Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Wsiadłam na białą łódkę…
Ubrana w wiosenny wiatr.
We włosy wpięłam motyla,
Sam na mej głowie siadł.

Płynęłam bez kursu,
Bez steru i bez kompasu.
Monsun zaglądał w me oczy,
Nie miałam poczucia czasu.

Tak żeglowałam lat dziesięć.
Łódka w prawo i w lewo płynęła,
Czasem się chwiała….
Czasem w miejscu stanęła…

Aż nadszedł zmierzch dnia pewnego
I moja łajba zacumowała.
Kotwicę rzuciłam!
Pewna nie byłam, nic nie wiedziałam.
Ryzykowałam!
Wygrałam?


04.07.2008.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...