Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Do Moniki


Rekomendowane odpowiedzi

Cokolwiek niewinnie, jakby od niechcenia
Rzucasz Moniko czar jakiś, który wszystko zmienia.
Czar ów zaślepia jednych, innych wynosi na szczyty
Pomaga wydobyć głębię uczuć niespożytych.
Jednym każe na laurach spocząć, zazdrościć i nie dbać już o nic
Nie przeczuwając nawet, że się zbliża kres czegoś, taki zwykły koniec.
Dla innych jest obietnicą czegoś pięknego, co ma się wydarzyć,
Bo w końcu marzenia są dla wszystkich, każdy może marzyć.
Może nawet na papier przelać jedno czy drugie marzenie,
Ale powiedz Moniko, czy to cokolwiek zmieni?

Twoje włosy są śliczne, długie, czarne i wzburzone.
Jakież pod nimi myśli kryją się nieodgadnione?
Czasami bywasz skupiona, jakby skoncentrowana na własnym oddechu,
Wystarczy drobna iskierka, by usłyszeć salwę śmiechu.
Gdy zachmurzysz swe skronie, cień pada wzdłuż całej Gwdy biegu,
Nieruchomieją w niej ryby, ptactwo ściele się na brzegu.
Nawet grupa wyrostków z Pila Break Dance Klubu
Przerywa swoje głośne Woo Boo Doo Boo Doo Boo.

Zdobędę dla niej trzy róże – pomyślałem o świcie,
By je wręczyć przy Młynie.
Tymczasem róże zwiędły, bo czas szybko płynie.
Nie pozwól Moniko, by jako te trzy róże, więdło Twoje życie,
Bo ono tak szybko nie minie.

Więc nie roń Moniko łez ukradkiem, choć to przystoi kobiecie,
Lecz naucz się marzyć tak, by Twe marzenia stawały się jawą
I spełniały się w realnie istniejącym świecie.
Inaczej marzeniami nigdy być nie przestaną.

Mogłaś być mi Kwiatuszkiem, muzą, marzeniem, orchideą rosnącą dziko,
Mogłaś być całym mym światem – ale nie chciałaś Moniko!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...