Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

puste szuflady pełne wspomnień
zapachu lawendy spłowiałego adresu
skreślonego kreteńskim labiryntem życia
zanim w tryby miłości wdarł się piach
nim zgrzyt goryczy serce zakuł w dyby
zgubił po drodze wielobarwne liście
i rzeczywistość zamienił w sny

podarowałem ci kiedyś misia
miś dawno umarł a jego cień
wędruje ze mną po dnach szuflad

kwiat zasuszony dla pamięci
spowity kurzem starych dat
penetracją wczoraj włączony odkurzacz
jak ściąga z historii przydatny
majestat mgnienia uchwycony
spogląda na mnie z oblicz zdjęć
ja miałem wtedy jeszcze włosy
tobie zbyteczny był makijaż

zbierałem owoc kwiatu dojrzałej jabłoni
piłem rosę pogodnych nocy twych oczu
napęczniałymi do bólu ustami
szukałem manny twoich warg
szare komórki zgłupiałe doszczętnie
boso błądziły po pszenicznych rżyskach

jak ekran w kinie lniany obrus zatańczył
na stole światłem które rozumie
kocha i nie żąda-obrączki dwie
zagubione aureole aniołów
pod krzywym niebem wierzb

w pożółkłych kartkach kalendarzy
niepowtarzalna wielobarwność chwil
za nami tyle niewidzialnych murów
garbatych dróg i szczęść

po drugiej stronie czasu
chcesz dotknąć ciepła
czujesz ból
pustych szuflad

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Dzień dobry, trochę pan się spóźnił  Przepraszam bardzo, zabłądziłem w próżni  Skąd pan przebywa, opowie pan coś o sobie Jestem dziwną istotą, nie rozumiem sam siebie  Brzmi to znajomo, nie zawsze idzie nam po myśli  Oczywiście, lecz czuje, że moje życie to nieustanny wyścig  Za czym pan tak gna? Jeśli mogę wiedzieć Jasne, że tak. Mogę panu opowiedzieć  Goniłem za miłością i poprawą własnej egzystencji Nie wyszło mi to dobrze, a chciałem być jak sól tej ziemi A więc, co poszło nie tak? Zbyt bardzo się starałem, nie zadbałem o głowę  Teraz nie opuszczam myśli, jakby czarodziej rzucił klątwę  Zabrzmiało to poważnie, może Pan swobodnie spać? Mogę, gdy moje oczy nie mogą rady dać  Chciałbym bardzo Panu pomóc, ma pan jakieś zainteresowania? Uprawiałem dużo sportu, teraz każda czynność jest jak olimpiada Zresztą, jaki Pan? Nikt tak dobrze mnie nie zna, jak moje drugie ja Bardzo dobrze wiesz, że przez ciebie nie mogę spać  Nadchodziłeś zawsze, w najgorszym momencie Chciałeś mej poprawy, teraz jestem tu gdzie jestem  Ty mi doradzałeś, się mną opiekowałeś Gdyby ciebie nie było, było by mi łatwiej  Szanowny Panie, proszę o spokój  Byłem spokojny, lecz ty mi go zabrałeś  Wiem już jedno, odseparuje się od ciebie Ponieważ dla mnie nie jesteś, żadnym człowiekiem 
    • Róże   Że się słowik rozśpiewał nad tobą W ten czas gdy kwitła łąka i maj A słońce które dało ci kolor Widziało krew czerwieńszą niż kwiat   By ciernie co rdzeń plotły ku górze Chciały marzenia oddać niebiosom Mogły na strzępy potargać uczucie Bo ich błękity wziąć same nie mogą
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Samotny podróżnik - Tie-break/listopad 2025  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...