Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Przecież ja opisuję to co zaobserwowałem. Rozmowy tutaj tylko mi o tym przypominają.
Nie rozumiesz znaczenia Tarota? Może w takim razie Kabałę?
Albo podpowiem grą słów: pod/róże i róże (już te prawdziwe).
Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Przecież ja opisuję to co zaobserwowałem. Rozmowy tutaj tylko mi o tym przypominają.
Nie rozumiesz znaczenia Tarota? Może w takim razie Kabałę?
Albo podpowiem grą słów: pod/róże i róże (już te prawdziwe).
Pozdrawiam
Karty są mi obce, a już na pewno Tarot:) Dla tych, którzy nie mieli do czynienia z Tarotem, itp. takie hai naprawdę może być mało czytelne. Gra słów...Nie zauważyłam tego bez Twojej podpowiedzi. Ale jak pisałam, ciężko dziś myślę:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ależ nie trzeba samemu znać się na Tarocie! Wystarczy, że ktoś kto się na nim zna, coś nam wywróży.
Zaczynam cosik widzieć:)
Super! :) Pomyśl np. tak: czym jest róża? Tyle o niej już napisano i ciągle się pisze.
Tyle zostało ofiarowanych przy... wyjątkowych okazjach. Czemu róże są tak symboliczne,
że suszy się je* i przechowuje latami.
Pozdrawiam.

*jak zmarszczki :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Zaczynam cosik widzieć:)
Super! :) Pomyśl np. tak: czym jest róża? Tyle o niej już napisano i ciągle się pisze.
Tyle zostało ofiarowanych przy... wyjątkowych okazjach. Czemu róże są tak symboliczne,
że suszy się je* i przechowuje latami.
Pozdrawiam.

*jak zmarszczki :)
Nie powinno się zasuszać kwiatów:) Zwłaszcza tych, które podarował ktoś bliski...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Znam kobiety, które trzymają je całymi latami w wazonach. Może to czarownice skoro,
jak twierdzisz, nie powinno się tego robić? Hm... pewnie dlatego tak mi się kręci nieraz w głowie,
albo nagle coś zakłuje w sercu, aż trzeba polewać ranę koniakiem :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Znam kobiety, które trzymają je całymi latami w wazonach. Może to czarownice skoro,
jak twierdzisz, nie powinno się tego robić? Hm... pewnie dlatego tak mi się kręci nieraz w głowie,
albo nagle coś zakłuje w sercu, aż trzeba polewać ranę koniakiem :)
Nie jestem osobą przesądną, ale podobno zasuszając kwiaty, zasuszamy uczucie...Ja kiedyś też zasuszałam...Już tego nie robię:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dlatego nie chcę odbierać Ci tej przyjemności, kiedy je zrozumiesz (poczujesz?) sama.
Tak tak....:)
Nie wierzysz w przeznaczenie? Tarot to karty służące do wróżenia, które podobno stworzył sam Diabeł. Istnieje też specjalna odmiana tarota, w którym motywem przewodnim jest róża. "Tarot Świętej Róży" mający oddziaływać na wyobraźnię, służący medytacjom i kształtowaniu osobowości. Słowo "kabała", choć też kojarzące się z tym co mogło wyjść w kartach (okazało się, że imię Róży) byłoby słabsze od tarota. Choćby dlatego, że tarot wziął swoją nazwę od włoskiego słowa:
tarocco, czyli: karta atutowa.

Myślę, że teraz będzie już łatwo zrozumieć, co wyszło kiedyś naszemu Peelowi - "kierowcy" :)
Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Tak tak....:)
Nie wierzysz w przeznaczenie? Tarot to karty służące do wróżenia, które podobno stworzył sam Diabeł. Istnieje też specjalna odmiana tarota, w którym motywem przewodnim jest róża. "Tarot Świętej Róży" mający oddziaływać na wyobraźnię, służący medytacjom i kształtowaniu osobowości. Słowo "kabała", choć też kojarzące się z tym co mogło wyjść w kartach (okazało się, że imię Róży) byłoby słabsze od tarota. Choćby dlatego, że tarot wziął swoją nazwę od włoskiego słowa:
tarocco, czyli: karta atutowa.

Myślę, że teraz będzie już łatwo zrozumieć, co wyszło kiedyś naszemu Peelowi - "kierowcy" :)
Pozdrawiam.
Z pewnością obraz stał się jaśniejszy:) Ps. W przeznaczenie wierzę....i to bardzo, ale nie we wróżby:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Nie wierzysz w przeznaczenie? Tarot to karty służące do wróżenia, które podobno stworzył sam Diabeł. Istnieje też specjalna odmiana tarota, w którym motywem przewodnim jest róża. "Tarot Świętej Róży" mający oddziaływać na wyobraźnię, służący medytacjom i kształtowaniu osobowości. Słowo "kabała", choć też kojarzące się z tym co mogło wyjść w kartach (okazało się, że imię Róży) byłoby słabsze od tarota. Choćby dlatego, że tarot wziął swoją nazwę od włoskiego słowa:
tarocco, czyli: karta atutowa.

Myślę, że teraz będzie już łatwo zrozumieć, co wyszło kiedyś naszemu Peelowi - "kierowcy" :)
Pozdrawiam.
Z pewnością obraz stał się jaśniejszy:) Ps. W przeznaczenie wierzę....i to bardzo, ale nie we wróżby:)
Tarot to coś więcej niż wróżba. Także medytacja, coś co pozwala zrozumieć samego siebie, chiński odpowiednik Księgi I Cing. Tarota nie powinno się nawet pisać z małej litery, przynajmniej lepiej nie. Kiedyś miałem z nim sporo do czynienia (z I Cing także) i wiem, że się sprawdza, choć lepiej, żebym tego nie wiedział.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Z pewnością obraz stał się jaśniejszy:) Ps. W przeznaczenie wierzę....i to bardzo, ale nie we wróżby:)
Tarot to coś więcej niż wróżba. Także medytacja, coś co pozwala zrozumieć samego siebie, chiński odpowiednik Księgi I Cing. Tarota nie powinno się nawet pisać z małej litery, przynajmniej lepiej nie. Kiedyś miałem z nim sporo do czynienia (z I Cing także) i wiem, że się sprawdza, choć lepiej, żebym tego nie wiedział.
Ja mam troszkę inne spojrzenie na karty, wróżby itp. Być może jest to efekt religii, jaką sie wyznaje...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Skoro tak, tym bardziej od ateisty powinnaś wierzyć, że istnieje Diabeł. A to on właśnie dał ludziom karty Tarota, żeby mogli zobaczyć to, czego Bóg nie dał im oglądać: Przyszłość.
Jest tam nawet karta Diabła i Papież będący... kobietą.
Trochę to sprzeczne - piszesz najpierw, że wierzysz wróżbom a potem, ale w Tarota: nie.
Raczej: nie stawiam sobie Tarota, bo po jakimś czasie przynosi nieszczęście skoro są to karty podrzucone przez Diabła.
Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...