Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

spacer


Rekomendowane odpowiedzi

tamtego dnia
warkocz gołębi szarpany przez wiatr
kręcił ósemki nad moją głową

na dziedzińcu
każda cegła szorstkiego muru
przytulała spojrzenie

już nie pamiętam kroków

deszcz wplątany w zakamarki kurtki
przymknięte powieki
i krople na rzęsach

kamienna ławka wyglądała nobliwie
kawałek muru wyścielony mchem

nie wyciągaj parasola
w deszczu twoje włosy
pachną truskawkami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...