Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

daleka droga do domu. do siebie
jak mur chiński
język. kubistyczne podawanie rąk

a przecież znasz moc niedopowiedzeń
krzywiznę pleców jak u Wantucha
- nagą - niemoralnie prawdziwe
sinusoidy kręgosłupa


wstyd –tylko trochę : chwilowo i przejazdem
na czerwonych światłach. wbrew i w poprzek
roztrzaskanych ust

tą czerwienią. podróżujemy do siebie


nie znamy się tylko z widzenia
daleko od bliżej niż blisko
przy sobie. razem jest możliwe

rozbić grudzień wiosną Vivaldiego

Opublikowano

przyznam ze zupelnie nie jestem do tej wypociny przekonana szczegolnie zastanawiam sie nad 'czerwonym-> powtorzenie, nie wiem czy sie za bardzoe nie gryzie ( a nie chciałabym na sile zastepowac go jakimis karminami czy różem:) i nad ostatnia strofa ktora wydaje mi sie toporna. Licze na sugestie:)

Pozdrawiam
Agata

Opublikowano

do siebie
jak mur chiński
język. -----? ja nie wiem o co chodzi z językiem i imho trochę niegramatycznie brzmi.

dalej fajnie, ale jeśli chodzi o "czerwony" to drugi raz zastąpić "tym kolorem"?
nie wiem, ale coś z "kolorem" pokombinować.

ostatnia strofa masakra, i Vivaldi do tego? do przepisania na nowo:-)

reszta niezła.

Opublikowano

mur chiński - daleko, jezyk chiński- nieporozumienie:)

czerwony chyba zostawie , nie gryzie sie az ta bardzo a nie chce na sile zmieniac

no ostatnia strofa-fakt, masakra:) ciagle sie nad nia zastanawiam

vivaldi? czemu nie tak?

Pozdrawiam i dziekuje za sugestie;)
Agata

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...