Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nasza kraina malutka
choć w sercach eden
wśród kwiatowych motyli
wzruszone szeptanie
trzepoty marzeń światłem
jeszcze bladym


w twoich oczach kwitną
niezapominajki
wbrew jesiennym chłodom
w moich zielenią się łąki
a pędy na klonie
znów młode

lody topnieją i słońce
coraz wyżej
zwiastuje wiosnę

w naszych duszach
czas kwitnienia

Krystyna Sobczyńska i zbd

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Miła Tereso - wiersz z nie najwyższej twej pułki .
Ale być może jakiś osobisty i ty go rozumiesz
inaczej niż zwykły śmiertelnik taki jak ja.
Zresztą za dobrze by było aby każdy nas wiersz
był rarytasem czyż nie ?
miłego dnia życzę
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Miła Tereso - wiersz z nie najwyższej twej pułki .
Ale być może jakiś osobisty i ty go rozumiesz
inaczej niż zwykły śmiertelnik taki jak ja.
Zresztą za dobrze by było aby każdy nas wiersz
był rarytasem czyż nie ?
miłego dnia życzę
Zgadłeś, Waldemarze. Bardzo osobisty i dlatego nie chcę go zmieniać.
Masz rację, nie każdy wiersz musi być tym "naj"...
Dziękuję i spokojnej nocy życzę :)))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



PÓŁKI !! ;-)

A mnie się podoba taka ckliwość w tych śniegowych oknach.
Ściskam.

Mały dzielny Tosterze!
Cieszy, że dostrzegasz ten biały puch i że Ci się podoba klimat.
Dzięki :)))
Serdeczne pozdrowienia.
  • 4 lata później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zejście w dół. Spadam. Na łeb, na szyję. Sypię się, przepadam. Żyję. Bum bum,  w głowie ruch w dole szum. Nie inaczej. To co widzę na dnie tego nie odzobaczę. Trwa niemy bal. Cel - pal! Strachy patrzą  z boku.  Potwory wyłażą  z wnętrza. Dotrzymują kroku. Kręcę się wiję. Ogień liże zachłannie.  Strach kąsa szyję. Trochę płaczę.  Wyję! W koszulce, na boso zalana rosą łez. Osusz mnie, przytul. Weź!  A ty szczujesz mną psy. Jestem wściekła. Ty-zły. Serce jak bemben  tłucze i wali. Piekło się pali. Nikt nie ocali. mnie. Zostaje trwogą. Diabły ze śmiechu  pękają, nie mogą. Tańcz! wrzeszczą.  Kołysz biodrami! Nie przestawaj!  Szalej do dna! Płoń!  Duszę dawaj! Więc tańczę, stopy zdzieram. Upadam, wstaję. Umieram. Wyciągnij rękę lub stratuj! Wybacz mi! Zostaw! Uratuj! Jeszcze sekunda, moment. Przestanę istnieć nim spłonę. Chyba pojawił się  żal. Kończy się bal. Powstaję, odpalam szluga. Noc lepka, jak krwista struga. Wejdź w moje posiadanie. Zatańcz  upiorny taniec. Zagin w moich objęciach. Diabła pragnę, nie księcia!   I cisza. I nagły wrzask. Spocone ciało. Już brzask. To sen więc czemu płaczę? Nic nie mam. I nic nie znaczę.   Zahaczam o ciebie myślami. Popioły pomiędzy  nami. Ja cela a ty skazaniec.   Zatańczysz ze mną upiorny taniec?      inspiracja @Migrena "Upiorny twist w piwnicy"   Dziekuję za inspiracje!                         
    • Witaj - ciekawie piszesz -                                                       Pzdr.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Oczy moje, odzyskajcie wzrok, Oddajcie mi utracone barwy tęczy. Uszy, nie będę już was więcej wykręcał, Na prawo i lewo, nastawcie się na czujny   Odbiór dźwięków dzikiej natury. Nosie, ty zakatarzony nicponiu, kichnij Raz, a dobrze, i wróć mi woń ulotną Czasu, życia, świata i nadziei traconej.   Kręgosłupie, na ciebie najlepiej zadziała Chłosta pokrzywą; zegnij się, proszę, troszkę. Jęzorze drętwy, czy mam cię ugryźć, By poczuć smak bólu i żelaza?   Języku, skłócony ze strunami głosowymi, Czy już nigdy nie wypowiem: „Niech to jasna cholera?” Łokciu, wyprostuj się, nie pokazuj mi wała.   A ty, stopo, ty małpo nieczuła, Nawet nie chcesz zaswędzieć. Jędzo, daj mi chodzić, pozwól tańczyć. Ząbki moje ostatnie, nie dokazujcie,   O snu chwilę proszę i spokoju. Pamięci moja, ty też się pakujesz? Poczekaj, usiądź przy mnie, daj się pogłaskać, Uszczypnąć, nim przyjdzie zapomnienie...  
    • @Sylwester_Lasota Sylwestrze, coraz lepiej, pozdrawiam :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...