Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

...świt...

księżyc zbiera znów gwiazdy do swego koszyka
słońce leniwe wędruje po niebie
wiatr nawleka krople rosy na pajęczą nić
mgła opada w fiolecie i złocie

...świt...

zgrzyt zamka
ciche kroki na schodach
zmięta pościel

...świt...

zamiast jaśnieć – niebo ciemnieje
szarość przykrywa wszystkie kolory

stoję w sukience utkanej z deszczu
samotność oblepia moje ciało

smutek powoli spływa po skórze
uciekające sny wplątują się we włosy
serce wiatr porwał z dłoni

rozwieszam wspomnienia na murach

mijam ludzi biegnących do pracy
wsiadam do metra
z szyby próbuję wydrapać resztki czystości

wbijam paznokcie w obce ciało
zabieram serca z zimnych manekinów
dusze zamykam w pustych słoikach
(lubię patrzeć, jak bezsilnie
trzepoczą skrzydełkami,
obijają się o ścianki i umierają)

wracam do łóżka

otwieram oczy

uśmiechasz się

proszę, zamknij już wieko









Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Gdzieś tam są starzy, inni bo przeźroczyści. Gadżety, bibeloty, inne jeszcze ich nie dotyczy. Gorączka, choroba, to nic nie obchodzi, gdy cierpienie, po co, na wzrok to szkodzi. Gniewni ci młodzi, od nich całe zło pochodzi. Gdyby tak z losem często nie grali. Gloryfikowali mniej posiadaniu, gadaniu i krzyku, a potem śmiechu nie zakotwiczyli u góry. Gustowny lot im, tylko w chmury. Gdyby tak byli-  mówimy.   Gaje oliwne bez wody to pustynie. Gabaryty dobra czy zła, od nas zależy Gra z życiem nasza. Gumką myszką grafitowy kolor wymazać, gram bieli niebu dolać, gładzić słowa Grymasy i zmarszczki gryzą, kąsają bólem. Grząskość, za nią nikt inny nie jest winien. Gdy kradnie się wszystko, także zwątpienie, gwiazdozbiór nie nasz. Gula jak kula u nogi, drogą idą tylko wtedy granitowe kamienie.                                          
    • @Migrena Twój wiersz jest jak długi oddech tęsknoty — rozpięty między intymnością a kosmosem. Czytając go, ma się wrażenie, że to nie tylko zapis uczucia do drugiej osoby, ale też modlitwa o bliskość, o przekroczenie samotności i bariery, jaką stawia ekran.
    • @sam_i_swoi jakimś cudem to przeczytałam, nie rozglądam się za bardzo po tym i w tym miejscu, fajne :) 
    • @Migrena Nie znam twardszego kamienia niż brylant Chcę go do głowy w tłuc, lecz się nie da. Zbyt pięknym jest, o wszystkie gwiazdy. Istnienia! - wyzbyć się myśli i nie dać się. Ponieś tym słowom miłym i uwodzącym. Zazdroszczę jej ich i tego pomiędzy - już płaczącym Głosem jestem - ożeż ty!  
    • @Migrena  miłość prawdziwa, miłość dojrzałego Człowieka. Czułość i ukołysanie. I wierność- na dziś, jutro i zawsze. Pięknie, poetycko i delikatność erotyku. I spokój.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...