Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Życie i Śmierć… Śmierć i Życie


Rekomendowane odpowiedzi

Wyszedłem na dach. Nade mną pędziły chmury w kolorze sino-burym. Słońce momentami kroiło siność i strzelało światłem. Dach był śliski i czarny. Pode mną w dole miasta małe punkciki tkały swoje maleńkie sprawy. Okna domów znikały i pojawiały się żółtymi światełkami. Trzymałem mocno dłonie wciśnięte w swoją własną pierś. Krew przeciekała mi pomiędzy palcami. Bałem się puścić uścisk… Żeby serce mi nie wypadło na ziemię.
Rana była duża. Czerwona strużka powoli spłynęła z brzucha, załaskotała mnie w udo, dotarła do kolana, spłynęła w dół.
Stałem tak czekając aż życie zakończy swój dialog ze śmiercią.
Stały obok mnie. Dwie dziwne kobiety. Obie były czarne. Myślałem, że życie jest jasne …i może jest bardziej…męskie?
Śmierć trzymała w zaciśniętej pięści rozdarte ubranie Życia, tuż pod brodą. Miała zaciśnięte usta i wysunięty podbródek.
Życie stała trochę bokiem. Starała się ignorować Śmierć.
- Tyyyy, suko - wychrypiała Śmierć. - Tyyy kłamliwa suko!!! Wiem, co o mnie mówisz wszystkim wokół! Ale to Ty jesteś ohydnym kłamstwem, nie Ja.! Oszukujesz i okłamujesz ludzi, dajesz złudzenie, że wszystko jest dla Życia a potem odbierasz po kolei kawałeczek po kawałeczku. Zostawiasz tych ludzi bez nadziei i bez sił. Gdzie ich siła, piękno i Twoje obietnice?
- Puść! wyprostowana Życie mówiła cicho z jakąś nieznaną mocą.
- Gdyby ludzie mnie nie chcieli, skoczyliby w Twoje objęcie, czyż nie? Więc czemu się Ciebie tak bardzo boją?
Śmierć szarpnęła gwałtownie ubranie Życia, zbliżyła twarz do jej ucha.
- Nie dajesz im wyboru! - szepnęła jadowicie. - Nie pozwalasz im nawet zrozumieć, że od samego początku są moją własnością i żyją dla mnie. Kiedy się dowiadują, jest już za późno… Za bardzo ich uwiązujesz do swoich słodkich usteczek! Kłamstwem!
Życie patrząca przed siebie, teraz odwróciła wzrok i spojrzała wprost oczy Śmierci…
- A co Ty im dajesz!? Nienawiść? By ich szybciej odzyskać? Widzę w cieniu, za Tobą- piekielnych jeźdźców. Zabijanie – to nasza wspólna niedola. Czas wysysa moc z każdego kawałka skały, z Ciebie też. Kiedyś, Śmierci byłaś o wiele młodsza i piękniejsza. Ludzie częściej chcieli umierać…
- Gówno prawda!- przerwała Śmierć – umierali dla Ciebie, nie dla mnie. Bo dali się oszukać, że poświęcenie uwieczni ich w Tobie.
Stały obie patrząc sobie w oczy. Ból w mojej klatce, w samym środku serca coraz mocniej pulsował. Krew stawał się twarda i czarna na przyciśniętych palcach.
Życie spojrzała na mnie- żałujesz?- spytała i spojrzała ponownie wyzywająco w oczy Śmierci..
Kiwnąłem bez słów głową…
Widzisz!? –jednocześnie powiedziały Obie… do siebie…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny pomysł i ciekawie zrealizowany. Dobra puenta. Bardzo mi się podobało. Ale jest sporo drobnych rzeczy do poprawienia - podaję przykłady:
- "Trzymałem mocno dłonie wciśnięte w swoją własną pierś". - do zmiany szyk zdania, powinno być raczej: Trzymałem dłonie mocno wciśnięte w swoją własną pierś.
- Bałem się puścić uścisk… - to brzmi sztucznie; raczej: "Bałem się zwolnić uścisk" lub "Bałem się rozluźnić dłonie",
- "Czerwona strużka powoli spłynęła z brzucha, załaskotała mnie w udo, dotarła do kolana, spłynęła w dół". - powtórzenie
- "Śmierć trzymała w zaciśniętej pięści rozdarte ubranie Życia, tuż pod brodą". - bardzo niezręcznie to brzmi, choć wiadomo o jaki gest chodzi, a w kontekście bliskiego potem zdania: Śmierć stała trochę bokiem, w ogóle wydaje mi się to technicznie niemożliwe do wykonania,
- "Zostawiasz tych ludzi bez nadziei i bez sił. Gdzie ich siła, piękno i Twoje obietnice?" - powtórzenie.
itp.

Serdecznie pozdrawiam - Ania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znów wiele błędów- składniowych, interpunkcyjnych, w niektórych momentach kuleje także samo wykonanie, a dialogi zdają się być nieco naciągane i naiwne, ale nie jest tak źle, jak za poprzednimi dwoma razami.
pierwszy akapit to zdania pojedyncze, tworzą zdecydowaną większość. niektóre można połączyć spójnikami, żeby tekst nie dawał wrażenie postrzępienia.

pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...