Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Ja

smukła wieża na piaszczystym brzegu
ze stopami skąpanymi w lazurowym morzu
śmiech dzieci zbierających muszelki
wdziera się dysonansem w spokój miejsca
gdzie błękitnooka śmierć
wpatrzona w ciemniejący horyzont
szuka co wieczór promyka nadziei


Ty

ruina na pogruchotanej burzami skale
przerośnięta wypłowiałym mchem nałogu
szczerząca się drwiąco ku chmurom
przez wyłamane zęby okiennic
samotna jak gwiazdy na które spogląda każdej nocy
z bólem czekając na obiecane światło
i otrząsając łzy podarowane przez morze


My

dwie latarnie niepotrzebne już nikomu
rozpadające się po cichutku relikty
zbyt daleko od siebie
by spełnić obietnice z przeszłości…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...