Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

wojtekjarowski

Użytkownicy
  • Postów

    22
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez wojtekjarowski

  1. Dziękuję za komentarze. Właśnie to mi się podoba na tym forum,że można liczyć na szczerość i autentyczny odbiór. Staram się wcielać w życie poszczególne uwagi,choć nie wiem czy potrafię zrezygnować z rymów.Wiersz ich pozbawiony przypomina mi trochę nielotne ptaki - chociaż piękne,nigdy nie wzbiją się w powietrze. Pozdrawiam wszystkich. WJ P.S.W ostatnim wersie faktycznie przeoczyłem - miało być oczywiście "w tłumie"
  2. Dzień bez przyszłości nie kończy się zachodem słońca, Nie kusi chłodem poranka,poobiednią sjestą, Miesiącami trwa,beznadziejnie długo,bez końca I tylko brzęczy w portfelu niepotrzebną resztą. W zapomnianym dniu,bez jutra,czasu nikt nie liczy, A zegary zmieniają się w pozłacane mumie, Z przepełnionej wanny kapią zimne krople ciszy, Chwile giną bezpowrotnie,zabłąkane tłumie.
  3. Oj,oj:-) Przyjmuję wszystkie komentarze do wiadomości,dziękuję za szczerość i idę na długi spacer:-) Pozdrawiam.
  4. Przeniosłem się w czasie i przestrzeni :-) Piękne... Pozdrawiam.WJ
  5. To źródło wcale nie gasi pragnienia, Chociaż zda Ci się,płynie czysta woda, Ono nazywa się źródłem cierpienia, A woda w nim jest zatruta i słona. Jeżeli przypadkiem się jej napijesz, Będziesz pragnąć wciąż,więcej i więcej! Stracisz rachubę - umarłeś czy żyjesz? Lecz zostanie ból...i pęknięte serce...
  6. Bardzo dziękuję za tak wnikliwą analizę. Przyznaję,że pisząc o świetle które "tnie powieki" miałem na myśli raczej stan psychofizyczny w którym wszelkie bodźce sprawiają ból,nawet tak naturalne i nieuniknione jak światło dzienne.A ten fatalny "ból istnienia"... faktycznie razi i postaram się na przyszłość wymazać takie słowa z pamięci. Pozdrawiam. WJ
  7. Chyba każdy z nas pragnie na swój sposób zrozumieć życie. Chyba każdemu z nas się to nie uda. I może tak powinno być? Świadomość to broń obosieczna... Pozdrawiam i dziękuję za komentarz,prawda - późno ale szczerze :-)
  8. Chyba każdy z nas pragnie na swój sposób zrozumieć życie. Chyba każdemu z nas się to nie uda. I może tak powinno być? Świadomość to broń obosieczna...
  9. Łyżeczką twoich uśmiechów Każdy dzień pochmurny słodzę I piję go bez pośpiechu, Jak lekarstwo na tęsknotę. Chociaż nie pijam kawy;nawet słodzonej:-);wiem co znaczy tęsknić i jak niemożliwym jest to uczucie okiełznać. Podobają mi się Twoje słowa. Pozdrawiam. JW
  10. Studiując historię ludzkości można też dojść do wniosku,że czasy w których obecnie żyjemy to prawie sielanka:-) Krytyka,owszem,zawsze jest na miejscu,a zwłaszcza samokrytyka,bo jak pisał A.De Mello "możesz zmieniać tylko siebie..." i mieć nadzieję,że w ten sposób świat będzie trochę lepszy. A ludzie?Pozostaną zawsze tacy sami,rozdarci pomiędzy dobrem i złem,czy to w XIII czy XXI czy XXVII wieku...
  11. wojtekjarowski

    Orzeł

    A mnie się wydaje,że tytułowy orzeł to człowiek. Wyjątkowy człowiek,człowiek będący"na fali",pewny siebie,od którego wiele zależy,być może mający władzę,być może fantastyczny sportowiec,być może genialny uczony,odkrywca,wizjoner. Człowiek,który w danej chwili jest autorytetem dla wielu innych - to wszystko zawiera wg mnie pierwsza strofa. A później - przestroga,by nie zapatrzył się w "chmurne horyzonty",żeby nie stał się zbyt pyszny,bo poniżej jest wielu mniejszych naśladowców,zapatrzonych w jego sylwetkę,dlatego tak ważne są jego "ludzkie gesty". Wiemy dobrze jak mało autorytetów i to w jakiejkolwiek dziedzinie potrafi być wielkimi mężami stanu,traktować z szacunkiem swoich przeciwników,przyznać się do błędów,czy w końcu,uznać własną porażkę.Taki "Orzeł" też nie może wiecznie być niepokonany,"utrudzony lotem" zechce,czy wręcz będzie musiał spocząć.a wówczas ważne żeby wszystkie pozytywne wartości,których był przedstawicielem żyły nadal,rozwijały się w następnym pokoleniu nowych młodych "Orłów" Może gdyby miało chodzić o godło,tytuł brzmiałby - "Biały Orzeł" Nie przeszkadza mi też brak "odmiany",czy raczej gatunku. I zgadzam się,że wiersz mógłby powstać równie dobrze jakieś 200 lat temu,ale ponieważ poezję epoki romantyzmu umieszczam na najwyższej półce,to również mi nie przeszkadza,a wręcz przeciwnie - podoba się. Pozdrawiam.
  12. Zdarza się,że ból istnienia Przenika na wskroś Twą duszę. Świat kolory w oczach zmienia, Wokół słyszysz tylko ciszę. Zdarza się,że głowa pęka Od nabrzmiałych słów w tętnicach, Jak cierń dręczy myśl natrętna, Gdzie ostatnia jest granica? Czas zamienia się w potwora Macką godzin Cię owija, Nie wiesz już,co było wczoraj, A co jutro?Nie pamiętasz... Światło spada i oślepia, Tnie powieki jasną brzytwą, Wszak od lat nic się nie zmienia, Życie wielką jest gonitwą. I za późno mówić - wybacz. Gdy kurtyna się zamyka Piach się kończy przesypywać, A klepsydra jak duch znika. Zdarzy się,że przyjdzie ona, W srebrnych,rozplecionych włosach, Cichym szeptem Cię przywoła, Pocałujesz ją i ... skonasz.
  13. Ile jeszcze strun nieznanych Ile nut niezapisanych Ile nieodkrytych sonat Ile nie zdążymy poznać? Pozdrawiam.
  14. Może jest tak,że moje serce; Pęknięte na tysiąc kawałków; Nie dowie się,gdzie jego miejsce, Nie znalazło nic oprócz strachu? Może jest tak,że moja dusza, Zmęczona nieznanym pragnieniem, Gdy zżera ją tęsknoty susza Nie wierzy już w swoje istnienie? Może jest tak,że moje słowa To krawędzie ostrych kamieni, Ranią,lecz ich nawet nie można Na głuche milczenie wymienić? A może tak,że moje myśli, Jak chmury po niebie burzowym Płyną,a mnie tylko się przyśnił Piękny sen,o życiu spełnionym?
  15. Przyjdź do mnie dziś,po cichu. Ciało moje w ramiona Weź;duch nie słucha krzyku, W objęciach Twoich skona. Gdy będzie już daleko, Stanie się całym światem. Ty będziesz moją siostrą, Ja Twoim będę bratem.
  16. Bardzo dziękuję za przeczytanie i komentarz.Takiego profesjonalizmu oczekiwałem właśnie po tym forum. WJ
  17. A mnie się ten tytuł podoba,a w nim najbardziej ten znak zapytania:-) bo właśnie czy "trzeba?"... lubię takie pytania,nawet jeśli z reguły pozostają bez odpowiedzi... I lubię taką tematykę i sposób wyrażania myśli tylko faktycznie w zakończeniu wpisałbym raczej "po drugiej stronie trzeba znaleźć czas" wydaje mi się że ta "lewa strona" zbyt kojarzyć się może z aktualnościami i wprowadza jakiś inny ton do tego utworu. Ale to tylko moje skromne zdanie:-) Pozdrawiam.WJ
  18. I mała errata :-) Tak,racja - w pierwszym wersie oczywiście - "być" a nie "by". Chyba byłem zbyt przejęty tym debiutem na forum... Dziękuję i pozdrawiam. WJ
  19. Gdy nadejdzie ciemność,ja chcę by przy Tobie Kiedy kosmiczny mróz przeniknie do kości Gwiazdami Twoich oczu oświetlisz nam drogę Przywrócisz mnie do życia dotykiem miłości... Gdy upał straszliwy na kroplę mnie stopi A mętna woda życia sięgnie aż do płuca Chcę być przy Tobie,Twój oddech ochłodzi I słodkie z topieli wyciągną mnie usta...
  20. Są takie dni Gdy słowa innych ludzi Jak noże ranią,do krwi Są takie dni... Są takie chwile Gdy melancholia mnie zabija W celi tęsknoty czekam na śmierć Są takie chwile... Są takie godziny Przy których wieczność to krótka chwila Minutami jak węże się wiją I takie są godziny...
  21. Podoba mi się,popieram i myślę,że wielu ludzi z namiętności już umarło,przynajmniej dla części tego świata.Zastanawiałem się też,że gdyby to śmierć była tak namiętna,to niewielu chciałoby pozostać przy życiu...
  22. Śnij o młodości,świeżo pachnącej Wiosną,kwitnącym majem... Śnij o miłości jak wulkan gorącej Ona na Ziemi jest rajem... O szczęściu śnij,co jak powietrze Jest wkoło,choć widzi je niewielu... I śnij o życiu,kruchym jak chwila Zanim nas śmierć obudzi...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...