Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Chlebak pusty na stole
podarte karty
nie było asa w rękawie
kiedy grał o swój los

głodnym świtem budzą go zaspane kruki
kroplą po szybie spływa pragnienie
na zewnątrz świat miał być
obiecany
zostało tylko zbawienie

natrętny krzyk ptaków
wkrada się do ucha
"nie sami wyjadacie okruchy życia
nie sami"

a słowo pazurem rani





Drodzy Poeci przemykacie przez moją stronę jak cień nie pozostawiając żadnego śladu, a ja czekam na opinię wystarczy 3 litery i już wiem czy podoba się czy nie?

Opublikowano

Moje spostrzeżenia dotyczące wiersza:
Nie podobaja mi się wielokropki. Znaki przestankowe
w jednym miejscu są, w innym nie ma. Lepiej z nich
zrezygnować.
Powtórzenia tylko wtedy, jak są niezbędne.
Nie zrozumialam skąd się wziął w koncówce ten "kościsty staruch?"
Ja bym widziala ten wiersz w tym układzie:

"chleb pokrojony na stole
puste rękawy w koszuli głodnego
świtem budzą zaspane kruki

kroplą po szybie spływa pragnienie
na zewnątrz świat miał być obiecany
został tylko natrętny szept ptaków

nie sami wyjadacie okruchy życia

a słowo pazurem rozdrapuje
zadawnione rany"

To tylko przykład mojego spojrzenia, zachęcam do pisania,
pozdrawiam
- baba

Opublikowano

mi pasuje ta przenośnia i myśl (że słowo bardziej rani niż pazury nawet zdolne do zbeszczeszzcenia zwłok )W tym wierszu są głebokie myśli i maya po co dajesz do działu wytrawnych literatów. Oni nie pojmą Cię , gdyż za mało nauki rozumiesz. Baba ma rację, jak stosujesz interpunkcję to wszędzie albo wcale. Wielokropki są ok gdyż występuje niedokończenie. Na zewnatrz swiat np jak ziemia obiecana itd

Maya pisz , a ktoś Cię doceni ja już widzę w Twojej poezji pozytywne myśli

pozdrawiam

lulek

Opublikowano

No nareszcie jakaś konstruktywna ocena dzięki Babeczko pomyślę nad zmianą.

Irku tobie również dziękuję za komentarz myślę, że trochę zmienię co nieco. Tak między nami mówiąc dałam mój wiersz wyżej tylko dlatego żeby sprowokować do recenzji, ponieważ nie było odważnych, żeby się wypowiedzieć.

Pozdrawiam was serdecznie

Opublikowano

Tam Cie naucza głupoty tylko tak między nami oni są ponad piedestałem az strach szkoda tylko że tu nie ma forum na żywo wtedy bym im pokazał kto jest madry hehheheheh zdanie za zdanie czaisz i cisza tak by to wygladało

pozdrawiam

lulek


p/s a poczytaj ich wiersze to dopiero gnioty beeeeeeeeeeeeeeeee proza nie poezja oni nie wiedza nawet co znaczy pojecie poezja, wiec o czy my mówimy hhehehehheeheh a w du....... ich mam gdyż głupocie nie podaję reki i błazenadzie i mam wrogów hhehheheheh zobacz może trafisz jak komentuje ich wiersze
od stylistyki po wszystko tam nie ma co nawet porawiac bo jak idiotyzm poprawic ja takie wiersze pisze w 4 min.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Czytałam co nieco i "ich" wierszy, ale niektóre sa strasznie zagmatwane, a mnie w dodatku podoba się poezja rymowana choć to ponoć teraz nie na czasie!
Pozdrowienia

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Powyższy kolega jest właśnie jedną z form agresji na tym forum.  Ponawiam, co napisałem wcześniej.  Dodam jeszcze jedynie, że epilog w Twoim wierszu jest dwuznaczny a środowisko tutaj jest zorientowane religijnie więc nie mam pojęcia, jak zareagują.  Życzę powodzenia. 
    • @Robert Witold Gorzkowski   Napisałeś bardzo intrygujący, zmysłowy wiersz o intensywnym doświadczeniu bliskości i pożądania. Wiersz działa jak impresja - stany, obrazy, doznania w ich intensywności i ulotności, a także jest tu ekstaza maetafizyczna. Bardzo mi się podoba.  
    • MRÓWKI część druga Później się okazało, że zajęły całą polanę po brzegi, a więc szybka ucieczka była raczej niemożliwa. Zatem nie było możliwości, aby wyjść na zewnątrz namiotu bezpiecznie, a mrówek coraz więcej gromadziło się w namiocie.  Przestraszyłem się nie na żarty i nagle przypomniałem sobie wczorajsze zdarzenie. Wędrując przez las i szukając dogodnego miejsca na rozbicie namiotu, ponieważ postanowiłem spędzić tam noc na pobliskiej polanie, poczułem w pewnym momencie ugryzienie podobne do tego jakie doświadczyłem przed chwilą. Zobaczyłem na nodze duża czerwoną mrówkę, a więc to ta mała istota była przyczyną nagłego bólu.  Rozgniewany z powodu zadanego mi bólu i w odruchu adrenaliny rzuciłem kamieniem w mrowisko, których o dziwo było sporo w tym miejscu, znajdujące się nieopodal starego dębu. To był błąd, który doprowadził mnie do obecnej niewesołej sytuacji.  Zamiast strząsnąć  mrówkę z nogi i uciekać z tego miejsca tak szybko jak tylko możliwe to ja na przekór zaistniałej sytuacji rozbiłem namiot niedaleko tegoż mrowiska.  Szczerze mówiąc nie przypuszczałem, że mrówki potrafią się mścić i że jest ich tak wiele. Przypomniało mi się, że czytałem niegdyś o mrówkach żyjących w Australii i Afryce, które wędrują gromadnie i pożerają wszystko co żywe napotykają na swojej drodze. Te mrówki co otaczały mój namiot, na moje szczęście nie należały do tego żarłocznego gatunku, lecz to nie oznacza, że nie były  groźne. Uświadomiłem sobie grozę sytuacji i nie pozostało mi nic innego jak tylko szybka próba ucieczki z polany.   cdn. 
    • @andrew   To piękny wiersz o ulotności chwili i sile wyobraźni. Uchwyciłeś coś, co chyba każdy zna - ten moment, gdy jedno spojrzenie wystarczy, by w ułamku sekundy stworzyć całą historię. Pozdrawiam. :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...