Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

cichą przystań ciepłych poranków
pod parasolem powiek schronię
by deszcz co zawsze przychodzi nie w porę
nie rozmył marzeń naszych piasków
niech śpią spokojnie w błękicie oczu
budząc się sosną rodząc gwiazdą
wspomnieniem drogi już przebytej
na Wielkim Wozie i pod wozem nieba
szukając słów dawno już nazwanych
błądzę po krętym słowniku wiatru
na skrzydłach swoich pogłosem ptaków
czekam na wspólny z tobą język
gdy spraw codziennych wieża Babel
odprawia szczęście na rydwanie
poza porwane kolory tęczy
patrząc uparcie w głodne oczy
gdzieś na polanach gęstych głogów
zanim spustoszy nas milczenie
drzwi jutra wciąż otwarte stoją
nie zatrzaśnięte jeszcze nie umarłe
stańmy pomiędzy dziś i wczoraj
z rachunkiem prawdopodobieństwa garbu
-garbatych nie da się krzyżować-
obudźmy przystań ciepłych poranków
zapachem rozmów nieprzeterminowanych
i wyciągniętych dłoni zastygłych w nadziei
odkrycia alei w labiryncie ciszy
szukając ścieżki jeszcze nie odkrytej
nie pozwólmy by rodziły się nadal
pustki z pełności naszych serc
gdzie miłość jak bumerang wraca
najstarszym słowem kocham cię

Opublikowano

pełen miłości wyznaniowej a zarazem proszący z tęsknotą-pięny

cicha przystań jest oazą spokoju
lśniącą jak szmaragd
różnobarwnymi cichymi strumykami
kaszmirowymi ogrodami i...
zielone drzewa nucą cichutko-tak
jak wiatr zagra
ptaki śpiewają w locie tańczące
niebo milczy w ciszy
ksieżyc wznosi się...

tak mi przyszedł wiersz na myśl
Pozdrawiam milutko

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały... - powtórzyłam po kilku przepłakanych chwilach. - Ale jesteś, jaki jesteś! A jaka jestem ja? - zadałam sobie ni stąd ni zowąd właśnie to pytanie. -  No jaka? No? Chyba przestaję podobać się sama sobie... - zdążyłam mruknąć, nim sen mnie zmorzył.     W nocy przyśniła mi się rozmowa z nim. A dokładniej ta jej część, która w rzeczywistości się nie odbyła.     - Naprawdę zostawiłbyś mnie? - spytałam roztrzęsiona, po czym chwyciłam go za dłonie i ścisnęłam je mocno. - Mógłbyś mnie zostawiłbyś?! - powtórzyłam głośniej. Dużo głośniej. Tak głośno, jak chciałam.     - Rozważyłem to - w treść snu wtrąciło się pierwsze ze rzeczywiście wypowiedzianych zdań. - Ale  skrzywdziłbym cię, wycofując się z danego ci słowa. Więc - nie - ma - opcji, bo nie mógłbym! - senne wyobrażenie mojego mężczyzny dodało zdanie drugie z realnie wygłoszonych. - Chociaż może powinienem - kontynuowało twardszym tonem - bo przy naszym drugim początku postawiłem ci warunek. Pamiętasz, jaki. A ty co zrobiłaś? Nadużyłaś mojego zaufania i mojej cierpliwości, a mimo to nadal spodziewasz się trwania przy tobie.     - A i owszem, spodziewam się - senny obraz mnie samej odpowiedział analogicznemu wyobrażeniu mojego mężczyzny. - Spodziewam się jeszcze więcej: nadal zaufania i nadal cierpliwości. Mimo, że cię zawiodłam. Bo... - urwałam na chwilę, gdy senna wersja mojego em spojrzała znacząco. Jednak ciągnęłam dalej:    - Bo zasługuję na nie, a ty dałeś mi słowo.     - Zasługujesz, to prawda - senny em odparł bynajmniej sennie. - I zgadza się: dałem Ci je. Ale czy powinienem go dotrzymać? Postąpić w tej sytuacji zgodnie z zapewnieniem? A może właściwe byłoby zdecydować wbrew sobie? Może na tym wyszedłbym lepiej?     Uśmiechnęłam się.     - Może, może - odpowiedziałem. - Ale wiesz, że nie wyszedłbyś na tym lepiej, bo nie byłby to właściwy krok.     - Nie byłby? - mój śniony facet spojrzał sennym spojrzeniem. - Bo?    - Bo jestem właściwą dla ciebie kobietą. A ty właściwym dla mnie mężczyzną. Tylko?     - Tylko? - em popatrzył po raz kolejny. Trzeci. Tym razem pytająco.     - Tylko daj mi czas. To dla mnie ważne.      Rzeszów, 29. Grudnia 2025          
    • Napłatał: łatał pan.  
    • O tu napisali Milasi - panu to.    
    • Ulu, z oka kozulu.      
    • Elki pikle, tu butelki, pikle.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...