Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

tę ucieczkę będzie powtarzał jeszcze wiele razy
zmieniając tylko szczegóły, czasem śnić mu się będzie
rżenie koni i zgrzyt metalu, czasem szum silników
i gwizd powietrza w lotkach. najważniejsze będzie jednak
zawsze takie samo - niejasny cel przed sobą, konkretny
koszmar za sobą, brak wody do wyprania pieluch i nocne zimno.
jeszcze o tym nie wie, ale właśnie ustanawia najważniejszy sakrament-
kołysanie dziecka tak, by nie wiedziało, że ucieka.

Opublikowano

tak mi się skojarzyło:
" Jeszcze słychać śpiew i rżenie koni..."

tyle lat zastanawiam się jak konie śpiewają

co ma wspólnego "rżenie koni i zgrzyt metalu"?

czy to samochód wpadł na furmankę zaprzężoną we dwa dorodne wałachy?

nie podoba mi się

Opublikowano

myślę że można to było oszczędniej
trauma ucieczki pod bombami z płonącego miasta była wielokrotnie opisana
filmowana

następstwa też

moja matka użyła kilkunastu słów

"Uciekamy.
Droga pustoszeje.
Konie po rowach - łabędzi śpiew.
Tłumy znikają więc wracamy.
Za pięćdziesiąt lat będę pamiętała jeżeli przeżyję."

to nie jest wiersz

Opublikowano

a czym się różni wiersz od niewiersza? Tzn. jakie kryterium przyjmuje Pan i Jimmy? Tak od strony teoretycznoliterackiej pytam. Bo z tego, co widzę racjonalizując swoje doznania estetyczne starają się Panowie nadać im rangę weryfikowalnych sądów teoretycznoliterackich. Ciekaw jestem przyjętych kryteriów.

Opublikowano

nie jestem
nie byłem
nie będę

teoretykiem literatury

"to nie wiersz" odniosłem do przytoczonych słów Mamy

odniosłem jedynie do treści tekstu a nurz? następujące słowa:

"myślę że można to było oszczędniej
trauma ucieczki pod bombami z płonącego miasta była wielokrotnie opisana
filmowana

następstwa też"

czy jest tu jakaś dekretacja teoretycznoliteracka???

to moja opinia!!!

i na podstawie tej opinii nie kwalifikuję tekstu do Z

Opublikowano

ok, ,,to nie jest wiersz'' - nie było jasne, do czego się odnosi, teraz wiem. Wiersz o traumie nie jest, ale myślę, że nie damy rady się dogadać pod tym tekstem:). Z mojej strony tyle, dziękuję za uwagi.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Simon Tracy Niepokojąca wizja, w której operujesz mocną symboliką religijną i demoniczną. Nie wiem czy dobrze odczytałam, ale widzę tu - demona, który sam doświadcza strachu. To odwrócenie tradycyjnych ról-  istota, która "tysiącami strącała anioły do nicości" i "tarła wszechświaty w dłoni na proch", teraz lęka się przekroczenia pewnego progu. To silny chwyt - pokazanie słabości w tym, co uważamy za uosobienie zła. Wiersz zdaje się mówić, że najgorsze zło nie jest nadprzyrodzone - jest ludzkie, mieszka w konkretnych miejscach, w pamięci o konkretnych czynach. Demon jako "bezdomny byt" unikający własnej przeszłości to mocna metafora.  Bardzo ciekawy - chociaż nie lubię horrorów! :)  
    • @Berenika97 Zdecydowanie nie czuję żadnej ale to absolutnie żadnej więzi z rzeczywistością ani ludźmi. Więc żyję w swoim wygenerowanym świecie i nigdy bym tego już nie zmienił.
    • @poetaxyz To jest ciekawy wiersz z wyraźnym klimatem, w którym ciało ujawnia się jako ontologicznie obce, okaleczone, a człowieczeństwo jako coś zafałszowanego, jako pasożyt, który się wciela w nasz obraz siebie. Emocjonalnie to działa.
    • @Simon Tracy To brzmi jak coś, co niesie ze sobą spory ciężar. Z jednej strony widzę w tym piękno – oniryzm i pociągi mają w sobie coś magicznego, tę atmosferę przejścia, ruchu między światami, nieostrej granicy między tym co realne a nierzeczywiste. Ale ta druga część... to, że sny wydają się bardziej realne niż uczucia, brzmi jak doświadczenie pewnej dysocjacji lub oddalenia od własnych emocji. Ale znam już Twoją twórczość i wiem, że jesteś w niej szczery. Gdy emocje są zbyt intensywne lub zbyt bolesne, umysł buduje dystans. Zastanawiam się, czy oniryzm – ta fascynacja snami i tym co nierealne – jest przestrzenią, gdzie czujesz się bardziej sobą niż w "normalnej" rzeczywistości?  
    • Żebra boleśnie przebijają jej śnieżną skórę, Usta opadają, a myśli są ponure. Kropla wody spływa po krzywym karku, Trafia na taflę i żarzy.   Huk. Patrzy za siebie. Kark już skręcony. Gdzie ona jest? Co tu robi? Istota człekopodobna.   Czy ktoś widział jej oczy? Leżą na ziemi, zdeptane. Co to znaczyć może? Gdy patrzy w lustro, jedyne co widzi — to ludzkie fałszerstwo.   Dlaczego więc, gdy spoglądamy w lustro, widzimy wystające z ciała żebra, oczy zaślepione, glinę niedoskonale ukształtowaną?   To istota człekopodobna. Wcieliła się w nas... Tylko jak odebrać jej władzę nad naszym życiem i losem?
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...