Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Promień słońca już kreśli
wiersza obraz zamglony,
rym gdzieś przysiadł cichutko
w kielich kwiatu wtopiony

Wdycha woń zadumany
swej poezji nozdrzami
w płatek róży wtulony
w rytm natchnienia wsłuchany

Zatopiony w cichutkiej
brzmienia wersów nucie,
czeka tęsknie uśpiony
w miękkim uczuć splocie

Aż się myśl słowem stanie
dotknie-co niewidzialne
i w powiew wiatru zmieni
to...co jest tak realne

Opublikowano
Aż się myśl słowem stanie
dotknie-co niewidzialne
i w powiew wiatru zmieni
to...co jest tak realne


właśnie tak powstaje poezja w pełni tego słowa: nic na siłę, wyczucie, czekanie na właściwą nutę; klimat wiersza jak delikatne muskanie struny, jak powiew zefirka...
ujął mnie
:)
serdecznie pozdrawiam
-teresa
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


szkoda, że znów używasz tym razem kielichów kwiatów (wcześniej był dzban łez)
i dajesz obraz jakiegoś idealizmu, poezji cud co to łzy wyciska lepiej od cebuli :)
a przecież poezja to taki ogier, dziś bardziej mechaniczny niż koński ale ciągle gier
bo i kiedyś Pegaz symbolizował natchnionego poetę:


wschodem wzeszła gdy ją śnię

zajeździłem ogiera z metaliczną grzywą!
wyciął ślepiem wezbranym na mroku drabinę
w rozpuchniętej przestrzeni kona dzwoni szybą
nocy ściętej krew czarna przez szyberdach płynie

w początek i kres drogi

chmurny ryk narasta!
tętnią wspomnieniami roztrzaskane skronie
szpony szczebli drabina wyciąga szpiczasto
planety małp kucnęły kwasem szczą na dłonie

ta
którą zostawiłem pod ostatnim mostem
ten
któremu pchnąłem w pysk proszącą rękę
te
których za zdrowie nigdy nie dopiłem
i
którym na oczach zerżnąłem piosenkę



też wzniośle, nie? :) w końcu tak samo o poezji ale mnie nie kojarzy się z fiołkami,
raczej z fiolkami pełnymi psychodelicznych leków.
masz ciekawe pomysły tylko te łzy, kwiaty... zostaw je Mariannie ;)
teraz poważnie: zacznij sięgać w swoich wierszach po jakieś bardziej oryginalne rekwizyty
i obraz bo talent już masz. pozdrawiam
Opublikowano

Wstrętny:wiesz... najgorsze jest że Ty w tym wszystkim masz rację:)...Chcialabym sie nie zgodzić, trochę podroczyć ale nie mogę:P:)...brakuje mi tej ostrości, odejścia od sentymentalizmu..no nic, w moim następnym wierszu trochę zmienię styl...tylko znając Waści komentarze aż się go boję wstawić na forum hahahha....ale może zaryzykuję:)pozdr.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


jeśli mam być przyczyną zgaśnięcia Supernowej to zamilknę, przepadnę ;)
ale powiedz: napisałem przecież tylko to, że niepotrzebnie w Twoich wierszach
te wszystkich łzy i kwiaty. nic więcej. ale po eksperymentalnej zamianie łez na jagody
i skróceniu wiersza poprzedni obrazek wyszedł Ci naprawdę liryczny.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kiedyś położysz się do łóżka,  Gdy dzień już zmyje z twarzy znaki,  A czas – jak złodziej – w mroku słówka  Szepnie: „To już, przetasuj karty”.   Nie lęk przed jutrem Cię ogarnie,  Lecz to, co było – zapomniane,  Zrozumiesz nagle, w ciszy żarnej,  Że życie – tylko ślad na ścianie.   Myślałaś dotąd, że masz czas,  Że wszystko wróci, jak po burzy.  Lecz przyjdzie dzień, gdy w lustrze – twarz,  Która cię z głębi siebie zburzy.     Zobaczysz dziecko w sobie – lęk,  Zbyt kruche słowo, śmiech zbyt krótki.  A świat – jak liść – uniesie pręd,  Zanim odczujesz ciężar skutków.    Bo wszyscy myślą, że są trwalsi  Niż cień, niż proch, niż czas co pęka,  A przecież w głowie tej dorosłej  Wciąż dziecko przed snem bajki czeka.    Zrozumiesz wtedy – w ciszy nocy –  Że każda miłość też przemija,  I nie ma raju w ludzkiej mocy,  Choć serce wciąż go sobie wmawia.   A jednak warto – mimo strat –  Zachować ciepło w pustej dłoni,  Bo każda miłość zostawia ślad,  Choć nie powtarza się – w nikłej toni.  
    • nie lubi chwil które smucą woli weselsze bo są miłe ale zdarzają się dni  które smutkiem częstują uśmiech z nim przegrywa   ale nie martwi się tym bo wie ze smutek to nie wieczność to tylko słabszy moment życia który mu się przytrafił mimo że tego nie chciał
    • @Robert Witold Gorzkowski  to prawda. Nie znałam Jej bliżej- gdzieś tam zetknęłam się pobieżnie oczywiście- ale dokładniej to w ubiegłym roku- po wręczeniu  Nike dla Urszuli Kozioł. "Raptularz" jest piękny- jak można tak cicho odchodzić.   I teraz do Ciebie Robert. Bardzo cenię skromność.  To jest bardzo piękna cecha. Wiem, tu na forum jest ktoś kto zaraz da po łapkach- tak na wszelki wypadek by za bardzo fajnie się nie poczuć. Ciebie zapamiętam całe moje życie- a wiersz o Krzyżu podziurawionym sumieniem niosę w sercu. Nie masz powodu by czuć się gorszym.   @Robert Witold Gorzkowski  jeśli chcesz to możesz A kiebi" albo któryś
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Mo so...Mo so... Zawsze wchodzisz w nie swoje buty? Zawsze tak miałeś?
    • Każdy z nas ma swoich ulubionych poetów, których w młodości się czytało i być może którzy wpłynęli na to, że z uporem maniaka siedzimy na tak niepopularnych w społeczeństwie portalach poezji. Jest to ograniczona liczba osób, ale pozytywnie zakręcona i trochę nie do końca twardo stąpająca po ziemi, czy dbająca o swoją twórczość. Dlatego powinniśmy odrzucić waśnie i pielęgnować w nas to co najpiękniejsze, abyśmy zachowali nasz piękny język wraz z dialektami dla pokoleń. Ja dodatkowo jeszcze mam takiego konika że i tych najmniej znanych poetów i tych noblistów zbieram wiersze i listy w oryginałach lubię ich mieć tak na półce jak i w sercu w smutnych chwilach pod ręką. Mam też osobistą prośbę jak ktoś chciałby mi swój wiersz napisany od ręki ze swoim podpisem ofiarować chętnie włączyłbym do swoich zbiorów oczywiście ja się odwdzięczę tomikiem moich bazgroł które kiedyś Maria Szafran mi wydała choć nie jest to poezja najwyższych lotów, ale zawsze miła pamiątka. przepraszam Aniu za to moje osobiste wtrącenie ale Ciebie pierwszą chciałbym poprosić o taką pamiątkę. Pewnie kiedyś moje zbiory trafią do muzeum i dla tych których to nie przeraża będzie miłym akcentem.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...