Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Przez dolinę strumyk płynie
szemrze sobie cicho
i w pobliskim lesie ginie
a w nim mieszka Licho.

Taki duszek zły psotliwy
ciągle figle płata,
jakiś taki nieżyczliwy
nie podchodż bez bata.

A to leśne echo zbudzi
w skrzata błotem rzuci
gdy nie psoci, to marudzi
z wszystkimi się kłóci.

Borsukowi zatkał norę
jesionowym pniakiem
z brzozy obdarł całą korę,
ganiał za świstakiem.

Całą listę bym wymienił
psoty i figielki,
raz lisicę z wilkiem żenił
to był ubaw wielki.

Lecz nie docenił natury,
już figli nie płata
w torfowisku, wpadł do dziury
i zasnął na lata.





Zdrowie ludzkie nie ma ceny
życzę wszystkim zdrówka,
tu na forum tworczej veny
barwcie dalej słówka.
Zdrowych Świąt, Nowego Roku,
obfitości ława,
i kosz życzeń na widoku
wprost od Bolesława.

Opublikowano

Torfowiska wysychają, jak popada, strumyk znów
wypłynie, a z nim Licho! Oj, będzie się działo!
Jak nie zmozi, to może, już w noc sylwestrową?
Jak kosz na widoku, to sobie coś łapnę,
wzajemnie - niech się spełnią wszystkie dobre
życzenia,
- pozdrawiam
baba

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • dziękuję :)
    • oo coś dla mnie

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Zaskakujące zakończenie.
    • Co tak stuka w szybę, co to za gruchanie? O, ptaszysko parapet zaraz wysmaruje. Pokaż, co masz w dziobie, listonoszu zbłąkany. To koperta A4, pewnie z banku dobre wieści.   Po paluszki i browara sięgam w zakamarki. Do lektury – wlepiam oczy zachęcony. „Mój najdroższy, pozdrowienia ślę z Sopotu Siadłam dziś nad kartką, by napisać   Bo poczułam potrzebę zdradzić Ci Co często umyka w zamieszaniu, Między prostymi rozmowami. Chcę, żebyś wiedział to czarno na białym.   Po prostu dziękuję za każdy poranek, Kiedy budziłam się sama, zapłakana, Za każdy wieczór, gdy zasypiałam Na Twojej poduszce, czując się   Najbardziej opuszczoną na świecie. Twoja nieobecność to mój stały punkt – mój dom. Pamiętam nie tylko te wielkie, wspólne chwile: Ślub, nasze podróże, pierwsze kroki dziecka.   Pamiętam bardziej te malutkie, codzienne rzeczy: To jak parzysz kawę w brudnej filiżance, Tę niecierpliwość, gdy jestem nieznośna, Tę siłę, gdy moja własna słabnie.   Przypominam sobie nasze wzloty i upadki. Z Tobą czułam, że nie mogę być w pełni sobą: Silna i słaba, poważna i całkiem szalona. Dałeś mi przestrzeń – zbyt małą na życie.   Byłeś moim najlepszym przyjacielem, Największą miłością i szczęściem. Po prostu chciałam, żebyś wiedział i pamiętał. To zawsze Ty byłeś moim wyborem.   Twoja żona. PS w drugiej, zalakowanej kopercie Tam skrywa się pozew, mój kochaniutki.”  
    • @Berenika97 wojna a właściwie jej skutki cierpienia niewinnych ludzi w imię ....... walki o pokój - sarkazm ale to dziś słychać wydawało się że wraz z komuną skończyła się walka o pokój, a jednak pozdrawiam
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...