami. Świerszcze grają ostatni tej nocy nokturn. Znów w półśnie umęczonym. Wyobrażałem sobie piękne życie. I tylko pytania. O przeszłe i przyszłe cierpienia. Wychodzisz z domu pewnym krokiem. Starasz się być jak inni. Lecz, wrócisz za kilka minut pod sam próg. Nie umiesz żyć. W świecie ludzi. Więc trumna czeka. Nie krzyczy i nie pyta. Nie ocenia i nie próbuje zmieniać. Nie boi się Twoich napadów agresji i paniki. Najlepiej będzie jak się położę. Prześpię egzystencję ludzkości. Gdybym jakimś cudownym trafem tym razem umarł. Zanieście mnie po prostu na cmentarz.
    • Muzyka, przez ucho, umysł - do języka.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...