Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
ulgę niosąc po szaleńczym allegro
z dnia ludzie ludziom ja Tobie


cierpienie w krzyżu a czasem zostaje już
tylko ostatni moment

koniec i zaraz nie wiesz więcej
czy płakać masz czy śmiać pora
a strona i bezwładnie ręce otwierają
się dalej nie wiem sama nic już nie

zaufać drodze nie przeszłej o nie
tam nie ma boju i tego co serce wie
ręce bezsilne dwie nie tylko moje te
jaka jest miara dla jednego drugiego
człowieka ?

* dziękuję b.- dobry człowieku malarstwa
30letniego i piosenki; napisane w chwili (....)*
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



dziękuję za depnięcie bestyjko... miło Cię gościć jak zawsze,
ja też nie mam pojęcia(...); szybki wierchołek, może brakować z pewnością;
płoniaście, J.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


nie wiem co masz matko boska elektryczna na myśli,
jednakże dziękuję za depnięcie, życzę miłości przez M;
aha....określenie w muzyce;
płoniaście
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



raczej o iwestycji podprogowo ustawnej/ do ustawienia, ale mnie ujmuje przetargowo - a jakże, że tak - bo ma nerw i przekonanie ma, jak nie wiem, co - jak ja nie mam i mieć już nie będę - taaaaa moja szkoda
;)

pozdry_kasia :)

p.s.
nie dziękuj Judyt za depnięcie - mea culpa ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



raczej o iwestycji podprogowo ustawnej/ do ustawienia, ale mnie ujmuje przetargowo - a jakże, że tak - bo ma nerw i przekonanie ma, jak nie wiem, co - jak ja nie mam i mieć już nie będę - taaaaa moja szkoda
;)

pozdry_kasia :)

p.s.
nie dziękuj Judyt za depnięcie - mea culpa ;)

lubię dziękować Kasiu i podziękuję pomimo;
co nie będzie miało to dostanie(...);ja tego sama nie napisałam;
płoniaście
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



raczej o iwestycji podprogowo ustawnej/ do ustawienia, ale mnie ujmuje przetargowo - a jakże, że tak - bo ma nerw i przekonanie ma, jak nie wiem, co - jak ja nie mam i mieć już nie będę - taaaaa moja szkoda
;)

pozdry_kasia :)

p.s.
nie dziękuj Judyt za depnięcie - mea culpa ;)

lubię dziękować Kasiu i podziękuję pomimo;
co nie będzie miało to dostanie(...);
płoniaście


w takim ekwipunku to dzięki płoniaście/płoniaste bo Cię zawtra czytam i na bagaż nie przeliczam, ani na suweniry ... pozdrawiam :)
kasia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


nie wiem co masz matko boska elektryczna na myśli,
jednakże dziękuję za depnięcie, życzę miłości przez M;
aha....określenie w muzyce;
płoniaście


Judyt Judyt Ty rozmawiasz z "matką boską" to się dzieje.

:)

A wierchoł ładniutki i odpręża mnie taka poezja.

mrs
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



lubię dziękować Kasiu i podziękuję pomimo;
co nie będzie miało to dostanie(...);
płoniaście


w takim ekwipunku to dzięki płoniaście/płoniaste bo Cię zawtra czytam i na bagaż nie przeliczam, ani na suweniry ... pozdrawiam :)
kasia

Kasieńko dzięki za przyczylne słowo;
jakkolwiek dziś nic nie rozumiem- zawra? bagaż?
to chyba dobrze(...)
płoniaście bez suwenirów i tyle
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


nie wiem co masz matko boska elektryczna na myśli,
jednakże dziękuję za depnięcie, życzę miłości przez M;
aha....określenie w muzyce;
płoniaście


Judyt Judyt Ty rozmawiasz z "matką boską" to się dzieje.

:)

A wierchoł ładniutki i odpręża mnie taka poezja.

mrs

a ja tu widzę czerwony ryj i kij mi diabeł ;)
z warkotem wypraszam porozumienie ;P
kasia

p.s.
po raz kolejny nie bij , bo braciom moim powiem ;))
Opublikowano

Marku dziękuję, że jesteś również pod(...);
jakkolwiek jest co jest.., eh, poezja to za dużo;
ale póki co ale póki co spróbujmy że żyć raz
(Kasiu walczysz);płoniaście Wam ludki

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


nie wiem co masz matko boska elektryczna na myśli,
jednakże dziękuję za depnięcie, życzę miłości przez M;
aha....określenie w muzyce;
płoniaście


Judyt Judyt Ty rozmawiasz z "matką boską" to się dzieje.

:)

A wierchoł ładniutki i odpręża mnie taka poezja.

mrs

Tak z matką boska che che che :)))
Chociaż już sama nie wiem moje dzieci boże jak to z tą moją boskością jest ...
bo niektórzy zamiast do boskiej matki kozia dupa trąba mówią :)))
Dacie wiarę ???

A co do wiersza... to ja żartuję :)
Czasami trzeba nooo :)
Pozdrawiam :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Judyt Judyt Ty rozmawiasz z "matką boską" to się dzieje.

:)

A wierchoł ładniutki i odpręża mnie taka poezja.

mrs

Tak z matką boska che che che :)))
Chociaż już sama nie wiem moje dzieci boże jak to z tą moją boskością jest ...
bo niektórzy zamiast do boskiej matki kozia dupa trąba mówią :)))
Dacie wiarę ???

A co do wiersza... to ja żartuję :)
Czasami trzeba nooo :)
Pozdrawiam :)


"kozia dupa"?

ło matko bosko!

:))

a z tą boskością to powiedzmy sobie wreszcie jasno i raz na zawsze, najbardziej boski tutaj to jestem ja
a co?

mrs

ps. ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Tak z matką boska che che che :)))
Chociaż już sama nie wiem moje dzieci boże jak to z tą moją boskością jest ...
bo niektórzy zamiast do boskiej matki kozia dupa trąba mówią :)))
Dacie wiarę ???

Rozumiem ,ze mam doczynienia z Jezusem ? :)

Pozdra. :)

A co do wiersza... to ja żartuję :)
Czasami trzeba nooo :)
Pozdrawiam :)


"kozia dupa"?

ło matko bosko!

:))

a z tą boskością to powiedzmy sobie wreszcie jasno i raz na zawsze, najbardziej boski tutaj to jestem ja
a co?

mrs

ps. ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




"kozia dupa"?

ło matko bosko!

:))

a z tą boskością to powiedzmy sobie wreszcie jasno i raz na zawsze, najbardziej boski tutaj to jestem ja
a co?

mrs

ps. ;)

matko boska elektryczna:)z Jezusem to może i nie,
chociaż przez zwykłego człowieka też potrafi(...);
dobrego

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    •    siedzę na skraju łóżka w pokoju, dogasa słońce razem z dniem. Gdzieś w tle muzykę gra radio. Powoli mrok odbiera to co dał dzień. Ona jest jeszcze w łazience.

      Szmer jednostajnego opadu wody z prysznica odbijającego się od ciała jest delikatnie dla mnie słyszalny, wiercę się, opierając dłonie o materac. Kęcę głową od lewej do prawej i odwrotnie. Jestem niespokojny. Mój nocny strój już trochę przyciasny. Muzyka jest teraz spokojna ale mnie nie uspokaja, można jednak zachwycić się jej dźwiękiem.Zaczynam rozmowę z samym sobą  -oczywiście w myślach , nie jest łatwo rozmawiać z soba samym. Nie mogę zanegować swoich słów czy myśli ale nie mogę zgadzać się z każda z nich. 

           Zawsze dostrzegałem subtelną różnicę po miedzy tym co lubię a tym co od niej dostaje? Tak, zawsze czekam to pewne! To frustrujące. Nerwowo odpalam papierosa : 

      - Ona nie lubi gdy palę(ja to lubię).

      - myślę, chyba wszystko jest idealnie okno otwarte, pościel wyprasowana , kwiaty w wazonach kurz starty.

      - I tak się znowu dziś nie uda. 

      - myślę dlaczego jak znowu będzie wymówka?

          Kładę sie na łóżku w poprzek bez poduszki pod głową ręce wyciągam za siebie łydki i stopy opadły w dól poza łóżko, stopy lekko muskają podłogi.

      Postanowiłem nie rozmawiać z soba więcej w tej chwili zatapiam się w muzyce.

      Oczy przymykam muzyka usypia mnie powoli zaczynam oddychać głębiej , jest mi błogo prawie zasnąłem.

      Prawie robi różnicę bo miedzy snem a jawą drzwi łazienki otwarły się.

         wchodzi Ona i od razu wali do mnie :

      -Dlaczego leżysz na kołdrze!

      -Zapomnij o rozmowie nie zauważasz jak cham ważnych spraw a chcesz rozmawiać o Nas? 

      -Nas nie ma właśnie dlatego , ze leżysz na kołdrze nie masz zasad , w twoim życiu nie ma porządku.

      I zaczyna ciągnąć dalej już beznamiętnie:

      - chcę obejrzeć film podaj laptop.

      Podje jej laptop, ona do mnie:

      -idź , spać do salonu!

      - Chce odpocząć i zasnąć.

      Odpowiadam:

      -dobrze, spokojnej nocy.

      Macha zdegustowana na mnie ,żeby wyszedł szybciej jej spojrzenie wskazuje , że nie ma tu miejsca dla mnie.

      Ja dolewam oliwy do ognia:

      - przydam się jak trzeba będzie przenieść coś ciężkiego...

      Tym sposobem zasypiam sam w salonie- o ile , można przez trzy godziny próbować spać ,wiercąc się i myśląc.I tak padłem dopiero krotko przed gdzieś ? Godzina demonów!

  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kasa się skończyła, do łopaty 🪏:)
    • @JaKuba Przednie.  Pozdrawiam. 
    • dróżki nieuczęszczane zielone kwiaty zółto-głowe i słońce gwiezdny pyłek na skroniach w oczach jakiś blask odbity przekorne są codzienności utkane z samych tylko tęsknot człowiek się łapie na czekaniu kolejnego księżyca i słów piosenek snów objęć dłoni bo porusza się w tej strefie gdzie fletnie bez ustanku grają   więc śpiewa pod te nuty   bez ciebie umrę z bólu jakiego nie zna zwykły człowiek z tobą umrę ze szczęścia jakiego zwykle człowiek nie zna  
    • siedzę na skraju łóżka w pokoju, dogasa słońce razem z dniem. Gdzieś w tle muzykę gra radio. Powoli mrok odbiera to co dał dzień. Ona jest jeszcze w łazience. Szmer jednostajnego opadu wody z prysznica odbijającego się od ciała jest delikatnie dla mnie słyszalny, wiercę się, opierając dłonie o materac. Kęcę głową od lewej do prawej i odwrotnie. Jestem niespokojny. Mój nocny strój już trochę przyciasny. Muzyka jest teraz spokojna ale mnie nie uspokaja, można jednak zachwycić się jej dźwiękiem.Zaczynam rozmowę z samym sobą  -oczywiście w myślach , nie jest łatwo rozmawiać z soba samym. Nie mogę zanegować swoich słów czy myśli ale nie mogę zgadzać się z każda z nich.       Zawsze dostrzegałem subtelną różnicę po miedzy tym co lubię a tym co od niej dostaje? Tak, zawsze czekam to pewne! To frustrujące. Nerwowo odpalam papierosa :  - Ona nie lubi gdy palę(ja to lubię). - myślę, chyba wszystko jest idealnie okno otwarte, pościel wyprasowana , kwiaty w wazonach kurz starty. - I tak się znowu dziś nie uda.  - myślę dlaczego jak znowu będzie wymówka?     Kładę sie na łóżku w poprzek bez poduszki pod głową ręce wyciągam za siebie łydki i stopy opadły w dól poza łóżko, stopy lekko muskają podłogi. Postanowiłem nie rozmawiać z soba więcej w tej chwili zatapiam się w muzyce. Oczy przymykam muzyka usypia mnie powoli zaczynam oddychać głębiej , jest mi błogo prawie zasnąłem. Prawie robi różnicę bo miedzy snem a jawą drzwi łazienki otwarły się.    wchodzi Ona i od razu wali do mnie : -Dlaczego leżysz na kołdrze! -Zapomnij o rozmowie nie zauważasz jak cham ważnych spraw a chcesz rozmawiać o Nas?  -Nas nie ma właśnie dlatego , ze leżysz na kołdrze nie masz zasad , w twoim życiu nie ma porządku. I zaczyna ciągnąć dalej już beznamiętnie: - chcę obejrzeć film podaj laptop. Podje jej laptop, ona do mnie: -idź , spać do salonu! - Chce odpocząć i zasnąć. Odpowiadam: -dobrze, spokojnej nocy. Macha zdegustowana na mnie ,żeby wyszedł szybciej jej spojrzenie wskazuje , że nie ma tu miejsca dla mnie. Ja dolewam oliwy do ognia: - przydam się jak trzeba będzie przenieść coś ciężkiego... Tym sposobem zasypiam sam w salonie- o ile , można przez trzy godziny próbować spać ,wiercąc się i myśląc.I tak padłem dopiero krotko przed gdzieś ? Godzina demonów!
    • @Berenika97 Przyjdę, ale teraz muszę wyjść.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...