Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Pod pierzyną nocy, ciemnej, tajmeniczej
Siedzę sobie ja, pod drzewem, jak anioł
Tłumiąc niepokoje miłości warowniczej
Patrząc jak smutny chłopak podąża za Nią

Za ukochaną, która zwątpiła w uczucie gorące
Ta co zostawiła, gdy potrzebował jej tu i teraz
Patrzę tylko na łzy spadające i jak diament lśniące
Tak już niestety się działo i niestety już nie raz

Podążyłam za nim z zapałem do dobra czynienia
Złapałam za ramię, i gdy się odwrócił
Samochód wjechał w niego i we mnie z zaskoczenia
A gdy poleciał ON daleko, winowajca zawrócił

I tak to anioła stróża dobre stróżowanie
Gdy sie zajesienniło, w gazetach temat za tematem podąrza
'Niefortunny wypadek' i już tylko modlitwa pozostanie
I teraz ON jako anioł stróż za Nią cichutko podąrza.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...