Na upiornego pasożyta

[M_arianne]

Nie dość, że kleszcz to wampir, bo krwią się opija,
to jeszcze jad znieczula skórę, gdy przebija;
nie ma na niego leku,
więc ratuj się człowieku
i wyciągaj, choć wampir bezczelnie się wpija...

[Zbyszek_Dwa]

Ech te kleszcze...a pleni się to, a uparte...

Fajnego dnia Marianna:)

[gżegżółka]

Żołnierz pod drzewo uciekł przed deszczem
Lecz się nie ustrzegł przed głodnym kleszczem
Ten wszedł między pośladki
Żołnierz zrywał mu kwiatki
Z rozkoszy krzycząc wciąż: Jeszcze! Jeszcze!

[M_arianne]

Więc żołnierz przeżył pod drzewem
w deszczu
burzę opartą na jednym kleszczu,
który się wgryzał w jego organy
i krew z nich ssysał, jak opętany.

[Duilla]

Jak unicestwić tego bydlaka
jeszcze dobierze mi się do ptaka
żołnierz się boi
choć nie przystoi
aby komandos bał się robaka.

[M_arianne]

A ponoć bolerioza najgorsza,
bo się dobiera do głębi torsa,
człek się odżywiać przez to nie może,
a zły, gdy głodny, uchroń niebożę...

[gżegżółka]

Podczas defilady generała
Komarzyca zaatakowała
Raz z lotu koszącego
Dobrała się do niego
A potem łapczywie ssała ssała...

[M_arianne]

Odwiedź gżegżółko i palindromy,
bo tam też niezłe kawałki 'momy',
a że limeryk jest tu do spółki
i tam 'być może' coś dla gżegżółki.

[gżegżółka]

Gdy - choćby przy pomocy łoma -
Złożę prostego palindroma
To wtedy
Od biedy
Pochwalę się nim przed wieloma

[gżegżółka]

Kiedy komandosa szerszeń liznął
W przyrodzenie pod moro-bielizną
To nie bacząc że boli
Mógł się cieszyć do woli
Ku chwale ojczyzny opuchlizną

[M_arianne]

Siedziałam w truskawkach, bo ziele porasta;
zabiłam komara, gdy ugryzł i basta...
rzuciłam do śmieci
i już nie poleci,
nic mu nie zrobiłam, niech jadem nie szasta.

[gżegżółka]

Lata osa koło nosa
Drażni bzykaniem matrosa
Ma pecha
Bo decha
Zrobiła z niej plamę sosa

[M_arianne]

Czasem się szerszenie gnieżdżą koło ludzi
a ten widok zawsze me obawy budzi
i raz przed samą kolacją
ścięłam owada trzepaczką,
jeszcze mi się bez nich na świecie nie nudzi.

[gżegżółka]

Lata mała tłusta mucha
Wypatrzyła ją ropucha
Na obiad
Był owad
Przystawka do karalucha

[M_arianne]

Są też muchy latawice,
co roznoszą promienicę;
końskie, ano
tak wpisano,
ile ich jest nie policzę.

[gżegżółka]

Łazi mucha łazi łazi
Po sukience małej Kazi
Wtem! dostała w pysk zza uszka
I ucieka na trzech nóżkach