Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




no tak. niektorym to nijak nie wygodzi.
Może trzeba jeszcze trochę poczekać? Albo być astronautom i miesiącami nie widzieć chmur,
tylko niczym nie zmącony widok np. Perseidów?
Życzenie życia. Wszyscy tylko widzą trawki wilgotne wtedy o świcie,
szepczą życzonka, których nie nadąża się aż wypowiadać
i zapominają o tym najważniejszym: oby zawsze były chmury świadczące o atmosferze i
ciągle padających deszczach użyźniających pola i lasy.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




no tak. niektorym to nijak nie wygodzi.
Może trzeba jeszcze trochę poczekać? Albo być astronautom i miesiącami nie widzieć chmur,
tylko niczym nie zmącony widok np. Perseidów?
Życzenie życia. Wszyscy tylko widzą trawki wilgotne wtedy o świcie,
szepczą życzonka, których nie nadąża się aż wypowiadać
i zapominają o tym najważniejszym: oby zawsze były chmury świadczące o atmosferze i
ciągle padających deszczach użyźniających pola i lasy.

Przed rokiem 1772 np. Shoha mógł napisać tak:


Księżyc w pełni wyszedł
obok niezliczonych gwiazd
i głębokiej zieleni nieba


bo nie wiedział, co to są katastrofy ekologiczne, efekt cieplarniany. Nie widział
zdjęć przesłanych z Marsa czy Wenus przez sondy. Nie mógł porównać ich ze zdjęciami
rozszerzających się z roku na rok pustyń na Ziemi.
Co innego współczesny człowiek, ja. Dlatego moje Życzenie będzie dziś właśnie takie,
jak napisałem.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




no tak. niektorym to nijak nie wygodzi.
Jeszcze jedno: warto przyjrzeć się znaczeniu spójnika "ale"
będącego właściwie oksymoronem.
Tu może oznaczać:

- do czego to doszło! (co za czasy!)
- co za wspaniałe życzenie!

Mimo sprzeczności znaczenia dodają się wzajemnie, potęgują wymowę obrazka.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Obłoki. Chmury już samym brzmieniem niosą w sobie groźbę, tylko jakby odwrotną do
tego, żeby (oby) zawsze było niebo ("zawsze niech będzie niebo, zawsze niech będzie słońce..." :)) Przez chmury wyginęły dinozaury, kiedy pył powstały na wskutek upadku meteorytu przedostał się do atmosfery. Po wybuchu wulkanu po drugiej stronie kuli ziemskiej, daleko od niego i nieświadome tego hordy mongolskie ruszyły pod wodzą Dżyngis Chana na podbój świata bo nagle zabrakło im żyznych dotąd terenów do życia. Co innego obłoki - są raczej niewinne i świadczą o prawidłowym funkcjonowaniu Planety.
Nie chodzi o to, żeby wracać tylko o to, żeby było do czego wracać. Atmosfera to taka
cienka bańka mydlana otaczająca naszą planetę. Przekłuta zrobi: psssss....
i nie będzie już obłoków, ani powietrza, ani nas. Tylko zamarznięta woda i może kiedyś
jakieś sondy skądś z daleka szukające śladów życia na Ziemi.

Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Jeszcze coś ważnego, nawiązując to popiołu :)
Życzenie, żeby były obłoki mówi także o tym, że tylko wtedy będzie... widać (także) Perseidy.
Przecież widzimy je dlatego, że płoną w atmosferze!
Stąd wspomniałem o oksymoronie, który tworzy spójnik: "ale"

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • zastanawiam się jak z biegiem czasu osiada na stopach proch ziemi chociaż co wieczór obmywam swoje winy   zastanawiam się jak z biegiem rzeki płyną bez sił szkliste ryby umierają w sobie każda z nich jest zbiegiem przed sidłami losu   zastanawiam się może pod prąd chociaż trudniej tuż przed nigdy w trakcie schwytać  dzień w odwrotną stronę jest istotą udomowić cień   może za rękę mocno złapać głęboki sen nad rzeką przysiąść pozwolić niech płynie każde pytanie czy dobrze że echo jest zmęczone   nie wiem wiesz wiemy nie i to  tyle nikt nie utrzyma w garści motyla                                                
    • Szef rządu jasno dał do zrozumienia, że to on ustrojowo odpowiada za politykę Państwa Polskiego i błysnął doskonałą znajomością Ustawy Zasadniczej - Konstytucji Trzeciej Rzeczypospolitej Polskiej.   Źródło: Do Rzeczy    Tak, ustrojowo - tak, a jego rządy muszą być oparte o Ustawę Zasadniczą - Konstytucję Trzeciej Rzeczypospolitej Polskiej, a nie o Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, jednak: zwierzchnikiem Sił Zbrojnych jest Prezydent Trzeciej Rzeczypospolitej Polskiej, także - podpisywanie jakichkolwiek ustaw po opinii ze strony Trybunału Konstytucyjnego Trzeciej Rzeczypospolitej Polskiej - to też leży w gestii głowy Państwa Polskiego, otóż to: w Polsce są trzy władze - ustawodawcza, sądownicza i wykonawcza, natomiast: władzę nadrzędną nad tymi władzami sprawuje po prostu Naród Polski i to władze publiczne mają obowiązek służyć Narodowi Polskiemu - nie na odwrót.   Łukasz Wiesław Jan Jasiński 
    • @Stracony jeżeli masz potrzebę pisania pisz  to bez dwóch zdań. To były inne czasy choć przecież jesteśmy cząstką przeszłości....''gdybym tak mogła w kościach kreta  odnależć swoje DNA''....gdzieś mam wiersz o takich też rozważaniach....wszystko jest po coś i wszystko było pamiętaj;skamieniał słowik ..umarło drzewo...TERAŻNIEJSZOŚĆ TRWA....a pióra gubią ptaki jakby się złamało Twoje. .....Znajdziesz...życzę owocnej pracy. @Bożena De-Tre tylko ten Stracony mnie zastanawia...tak bez wartościowania ''co życiem a co stratą jest..........skoro można''umrzeć za życia nie żyjąc wcale.....dzięki za podzielenie się historią jak z filmu.
    • W Częstochowie diabeł się chowie   Każdego swym bratem zowie   Tam każdy się z nim wita, z każdym jest pełna kiwta   Tam Gwiazda Jutrzenki świta   Bywają i nieposłuszni co przed jego krzyżem nie klękają i czarnego boga się nie lękają   O czarnych skrzydłach duch jego, twierdzi, że nie uczynił nic złego lecz nikt nie rozumie słów jego   Nosi nocami ornamenty jasne, bowiem świątynia Jego zawsze ciemna, a temperatura i wilgotność śródziemna,   Wiersze pisze o miłości, gdy fakty przypominają mdłości   Nie ma w Nim złości, Nie ma podłości,   Uśmiecha się na ulicy,  mówi o sakramentach z mównicy   Na ołtarzu jego martwe bestie lecz któż by tu chciał poruszać gorsze kwestie   On dosłownie i w przenośni  rozumie doskonale w szczęściu i radości żyje wspaniale   Kocha starszych Kocha dzieci, Bez min strasznych Zbiera śmieci   Dla dobra ogółu poświęca się codziennie wykonując czynności przyziemne   Z ambony mrocznej bowiem krzyczy i ryczy: "dajcie spokój pospólstwu, niech się ksiądz wybyczy, zmęczony on i zadręczony"   Jego słowa stoją, Jego uszy sterczą,   a myśl wędruje między gapiami   Co chwilę rodzi dusze nowe co chwila łamie sobie głowę "co z tymi barankami zrobię, chyba wezmę garść soli i połknę, poświęcę się twórczości"   ... bo to przecież pisze On, jak mówiłem - bez złości.   Bez zazdrości, bez miłości, w czystej - niebiosom - ufności.  
    • już sierpień niestety spoziera zza rogu i jesień w promocji nam niesie ja nie dam się nabrać na takie numery przeczekam w kurorcie Las Palmas      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...