Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Droga Do Nieba


Rekomendowane odpowiedzi

Czemu do nieba, droga tak daleka?
Czemu nadzieje, zwijane kołowrotkiem marzeń?
Skradzione serce, przytępione wiecznością myśli.
Jak mgła kryjąca ziemię, ja skrywam te dłonie.
Patrzę w te oczy, w głęboką jej tonie.
Szaleńcze dni, co dzielić będą nas dwoje
Nadchodzą...
Mój oddech, znowu martwym będzie spojrzeniem
I te łzy, krzyczącym wciąż cierpieniem
Płaczę...
Potargane przez światy, żywota moje.
Gdybym, chociaż mogła,
Jak ptak wzbić się do nieba,
Jak słońce ogrzewać tęsknoty swoje
I słowa tak zaplatać,
Jak łańcuch miłości,
Liczyć uśmiechy i tętno radości.
Gdybym tylko potrafić tak mogła,
Patrzeć w przyszłość bez obaw...
Czemu los łączy nas dwoje,
By granice bram otwierać i strachu?
Jestem zmęczona, tym życiem skradzionym.
Wiarą, co trudem dnia jest nieskażonym.
Wybacz, mą bezradność w miliona oddechów.
Wybacz ten wzrok, co ucieka od śmiechu.
Tak, jak wina wielka, tak wielkie wybaczenie.
Wciąż jednak szukam i cierpię,
By na nowo,
Odszukać swoje przeznaczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...