Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
wspomnienia są liniami na bieli: wymażemy je,
będziemy inni, przestaniemy być*


nikt już nie zasłania się przypadkiem
widzieli jak tniemy stoki, próba
tej samej rzeki – piszemy - wtedy trwa cisza

gdy mówi się coraz głośniej
dzielimy światło na sentencje i drogę
utoczyliśmy w kształt powrotów

w tych miejscach jest zwięzłość, inność
wsuwa się z kwarcem pod stopy - parzy
siejemy poprzecznie do kierunku wiatru,
jutro z tego wyrośnie:

bez zmian w znaczeniu kroków, rewa;
ruchoma wydma


----------------------------------------
*José Carlos Somoza
Opublikowano

Uniwersalność zamieniła się w ogólniki,symbole ułożyły w zagmatwany kod,relacja między życiem a tworzeniem(jeżeli dobrze odczytałem) jest zaciemniona.Chociaż są fragmenty,które czyta się ze smakiem,to w sumie jednak nie wyszło.Pozdrawiam.

Opublikowano

nie jestem pewien, ale wydaje mi się, iż przedmiotem wypowiedzi podmiotu lirycznego jest niejako przekrój relacji z drugą, bardzo ważną dlań osobą; nota bene będącą zarazem adresatem tekstu.

podmiot liryczny mówi o istotnych kwestiach mających duży wpływ na kształtowanie się stosunków z postacią, którą zapewne darzy uczuciem. pomimo, że wiersz dotyka raczej ogółu tychże stosunków, podmiot liryczny zdaje się odwoływać do zdarzeń mających miejsce niedawno.

idąc tym tropem - doszło do dekonstruktywnego, względem relacji podmiot - adresat, zajścia. 'próba tej samej rzeki' -> czyżby sytuacja, która z założenia dwojga ludzi miała się nie powtórzyć, wróciła ? a może chodzi o powrót do siebie, który niestety nie układa się pozytywnie ?

jakkolwiek pomimo powtarzających się problemów, wyczuć można pewien przypływ świeżości, czegoś, co może dać nadzieję na poprawę sytuacji, implikując tym samym opcjonalną odbudowę fundamentów.

myślę jednak, że podmiot liryczny ma sporo obaw. najwyraźniej musiało go spotkać wiele przykrości ze strony drugiej osoby albo brakuje mu po prostu zaufania do ludzi, co może wynikać z jego charakteru; aczkolwiek jest wiele substratów, niekoniecznie radosnych, składających się na postawę człowieka wobec bliźniego.

bez względu na procent, w jakim udało mi się wstrzelić w klucz, tekst przekonuje. zarówno bardzo obrazowa, plastyczna metaforyka, jak i tematyka, z którą mogę się w mniejszym bądź większym stopniu utożsamiać. zostawiam solidnego plusa.

pozdrawiam.

Opublikowano

dziękuję za komentarze,
być może faktycznie gorszy, ale dla mnie bardzo ważny
i myślę, że uniwersalny,

Suicide - po części trafione, strach przed repetą, ale nadzieja jest w cytacie, mam nadzieję, że każdego z czytających zatrzyma, żeby dokończyć go po swojemu...a wiersz dedykowany każdemu kto zaczyna mimo wszystko coś od nowa, a więc każdemu:)

Pancoleczku - cieszę się że jest ktoś komu taka estetyka odpowiada, jak zawsze miło Cię gościć:)

Lecterze - zagmatwany kod? a mnie się wydawało, że to tak proste...na szczęście w sumie jednak wyszło:) nawet jeśli nie wiersz:)pozdrawiam również

Andziu - myślę, że Ci się, pipo, jak zwykle nie chciało zagłębiać, jak zechcesz wrócić to poczytaj jeszcze, zobaczysz, że bardzo po mojemu:) dzięki za koment, kiedy chlanie?:)

pozdrowionka,
/m.

Opublikowano

witaj Martynko :)

piszą różne komentarze, mnie się wydaje, iż
to caŁkiem dobry wiersz, ma duży potencjaŁ
tylko kilka zmian. mam nadzieję, że moja
'praca' się przyda na coś ;P. poza tym
staraŁam się nie narzucać 'mojej' interpunkcji,
ponieważ już kiedyś o tym gadaŁyśmy :P

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



pozdrawiam serdecznie Karolcia :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ... hmmm... no nie... :)) ... i słusznie, też próbuję w swoich w ten sposób. ... a za co.? :) No tak, byłam, jestem..  a ile będę.. licho wie.. ;)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Annna2 Twój wiersz Aniu  to krzyk — nie do ludzi, bo ci przestali słuchać, ale do Boga, który milczy. To lament duszy, która już nie wierzy w sprawiedliwość, bo ile razy można patrzeć na śmierć dzieci, na powtarzające się piekło, na historię, która niczego nie uczy. To nie jest już tylko poezja — to dokument epoki bez sumienia. Każdy wers jak strzęp modlitwy, który nigdy nie doleciał. Tyle krzywdy, tyle krwi, i nic się nie zmienia. Może jedyną modlitwą, jaka została, jest właśnie ta rozpacz. Ja ją w sobie mam. Ale najgorsza jest ta niemoc.   Jak nasze dzieci w Powstaniu Warszawskim mordowane dla żartu, z nienawiści. A Wołyń ? Rozpacz rodziców mordowanych okrutnie dzieci.   Aniu. Mocny i cudownie ważny wiersz. Podziwiam Cię.
    • @[email protected] remanent ? :):):) Cholera, musi być naprawdę źle :) Dzięki.     @Berenika97 dziękuję. Uśmiecham się do Ciebie:)     @Roma od Ciebie. Słowa wsparcia. Że życie to nie zabawa w dwa ognie. Dużo to dla mnie znaczy. Roma. Dziękuję.  
    • Pierwszy był Mefalsim, nad Beit Lahija unosi się dym. "Płynny ołów, "Żelazne miecze" w Jom Kipur, znów presja bierze prym. O - jak piekło okrągłe. Kół historii obłędnych eksplozji przemocy. Gdzie jesteś Boże? I nowiem zmierzają kolumnami ludzie do Ciebie. Gdzie jesteś, czy w niebie? Jakże niezrozumiały jest dziś świat, nienawiść i żądza odwetu, od tylu lat. Gdzie jesteś Boże? Ty, który oddałeś życie z miłości do ludzi, słyszysz, czy masz za dużo spraw? Wzgórzom oliwnym ktoś mówi witam, a korona cierniowa raz po raz w słońcu zakwita.                
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...