Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zdarza się,że ból istnienia
Przenika na wskroś Twą duszę.
Świat kolory w oczach zmienia,
Wokół słyszysz tylko ciszę.

Zdarza się,że głowa pęka
Od nabrzmiałych słów w tętnicach,
Jak cierń dręczy myśl natrętna,
Gdzie ostatnia jest granica?

Czas zamienia się w potwora
Macką godzin Cię owija,
Nie wiesz już,co było wczoraj,
A co jutro?Nie pamiętasz...

Światło spada i oślepia,
Tnie powieki jasną brzytwą,
Wszak od lat nic się nie zmienia,
Życie wielką jest gonitwą.

I za późno mówić - wybacz.
Gdy kurtyna się zamyka
Piach się kończy przesypywać,
A klepsydra jak duch znika.

Zdarzy się,że przyjdzie ona,
W srebrnych,rozplecionych włosach,
Cichym szeptem Cię przywoła,
Pocałujesz ją i ... skonasz.

Opublikowano

Podmiot liryczny zwraca się do nieokreślonej bliżej osoby z pewną ogólną radą na temat życia. Zaimki drugiej osoby konsekwentnie pisane są wielką literą, co może sugerować, że adresat jest dla pomiotu kimś szczególnie ważnym.

Pierwsze 3 strofy mówią o ciemnych stronach życia. O chwilach szarych i smutnych, kiedy człowiek traci chęć do życia. Ów nieszczęsny "ból istnienia" (strasznie oklepany to zwrot, osobiście zmieniłbym to na coś innego) odbiera mu wszelkie siły i doprowadza do szaleństwa. Szaleństwo to ładnie wyraża dwuwiersz "Nie wiesz już, co było wczoraj,/ A co jutro? Nie pamiętasz...", zabawnie odwracając odniesienia do przyszłości i przesłości.

Strofa 4. zdaje się również nawiązywać do ostatnich chwil adresata. Dwuwers: "Światło spada i oślepia, / Tnie powieki jasną brzytwą," - przywodzi mi na myśl "światło na końcu tunelu", jakie rzekomo widują umierający. Zdaniem podmiotu nie jest to jednak światło kojące - wręcz przeciwnie - ono "spada", "oślepia" i "tnie powieki" tak, że nie pomaga ich zaciskanie. Wyraża się w tym niemożliwość ucieczki, odsunięcia cierpienia, które zdaje się zabijać. Co gorsza w chwilach takich zdaje się, że ten stan jest ciągły, że nie przemija ("Wszak od lat nic się nie zmienia"; "Czas zamienia się w potwora / Macką godzin Cię owija").

Przedostatnia część nawiązuje do śmierci. Przesypujący się piasek i opadająca kurtyna symbolizują zapewne kres czasu adresata. Ostatnia strofa mówi o śmierci. Wyraźnie widać tu zmianę czasu teraźniejszego na przyszły i początek strofy "Zdarzy się...", które to środki podkreślają odlegałość czasową. To nastąpi, ale kiedyś...

A jednak powtórzone w tytule i na początku dwóch pierwszych strof zwrot "zdarza się" podkreśla, że nie jest to sytuacja stała. Że tak bywa, ale poza tymi chwilami życie wygląda inaczej, lepiej. jest to fakt, który trudno zauważyć (jak już wspominałem wcześniej) w chwilach załamania i może dlatego podmiot liryczny chce o tym adresatowi przypomnieć, zanim będzie za późno, by powiedzieć komuś "wybacz".

Wiersz mi się podoba. Ładnie oddaje smutek i załamanie (z wyjątkiem nieszczęsnego "bólu istnienia"). Poza tym nie mam większych zastrzeżeń. Plus.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Bardzo dziękuję za tak wnikliwą analizę.
Przyznaję,że pisząc o świetle które "tnie powieki" miałem na myśli raczej stan psychofizyczny w którym wszelkie bodźce sprawiają ból,nawet tak naturalne i nieuniknione jak światło dzienne.A ten fatalny "ból istnienia"... faktycznie razi i postaram się na przyszłość wymazać takie słowa z pamięci.
Pozdrawiam.
WJ

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
    • Jej świat kusił atrakcyjnością...         Kupiłem go i używałem według jej zaleceń...                                                       Było mi w nim dobrze...                      Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania...                 Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości...            Był taki nie...                                              Teraz spłacam dług...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...