Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ułamek sekundy rozbrzmiewa faliście
czuję jak rośnie i maleje - nadzieja
jak piorun zimny po plecach przebiega
jak czuły dotyk prawdy do snu kołysze

Tak powstaje świat, zburzony wyrasta
na cztery strony przyćmiewa światło
buduje historię, tam człowiek umiera
Ktoś krzyczy i płacze

Słychać w tle mazurka, idą następni
twarze schowane w szarości w dłoniach
idą na ślepo za głosem serca
naprzeciw siebie, zakołysała się ziemia

I cisza nastała... skończyły się nuty
smutny skrzypek milczy na scenie
a potem grzmot oklasków
a potem w ciszy skupienie

Opublikowano

Dla mnie też b. dobrze, ale w ostatnim wersie zostawiłbym "a potem" (powtórzeń nie należy tępic, bo to środek wyrazu w tym kontekście jak najbardziej na miejscu). Zastanowiłbym się jednak nad zmianą wyrazu "skupienie" na jakiś inny ("w ciszy skupienie" nie brzmi mi najlepiej).

Pozdrawiam serdecznie

Opublikowano

Piotrze - nie rozumiem słowa "faliście" - poza tym wiersz ma swą formę i tylko słuchać tego skrzypka - a dla mnie to było drzewo w okolicy, którego chodzili jacyś tam i znikali - burzył i wyrastał świat - póki grzmot oklasków i ciszy skupienie - ale to tylko interpretacja i sebiektywne zapatrzenie

serdeczne pozdrówko W_A_R

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuję Kuba za komentarz, szczerze: zastanawiałem się nad zmianą tego wyrazu, ale wtenczas nie byłoby celu wiersza. Jak już mówiłem jeszcze przemyślę to zakończenie. Ale najpierw muszę go przepisać na kartkę (był pisany na żywca :)).

Pozdrawiam serdecznie
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Witam Witoldzie. Faliście - to chyba przymiotnik od falować. Mi się wydaje, że taki wyraz istnieje, jeśli nie, to dodatkowy atut - mój pierwszy neologizm ;)
Poza tym blisko trafiłeś z tą swoją interpretacją, bo rzecz dzieje się w lesie. Pełno chaosu i zniszczenia... dopóki skrzypek nie przestał grać. To jest pieśń wojenna, dla mnie wiele znaczy.

Pozdrawiam serdecznie

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Gdy niegodziwcy szydzą z Boga, Wsłuchaj się w wewnętrzny głos sumienia, Niech odwieczna Prawda świeci jak latarnia, Dając Nadzieję w mroku zwątpienia,   Wieczorami wsłuchując się w siebie, Gdy świat wokół wciąż w chaosie wrze, Ty sięgnij czasem po Biblię, W naukach Chrystusa rozczytując się cierpliwie,   Bo to na kartach Pisma Świętego, Kryje się ponadczasowa Mądrość, Nie czapkująca pseudonaukowym teoriom, Opierająca się współczesności trendom,   Choć i pierwszym apostołom, Słów gorzkich nigdy nie szczędzono, Dali nam niezatarte świadectwo, Jak cierpliwie przezwyciężać zło…   Gdy patocelebryci drwią z Chrystusa, Ty przenigdy głowy nie odwracaj, Zawsze głośno sprzeciw swój wyraź, Nie przebierając w pełnych oburzenia słowach...   Najcichsze choćby sprzeciwu słowo, Kryje w sobie bowiem potężną moc,  Nie godzenia się na zło, Zamanifestowania wierności chrześcijańskim wartościom...   Sam bowiem Bóg Wcielony, Choć bezlitośnie do krzyża przybity, Modlił się żarliwie o odpuszczenie win, Tych którzy szczerze go nienawidzili…   Choć drwili z niego niegodziwcy, On na krzyżu się ulitowawszy, Z głębin swego Miłosierdzia przebaczył wszystkim, Tym którzy na to nie zasłużyli…   Dziś gdy niezliczeni ignoranci, Drwią z wielowiekowych Kościoła tradycji, Oddanym Bogu kapłanom nie szczędząc słów przykrych, Sędziwym księżom zarzutów haniebnych,   Ty stary pożółkły modlitewnik, W zamyśleniu weź czasem do ręki, By w trudnych chwilach dodał ci otuchy, Pokrzepił słowami starych zapomnianych modlitw…   A może stary schorowany mnich, W klasztornej celi samotnie cierpiący, Tknięty jakimś przeczuciem dziwnym, Złoży w twej intencji ręce do modlitwy.   I chociaż nigdy cię nie znał, Wyprosi u wszechmocnego Boga, By twe liczne problemy zażegnał, Wszelką łzę otarł z twego oka…   Dziś gdy na wielkich ekranach kinowych, Rzesze superbohaterów i złoczyńców zakapturzonych, Odciągają kolejne pokolenia młodzieży, Od przedwiecznego Boga w modlitwie  kontemplacji,   By prawdziwy kaptur mniszy, Oblicz ich nigdy nie spowił, By wielbieniu Boga w klasztornej celi, Nie ofiarowali kolejnych swego życia dni,   W tym samym wielotysięcznym mieście, Gdzie tłumy walą na kinową premierę, O tej samej co do minuty godzinie, Stary mnich w samotności brewiarz wyciągnie.   I pomodli się stary mnich, O opamiętanie dla współczesnej młodzieży, By nie zaprzedała swych ojców wartości, Zgubnemu za nowoczesnością pędowi…        
    • @sisy89 Bo co dobre, tak przychodzi Bo żałobne, tylko szkodzi   I tego najlepszego Ci życzę, M.
    • @Radosław Bo tych nut, tu cała zgraja Jaki chód, tu dojść pozwala   Świetne! M.
    • @MIROSŁAW C. Bo starość drzew, i nowy ranek Sprawy tych plew, i wyrywane   A wiersz mocny, M.
    • @Jacek_Suchowicz Fajne piszesz z wielką lekkością to się ceni M.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...