Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
czy zdanie okrągłe wypowiesz czy napiszesz
księgę,w głowę sercu tę samą pustkę i ciszę
kogo okłamać chcesz, że przestali chcieć, nie
nie próbuj otwierać ust we mgle ty
widzisz tylko litery


słona woda wysuszona bo brakło
nie tętnieje kropla już zmęczona
słonecznik się prawie śmieje
jakże by miał zejść na ziemie

tylko mina nie zmieniona
na rzęsach trzyma się
(…)
jaskółka nagła
krąży plamą delikatna
--------------------------------------------------------

O zgrozo cierpliwości chyba zostaną ze mnie ości

dajże spokój zamień ten niepokój tyle już wytartych ramion
kuje już serce dwa dni, może tydzień, nigdy nie liczę
cierp li o ile zdołasz czekać, o nie wspomnę
jutro trzeba będzie stracić

[*38? Publikacja za rękaw chwytana]

-------------------------------------------------------

rozdaję ciepło, tamto nie wróci

aniołowie jeśli tylko są kryją się w metalowych bunkrach

z rękawów wysypuje się przemyka dziurą
przy mankiecie w paski pobladłe bez końca
dostała bluzkę nową prawie dla zaskarbienia

i czy to pomoże? złóż firankę na cztery
widzenia nie wracają tak uczepione jak
spinacze, kiedy miała jedenaście lat

przywołuje polne wieśniaki, się prościej nie da
(...)


*wieśniaki w tłum.kwiaty rosące przeważnie za płotem

ps. to jest jeden z tych, gdzie dzielę wersy w środku myśli
(faktycznie! nie wiem jak przecinki poustawiać albo mm wcale...)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



wyczuwa się stopniowe chylenie ku ziemi...przemijanie i żal, że "już prawie"...
:)
serdeczności
-teresa
dzięki za przybycie Tereso, wzajemnie
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


potykam się o swój próżny cień,
a prawie- patrzy się z parapetu,
sobie zasadziłam i w firankę wrasta
Marlettko, chyba jakiś inny krzak był
przy nim,ps. zerwałam go spod jakiejś bramy
plątając się po mieście, ciepłoniaście

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Stracony jeżeli masz potrzebę pisania pisz  to bez dwóch zdań. To były inne czasy choć przecież jesteśmy cząstką przeszłości....''gdybym tak mogła w kościach kreta  odnależć swoje DNA''....gdzieś mam wiersz o takich też rozważaniach....wszystko jest po coś i wszystko było pamiętaj;skamieniał słowik ..umarło drzewo...TERAŻNIEJSZOŚĆ TRWA....a pióra gubią ptaki jakby się złamało Twoje. .....Znajdziesz...życzę owocnej pracy. @Bożena De-Tre tylko ten Stracony mnie zastanawia...tak bez wartościowania ''co życiem a co stratą jest..........skoro można''umrzeć za życia nie żyjąc wcale.....dzięki za podzielenie się historią jak z filmu.
    • W Częstochowie diabeł się chowie   Każdego swym bratem zowie   Tam każdy się z nim wita, z każdym jest pełna kiwta   Tam Gwiazda Jutrzenki świta   Bywają i nieposłuszni co przed jego krzyżem nie klękają i czarnego boga się nie lękają   O czarnych skrzydłach duch jego, twierdzi, że nie uczynił nic złego lecz nikt nie rozumie słów jego   Nosi nocami ornamenty jasne, bowiem świątynia Jego zawsze ciemna, a temperatura i wilgotność śródziemna,   Wiersze pisze o miłości, gdy fakty przypominają mdłości   Nie ma w Nim złości, Nie ma podłości,   Uśmiecha się na ulicy,  mówi o sakramentach z mównicy   Na ołtarzu jego martwe bestie lecz któż by tu chciał poruszać gorsze kwestie   On dosłownie i w przenośni  rozumie doskonale w szczęściu i radości żyje wspaniale   Kocha starszych Kocha dzieci, Bez min strasznych Zbiera śmieci   Dla dobra ogółu poświęca się codziennie wykonując czynności przyziemne   Z ambony mrocznej bowiem krzyczy i ryczy: "dajcie spokój pospólstwu, niech się ksiądz wybyczy, zmęczony on i zadręczony"   Jego słowa stoją, Jego uszy sterczą,   a myśl wędruje między gapiami   Co chwilę rodzi dusze nowe co chwila łamie sobie głowę "co z tymi barankami zrobię, chyba wezmę garść soli i połknę, poświęcę się twórczości"   ... bo to przecież pisze On, jak mówiłem - bez złości.   Bez zazdrości, bez miłości, w czystej niebiosom - ufności.  
    • już sierpień niestety spoziera zza rogu i jesień w promocji nam niesie ja nie dam się nabrać na takie numery przeczekam w kurorcie Las Palmas      
    • @piąteprzezdziesiąte dzięki również pozdrawiam  @Marek.zak1 jak każdy nałóg  Pozdrawiam również 
    • @Nela Myślę nad tym wierszem. Taką "córeczką" była kiedyś moja Mama. Jej ojciec po powrocie z wojny pił i traktował dzieci jak niewolników z przemocą włącznie. Jej matka odkąd moja Mama skończyła lat 9 traktowała córkę jak służącą w gospodarstwie rolnym ( np. ze złości spaliła jej lalkę, którą sama sobie uszyła), o posłaniu do szkoły nie było mowy. Jakie piętno do odcisnęło? Miałem najwspanialszą, mądrą życiowo, kochającą Mamę na świecie. Do końca swoich dni była dla mnie prawdziwym przyjacielem. zawsze cierpliwa, nigdy nie czyniła mi wyrzutów, nie miała pretensji. Tak wzrasta Człowiek, czego i tej dziewczynce z wiersza z całego serca życzę.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...