Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

z tamtej strony nieba
śpiew i turkot wozów
z jarmarku wracają znajomi
jeszcze nie odróżniam głosów
lecz wiem co mi wiozą
na sianie w półkoszkach
leży moja przeszłość
i strzecha z zasuszonych habrów

kolorowy odpust
dłoń wyciąga się sama
po druciane pierścionki

dzisiaj w remizie poświęcenie wieńców
w pola nikt nie wychodzi
na telebimie żniwny znój
sprzed lat trzydziestu paru

smak ogórkowej wody
miesza się z wołaniem
przykościelnych dziadów
miałem tam
swój czas przed kramem
potem koszyki supersamów
zrobiły mi miejsce
w kolejce po chleb

wieczorem w remizie
będzie dyskoteka
kolorowych kogutów
przygłuchłych uliczek
krzyk
pod sklepem chłopi
przepiją ostatnią wypłatę
tęsknoty za orką
stosy pustych butelek
wchłoną żal
sprzedanej działki

a do mnie już jadą
tamte konie sprzed lat
siwki bułanki kasztanki
perspektywa czasu
ze starych obrazów
na których
zapomniany malarz
zostawił ślad świata
i odszedł

Opublikowano

z tamtej strony nieba śpiew i turkot wozów
z jarmarku wracają znajomi
jeszcze nie odróżniam głosów
lecz wiem co mi wiozą na sianie w półkoszkach
moja przeszłość i strzecha z zasuszonych habrów

kolorowy odpust dłoń wyciąga się sama
druciane pierścionki

w remizie poświęcenie wieńców
w pola nikt nie wychodzi
na telebimie żniwny znój
sprzed lat trzydziestu paru

smak ogórkowej wody miesza się z wołaniem
przykościelnych dziadów
miałem tam swój czas przed kramem
potem koszyki supersamów
zrobiły mi miejsce w kolejce po chleb

wieczorem w remizie dyskoteka
kolorowych kogutów
przygłuchłych uliczek krzyk
pod sklepem chłopi przepiją ostatnią wypłatę
tęsknoty za orką
stosy pustych butelek wchłoną żal
sprzedanej działki

a do mnie już jadą tamte konie sprzed lat
siwki bułanki kasztanki
perspektywa czasuze starych obrazów
na których zapomniany malarz
zostawił ślad świata
i odszedł


Jak zwykle musiałam trochę pomajstrować ;)
Pozdrawiam :))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @lena2_ wspomnienia - nie tylko Twoje dzięki pozdrawiam     @Dagna klimat dzieciństwa gdy żyło się biedniej i z Bogiem dzięki pozdrawiam
    • Interesuję się wierzeniami słowiańskimi. Nie lubię pisać wierszy rymowanych. Mam nadzieję, że napisana ballada Was zainteresuje.  
    • żar leje się z nieba ostre promienie niczym języki wściekłych psów liżą Annę po karku w rozchełstanej koszuli jakby zachęcała glaszcz ino po mału zniszczonymi dłońmi zagarnia naręcz wrotyczu żółte kulki drażnią napęczniałe piersi odużona zapachem dziurawca i mięty przystaje powoli przeżuwa listeczki bylicy rozgniatając językiem delikatną strukturę gorąc może w cieniu starej ulęgałki znajdzie ukojenie tenten racic obwieszcza przybycie gości dwie sarny spłoszone puściły się polem depczą kolby kukurydzy to nic to życie
    • @Naram-sin    Mnie śmieszą komentarze ludzi, którzy chcieliby wszystko na tacy, a dostają... cóż.. właśnie wszystko na tacy.   Zasadniczo, jakiś czas temu robiłem test w Mensie, wynik jaki był taki był, jednoznacznie stwierdzający, że mojego IQ nie da się określić. Suma summarum wyszedłem na oszusta.   Przypuszczam, że owoce mojej ciężkiej pracy nie mogą być doskonałe, bo przecież - kto w doskonałość uwierzy? Owoce, które niekoniecznie objawiają się fizycznie... chociaż powyżej widać, że jednak - w pewien sposób, jeśli uznać słowo za byt fizyczny - istotnie jest to owoc doskonały mający chyba jednak tylko swoje implikacje w świecie fizycznym. Powstaje nieścisłość...   Ale kto wierzy w ducha?    Przecież ludzka dusza to tylko zlepek szarych komórek pod kościstą kopułą.   Takie moje "fopa", że być może piszę o rzeczach, które są ze świata niebieskiego, wśród ludzi, którzy myślą tylko po ziemsku.   A patos? No cóż, nietrafiona opinia potwierdza trafność intencji.   Właściwie to wszystko złośliwe, co napisałeś i.. szczerze mówiąc, tak sobie bekam na Twój wyrzut chamstwa - tak to prostacka odpowiedź ale zasadniczo nie widzę powodu by to, co proste miało kłócić się z tym, co skomplikowane.   Tak więc proszę, a właściwie dziękuję, bo w sumie miło patrzyć jak ktoś sobie żyły wypruwa z zazdrości.   Ja się tutaj dobrze bawię.   Aha, pisząc "autor" uderzasz we mnie, niczego nie ukryjesz, jeśli to jeszcze nie jest oczywiste.   Ach no i dziękuję za kawałek "waniliowego lodzika" - "(...) wiersz nawet wciąga (...)" w tym błotku.     Ale w sumie chętnie posłucham dalej, bo mnie bardzo fascynują postracjonalizacje ludzi, którzy w ciemności swojej "duszy", której winy "aż kipią spod skaczącej pokrywki" wypluwają właśnie taki bełkot.   Wracając do patosu - nie ma od niego ucieczki, nie zamierzam przed nim uciekać - zamierzam się do niego uciekać.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...