@infelia Stworzyłeś świetny portret dziecka, które jest po prostu... dzieckiem. Nie idealnym, nie "grzecznym na medal", ale autentycznym, ciekawym świata i pełnym życia. Świetny tekst!
Ps. Tak może było w czasach minionych, teraz dzieci rozrabiają trochę inaczej. :)
@Czarek Płatak
To piękny wiersz!
Urzeka mnie ta prostota gestu – migotanie światłem – który staje się językiem intymności. To coś głęboko poetyckiego, jak sam początek uczucia, gdy zwykłe rzeczy nabierają znaczenia absolutnego. Finałowe "dziękuję, że nigdy nie przestałaś migotać" brzmi jak pogodzenie się z tym, że niektóre związki żyją właśnie w tym migotaniu – w niedopowiedzeniu, w odległości, we wspomnieniu.