Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Walka


ariel luczynski

Rekomendowane odpowiedzi

Z Rzeczywistością mierzę się na razy
Gdy wstać usiłuję, o ziemię mną ciska
Nie da mi odlecieć, odfrunąć, pomarzyć
Żmudne me próby, patetyczne igrzyska.

Coraz zuchwalej pozory się skradają
A za ich murem Rzeczywistość się kryje
Jeśli zmysłom uwierzę, bestie wygrają
Zniewolą mnie, marzenia Ona zabije.

Tylko gorzka wódka nostalgię osłodzi
Po straconej nadziei w walce przegranej
Lecz na krótki moment bólowi ugodzi.

Bo świadomość powróci, a razem z nią łzy
Płynące po twarzy życiem zadrapanej
Na powierzchni której bez końca będą schły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Np.tu:aluna napisał:
Jeśli zmysłom uwierzę, bestie wygrają
Zniewolą mnie, marzenia Ona zabije.

Za duzo tu patosu wszystkiego na raz,piszesz o zmysłach,bestiach,zniewoleniu,zabitych przez Nią marzeniach ,i to w dwóch wersach.Przemyśl to ,ja nie mam zwyczaju pisać jak mam być moge tylko się do wiersza ustosunkować!pz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie to nie tak !Ktos napiał mi że wiersz mu sie podoba OK.Ale jeżli napisze mi że wiersz jest BE to niech KOSTRUKTYWNIE UZASADNI A NIE SKWITUJE TO PATETYCZNYM ZDANIEM "POCZYTAJ SOBIE O SRODKACH STYLISTYCZNYCH".Bo tle ile jest uzytkowników tyle osobowosci,kazdy odbiera dany wiersz na swój sposob!pz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czasem coś się może średnio spodobać i ciężko jest uzasadnić czemu. osobiście nie przepadam za ścisłą analizą wiersza chyba że jest to taki wiersz który został po to zrobiony. albo coś czuję albo nie. jeśli nie to staram się powiedzieć czemu ale sam nie zawsze to wiem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Trochę o warsztacie:

Minusy

Rymy gramatyczne:

skradają - wygrają
kryje - zabije
osłodzi - ugodzi
przegranej - zadrapanej

to rymowanie po najmniejszej linii oporu. Taki warsztat poetycki od razu zdradza nowicjusza.

Natomiast "łzy-schły" czy "ciska- igrzyska" - ładnie.

Sprawa druga - średniówka.
Większość wersów ma po 12 sylab, podzielone 6+6 np.:

Gdy wstać usiłuję, o ziemię mną ciska
Nie da mi odlecieć, odfrunąć, pomarzyć

Tylko gorzka wódka nostalgię osłodzi
Po straconej nadziei w potyczce przegranej
Lecz na krótki moment bólowi ugodzi.

Gdyby takie metrum było w całym wierszu, byłoby ok. - ale nie jest.

Sprawa trzecia:
np. "łzy płynące po twarzy" - wystarczy "łzy", reszta to oczywistość

Teraz plusy

Duży potencjał - moje pierwsze wiersze były dużo gorsze - więc jak trochę poczytasz, natępny wyjdzie lepiej. Może ten sam pomysł raz jeszcze, na nowo - spróbujesz?

Pozdrawiam ciepło

PS
Jeśli czymś uraziłam - z góry przepraszam - nie chciałam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • (to raczej demo bo nie mam metronomu, rytm słabo)   Dałem słowo nie publikować textów, ale sobie, czyli nie liczy się wobec doniosłości idei, które chcą żyć, a ich życiem jest rozprzestrzeń poprzez ludzi. O żywych słowach, zdaniach i całych czytach będzie jeßcze mowa.     "Puk puk, puk puk, zbudź się, tu wierßcz: Nie dzięcioł, nie, ani nie świerßcz; A owszem tak, ja w uchu gram, Przysiadam tu przysiadam tam... I tylko cisi słyszą pieśń Swej muszli; ja przybywam ześń! Nie wiersz, lecz wierßcz, I pierwszy to Dla ciebie: ty zrozumiesz go, Nikt inny. Myśl' zgiełk pędza prze Nas wierßcze, w uszach ducha grze Nie służy nikt, zasłużysz ty: My przyniesiemy wßystko – ci Myślisz, że skąd miód w uszach masz? Że znikąd? To ślad wierßczy – nasz. Ubrałem siebie w zwykły wiersz; Na brzmiłki zapiął em, czy wiesz? Tak zwą się zgodne guzy brzmień, By bawić dzieci budzić dzień. Przebranym ja przebranym ty... Duszy użyczyć pragniesz czy? Sam wierßczem latać tam i siam? Przysiadać tu przysiadać tam? Do ucha wpełzać, czarnie grać? Czarmienie nosić wolnym, ać? Bo ty jednego w sercu masz: Bo ty oś jesteś jeden z nasz..."     Dopowiedź: wierßcz tym różni się od świerßcza czym wiadomość od świadomości, czyli wiadomość można przekazać, świadomości nie; świerßcz zatem w innym utworze jest już tym samym co poeta, grajek. Wiersz to warstwa, wers. Wierßcz znaczyłby "ten ułożony warstwami", ale temat głębszy, bo wars(twa) to wór jak w otwór, zawór plus "s", z "t" mamy "wrota" "powrót" "wiercić" itp. Wiersza to również sieć na ryby w kształcie leja.    "OŚ" w texcie umießczono zamiast "już" ze względów iloczasowych (ż wymawiało by się długo), ale narzuciło siebie to słówko nieodparcie: potem napiszę o tym, dla siebie by zrozumieć, bo to wszystko i tak jest dla przyszłych pokoleń :D          
    • @Amber walka jest wszędzie i zawsze, przykro mi, ale tak już jest. Ale walczyć można z klasą i widowiskowo albo walić bez opamiętania gdzieś poniżej pasa ://
    • @Leszczym Jeżeli walka to fechtunek, jest widowiskowy:)) Pozdrawiam.
    • Bywa i to często, ale jak mawiał niezapomniany Kazimierz Górski, dopóki piłka w grze. Pozdrawiam.
    • W świecie groteski, to tuż za progiem, Budują piękną donikąd drogę.  O pustce mówią, że jest pełna rzeczy, Lekarstwo truje, trucizna leczy. Mądrość głoduje, prawda cicho krwawi, Głupota zabawą miliony bawi. Szkoły są piętnem zbędnej tortury,  z kwiatów i słodyczy - kajdany i mury. W tym tyglu z lodu miłość nędzą płonie, By ślepców zachwycić światłem swej agonii. Jedynie ona, trwając choć przez chwilę,  Ma sensu tyle, że aż się wahałem,  Po której stronie progu ja sam stałem.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...