Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wierszowe poezjowanie


Rekomendowane odpowiedzi

Poezja jest po pierwsze
Powietrza świeżego oddechem
Zapyleniem wiersza – kwiata
Pocieszeniem dla świata
Dnia każdego tworzeniem
Przemijającym wspomnieniem

Poezja jest po drugie
Tym krótkim wierszem w noce długie
Słońcem duchowym
I ogrzewaniem marzeń
Źródłem niebiańskich
Nadzwyczajnych zdarzeń

Poezja jest po trzecie
Potrzebna ludziom na tym świecie
Mądrości jest zrozumieniem
W każdym życia odruchu, w każdym myśli wzlocie
I w odpoczynku i w czoła pocie
Zawsze i wszędzie, teraz i gdy nas nie będzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




W zabawny sposób rozpoczynasz poszczególne strofy - Poezja jest po pierwsze itd. Czytelnik mimowolnie musi się uśmiechnąć :) Jednak nie podoba mi się chaotyczna budowa utworu i nawet jeśli jest to twórcze, to dochodzi się do wniosku, że to wszystko gdzieś się już słyszało.

Najprościej "liryka, liryka,
tkliwa dynamika,
angelologia
i dal."

pozdrawiam :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




W zabawny sposób rozpoczynasz poszczególne strofy - Poezja jest po pierwsze itd. Czytelnik mimowolnie musi się uśmiechnąć :) Jednak nie podoba mi się chaotyczna budowa utworu i nawet jeśli jest to twórcze, to dochodzi się do wniosku, że to wszystko gdzieś się już słyszało.

Najprościej "liryka, liryka,
tkliwa dynamika,
angelologia
i dal."

pozdrawiam :)

Witam Cię Monika!
Napisalaś: "Czytelnik mimowolnie musi się uśmiechnąć :) " - i w tym rzecz, bo przecież uśmiech jest jak poezja czym go więcej tym lepiej.

pozdrawiam Wiechu :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




W zabawny sposób rozpoczynasz poszczególne strofy - Poezja jest po pierwsze itd. Czytelnik mimowolnie musi się uśmiechnąć :) Jednak nie podoba mi się chaotyczna budowa utworu i nawet jeśli jest to twórcze, to dochodzi się do wniosku, że to wszystko gdzieś się już słyszało.

Najprościej "liryka, liryka,
tkliwa dynamika,
angelologia
i dal."

pozdrawiam :)

Witam Cię Monika!
Napisalaś: "Czytelnik mimowolnie musi się uśmiechnąć :) " - i w tym rzecz, bo przecież uśmiech jest jak poezja czym go więcej tym lepiej.

pozdrawiam Wiechu :)

A widząc, że porównujesz uśmiech do poezji, uśmiechnę się jeszcze bardziej i przyznam Ci rację :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    • perspektywa

       

      jaką jesteś perspektywą?

      czy rzeczywistą? Czy prawdziwą?

      palec przykładasz do zachwytu

      czy chcesz go przenieść do zyciorytu?

       

      cóż za okrutna nimfomanka

      co oddalenia trafia grotem

      w rozdartą pierś swego kochanka

      chcąc ją zbliżeniem leczyć potem

       

      bawisz się wciąż rodzajem męskim

      to może być przyczyną klęski

      takie safari na tygrysy

      tu biegnie siwy, a tam łysy.

       

      zbiegają wszystkie się jelenie

      ochoczo chcąc być twoim cieniem

      a walą przy tym się po rogach

      myśląc jedynie o twych nogach.

       

      łatwa to zdobycz przy twym wdzięku

      już niejednego miałaś w ręku

      i owijałaś wokół palca

      choć by posturę miał padalca

       

      inne safari cię urzeka

      zanim zwierz zginie niech poczeka,

      tak głową w dół go upokorzysz

      zanim kolejny nabój dołożysz.

       

      podroczysz się z nim czule jeszcze

      głaszcząc i wywołując dreszcze,

      błyśnie nadzieja, że ocalon

      że weźmiesz jeszcze go na salon

       

      a salon zarezerwowany

      jak dzik więc w błocie leczę rany

      z wiarą na brak w tym twojej winy,

      ach dobrze leczą borowiny

       

      ustrzelon zwierz pokornie leży,

      w swej bezsilności zęby szczerzy,

      wie że poświęcił swoje kości

      w miłości-bez wzajemności

       

      mnie już to pewnie nie rajcuje

      niech inny ciało twe piastuje

      oddaje ducha, serce swoje traci

      i twoje ego ubogaci

       

      i pójdę sobie inną drogą

      jak by mnie miłość nie spotkała

      jak bym rozminął się z niebogą

      a może była ale mała

       

      tylko emocja i wrażenie

      zostało po niej przeogromne

      a w głowie zamęt i ciśnienie

      czasu upłynie nim zapomnę

       

      z mej strony wiem że wielka była

      gotowa dawny ład przewrócić

      lecz dobrze że już się skończyła

      i jeszcze jest do czego wrócić.

       

      nie pozostaną po niej blizny

      ani ubranie poszarpane

      ot taki powrót do szarzyzny

      moralny giga kac nad ranem

       

       

      Edytowane przez Adaś Marek
      czeskie błedy (wyświetl historię edycji)
  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach



×
×
  • Dodaj nową pozycję...