Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Wywal "zamykane" :)
Racja:) wywalam:) Dzięki!
I jeszcze, bo wiadomo, że jeszcze.
A tak na marginesie, chętnie widziałbym to jako reklamę
na końcu której zmysłowy, kobiecy głos mówiłby:

ELSEVE-ELVITAL LOREAL najdłużej zostaje w pamięci.

Pozdrawiam :))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Racja:) wywalam:) Dzięki!
I jeszcze, bo wiadomo, że jeszcze.
A tak na marginesie, chętnie widziałbym to jako reklamę
na końcu której zmysłowy, kobiecy głos mówiłby:

ELSEVE-ELVITAL LOREAL najdłużej zostaje w pamięci.

Pozdrawiam :))
:) To "jeszcze" chyba zostawię, chociaż może i lepiej bez... Co do reklamy nie mam nic przeciwko:) Za odpowiednią cenę:))))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


I jeszcze, bo wiadomo, że jeszcze.
A tak na marginesie, chętnie widziałbym to jako reklamę
na końcu której zmysłowy, kobiecy głos mówiłby:

ELSEVE-ELVITAL LOREAL najdłużej zostaje w pamięci.

Pozdrawiam :))
:) To "jeszcze" chyba zostawię, chociaż może i lepiej bez... Co do reklamy nie mam nic przeciwko:) Za odpowiednią cenę:))))


Kobiety zapamiętujemy po zapachu kosmetyków.


Może to nie haiku, ale przynajmniej szczere i trafiające w sedno ;)
Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


:) To "jeszcze" chyba zostawię, chociaż może i lepiej bez... Co do reklamy nie mam nic przeciwko:) Za odpowiednią cenę:))))


Kobiety zapamiętujemy po zapachu kosmetyków.


Może to nie haiku, ale przynajmniej szczere i trafiające w sedno ;)
Pozdrawiam.
Coś w tym jest:) Z mężczyznami jest podobnie:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Jak najbardziej. To może to uogólnić?


Od urodzenia pachniemy obcymi rękami.


Mielibyśmy tu choćby... ginekologa ;)
Pozdrawiam.
:) Błagam nie rozwijajmy tylko motywu ginekologa;))))
Kiedy to mogłoby być ciekawe:


Od dnia urodzenia pachniemy obcymi rękami, które pachną obcymi rękami.


Czyli, cytując Juliana Tuwima odwrotność:


Tak się zawzięli,
Tak się nadęli,
Że nagle rzepkę
Trrrach!! - wyciągnęli!
Aż wstyd powiedzieć,
Co było dalej!
Wszyscy na siebie
Poupadali:
Rzepka na dziadka,
Dziadek na babcię,
Babcia na wnuczka,
Wnuczek na Mruczka,
Mruczek na Kicię,
Kicia na kurkę,
Kurka na gąskę,
Gąska na boćka,
Bociek na żabkę,
Żabka na kawkę
I na ostatku
Kawka na trawkę.


Z tym, że na ostatku byłoby Twoje haiku o (nie jego) zapachu jego włosów :)
Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


:) Błagam nie rozwijajmy tylko motywu ginekologa;))))
Kiedy to mogłoby być ciekawe:


Od dnia urodzenia pachniemy obcymi rękami, które pachną obcymi rękami.


Czyli, cytując Juliana Tuwima odwrotność:


Tak się zawzięli,
Tak się nadęli,
Że nagle rzepkę
Trrrach!! - wyciągnęli!
Aż wstyd powiedzieć,
Co było dalej!
Wszyscy na siebie
Poupadali:
Rzepka na dziadka,
Dziadek na babcię,
Babcia na wnuczka,
Wnuczek na Mruczka,
Mruczek na Kicię,
Kicia na kurkę,
Kurka na gąskę,
Gąska na boćka,
Bociek na żabkę,
Żabka na kawkę
I na ostatku
Kawka na trawkę.


Z tym, że na ostatku byłoby Twoje haiku o (nie jego) zapachu jego włosów :)
Pozdrawiam. :
:)))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Przepraszam, ale tak komercyjnie mi się kojarzy ten zapach włosów :)
Sam napisałem coś takiego (cytuję z pamięci)


wiosenny ranek
wiatr porusza firanką -
myślę o Miłym


gdzie Jego zapachem jest wiosenny wiatr i to wszystko co przynosi
ciepły poranek przez uchylone okno do pokoju. Być może jest tam też
zapach jaśminu, a przecież On... używa takiego szamponu :))

Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Przepraszam, ale tak komercyjnie mi się kojarzy ten zapach włosów :)
Sam napisałem coś takiego (cytuję z pamięci)


wiosenny ranek
wiatr porusza firanką -
myślę o Miłym


gdzie Jego zapachem jest wiosenny wiatr i to wszystko co przynosi
ciepły poranek przez uchylone okno do pokoju. Być może jest tam też
zapach jaśminu, a przecież On... używa takiego szamponu :))

Pozdrawiam.
Bardzo ładnie:) Podoba mi się taki klimacik. Lubię hai z nutką romantyzmu i nostalgii:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Cieszę się, że jesteś podobną romantyczką :) Chciałem tą firanką oddać też oddychanie:
w tą i w tamtą, w tą i w tamtą stronę. Jak ich (nasze) myśli :)
Pozdrawiam.
Naprawdę fajnie to wymyśliłeś:) Ps. Jak to miło...gdy jest miło, prawda?;)))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Tak, a u Ciebie ostatnio wszędzie burzowo. Mam nadzieję, że to nie afirmacja rzeczywistości?
Ale burza, jak już wspomniałem, może być też początkiem odnowy :)
Pozdrawiam.
No wiesz...jak to w życiu...trochę deszczu, trochę słońca:))) Ale zdecydowanie więcej tego drugiego:) Burza jest we mnie;))) Taki charakterek;))) Ps. Miałam na myśli, że miło jest, gdy dwoje ludzi potrafi (w końcu) ze sobą miło dyskutować;)))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...