Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

a co ma byc zaawwsze oryginalnie,. to napisałemzmeisiąc temu :))))

Pani Haniu PROSZĘ ;) zajrzeć!
_______________________________________________


"Ostatnia wizyta na Titanicu"

Tak oto powracam do sennej kuźnicy,
przeklętej przez każdą łzę zimnego morza,
Opływa mnie światło tej ciemnej kaplicy,
Słyszę śpiew wolności szmer fal co ją woła!

Jeszcze raz ujrzałem pałac ten stalowy,
co swoim szlachectwem przerósł me marzenia
W nim złoto nie zblakło choć okryły wody
Majestat pozostał, potęgi westchnienia!

Jak duch - płynę ścieżką, wizjami zdeptaną
Z pochodnią z mej lutni przemierzam pokłady
Widzę cienie cząstek, okryte rdzy chwałą,
Łączące się w jedność - esencję snu, mary.

Titanicu!

Okuty w stalową zbroję ludzkiej pychy,
Trwasz siłą tysięcy, dusz w ciebie wrośniętych
I wstaniesz ty jeszcze pchnięty mocą, żywy,
Gdy duchy pociągną do Niebios odmęty!

Opublikowano

Dobrze się czyta
oryginalny pomysł - jak zwykle adolf :))
To, jest już poezją - ciężką (wg. mnie) ale poezją.
Drobniutkie poprawki - sam zauważysz
jak mniej będziesz pisał (bez ironii).
Czas poświęć na profesjonalizm w każdym calu
bo masz talent.
Pozdrawiam adolf

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



nie podoba się :) liteówka była w komencie, a wiersz myślałem, że w pani klimatach.

pozdr.

A MNIE SIĘ beemki podobają ;)))

chociaż Lamborgini, Mazda, Ferrari też ;))

pozdr.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



nie podoba się :) liteówka była w komencie, a wiersz myślałem, że w pani klimatach.

pozdr.

A MNIE SIĘ beemki podobają ;)))

chociaż Lamborgini, Mazda, Ferrari też ;))

pozdr.

Ja nie piszę o marzeniach, tylko o tym, co kto ma. duży domm mam też.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



A MNIE SIĘ beemki podobają ;)))

chociaż Lamborgini, Mazda, Ferrari też ;))

pozdr.

Ja nie piszę o marzeniach, tylko o tym, co kto ma. duży domm mam też.

:) ale niech pani przyznaże wiersz ładny, chybs w pani guście ;)
był tu kiedyas niejaki bufon smerf i się strasznie rozkoszował właśnie takimi wtórnymi wierszami :)

pozdr.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



oczywiście że tak ;) przecież każdy już to wie ;))

ale mimo to bufon był dosyć autonimicznym tworem i powiem, że wyrwał się spod kontroli :)

pozdr
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


A tam juz sie wydalo ;) strzelila pani i...? A co z wierszem, celowo go pani polecilem bo taki estetyczny :) ale niestety nie na zetke

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Somalija jak?
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Czytałam go trochę niegdyś :) I były tam też utwory, które zrobiły na mnie wrażenie,  ale z czasem doznałam wrażenia, że facet przynudza i nieraz brakowało mi głębi w tym jego pisaniu. 
    • @Arsis Gdyby nie smutek, nie wiedzieliśmy jak wygląda radość... Dziękuję

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Annna2 Tak, uważam że są ważne. I wcale nigdzie nie jest powiedziane, że to muszą być takie od razu i zawsze chwile najzdrowsze. Oczywiście lepiej jak są zdrowe, ale fajne chwile i odrobinę niezdrowe też są w cenie, zawsze były i być może nawet bardziej :)
    • Między zaułkami duszy znalazłaś dla siebie miejsce i nic siłą Cię nie ruszy  Znając każdy mój zakątek,  wszystkie piętra, zmartwień, myśli  Krzyczysz z całych piersi i czekasz aż echo wybrzmi    Po omacku, zagubiony, trafiłem na twoją rękę  Z lękiem, że Cię stracę trzymam mocno  Jak tylko potrafię  Choćby zgasło słońce i zabrali nam powietrze  Ciemną nocą rozniecimy żar na lepsze  Dni, wieczory i poranki    Wiedząc, że nikomu winny nic nie jestem Zmieniam los swój prostym gestem  Wyławiam echo znajomego hałasu  Tak słodkiego dla mnie i gorzkiego  Jak owoc impasu    Ciepły głos, choć tak bliski jeszcze niedawno  Dziś tak jest daleko  I słyszę ledwo, jak jego dźwięk odbija się  po kamienicach duszy  Smutne , samotne echo  Kto ma je usłyszeć  Kto nastawi uszy  Odkrzyczy z nadzieją, że krzyk ten wykruszy  Mury , łańcuchy i nasze kajdany    Smutne, samotne credo Opuszczone wyznanie wiary  Czy jest ktoś, kto powie, jak bardzo niechciany  Może czuć się stary but bez pary    Czy jego stracie bez miary  Ktoś poradzi ?     Więc wszystkiego tu pełno, tylko Ciebie tu brak  Bez Ciebie nie mam już celu, jak statek bez morza  Opuszczony wrak    I dość mi już tego błądzenia  Od dawna jestem w twoim polu rażenia  Dalej mam oparzenia po Twoim dotyku Bez chwili wytchnienia w doznań Bałtyku  Promyku nadziei    Słodkie są dla mnie moje rany  Lecz nie dam się zranić  Nie zatracę miary  Sama odszyfruj mi swoje zamiary  Bo gubię się w Tobie, jak żeglarz bez mapy  Nudzą mnie puste atrapy A ty wśród nich, jak bunt bez utraty Harmonii Jak ogień, który nie parzy, lecz koi i grzeje  Więc w ciszy sie śmieje, skręcając w kolejną aleję  Swojej świadomości, czekając twojej wiadomości    A ty ,niemy aniele , nieś echo w swoim ciele  Mając nadzieję że dotrze w zaułki duszy   
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...