Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Krzesło


Rekomendowane odpowiedzi

Myśli tłoczą się konserwowymi gromadami,
Natłok uczuć nienazwanych, a co gorsza
Nie poznanych kłębi się jaskrawymi barwami
Granatu ciemności, pomarańczą ulotności,
Czerwienią niewysłowionej jakości, bielą
Hipokryzji nieznośnej a tępej.
Morza, lasy iglaste w liściach i kłosach
Słomianych domów z tlenu niebieskich
Na niebie chmur brązowych w głębi
Duszy skrytych.
I pukają, pukają, walą pięściami
W czerep biedny a trwożny. I siłą
Sprawdzają stwórcy, siłę testera.
Na dłoń wychodzą, w szeregu nierównym.
Chwieją się, upadają, w namiętności
Kolorach jasnych i półcieniu paczą.
Żywioły życio-i-śmiercio rośne rozkwitają
W świadomości silniej, w pełni istnienia.

I świat, nagle, nabiera nowego znaczenia, niezrozumiałego.

Reinkarnacja za życia jednego w sens
Nieznanej materii przybiera cel natchniony
Poznania świata.
Krzesło poczciwe, z brodą zieloną a bujną
Stoi na swych korzennych brunatnych nogach
W rozstaju zmysłów, na tronie poetyckiej
Inspiracji jaskrawym ciemnym błękicie.
Krzesło z oparciem iglastym, okraszonym
Przybytkiem ze snu niezapamiętanego
Rosą kaskadami. I wiatr w koronie buja
Szczytami potężnego pnia! I kora, Kora!
W sensie stara, mądra, życiodajna.
A uśmiech? A ta nie-pochopność?
Drzewa w nocy śpiewają najdoskonalej,
Poskrzypują, buczą, jęczą kolorowo,
Zimny szept bordowy otula w spokój
Umysł zawikłany, który dryfuje po
Bezbrzeżnych morzach uczuć krzesła,
By je pojąć, by stać się nową istotą.
Jak wiele jest poetów? Każde drzewo jest inne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...