Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

ty bezimienny
który kolory głazów odkrywasz
bo przecież wszystko ma swoją przyczynę
ty który błądzisz
mając już wskazaną drogę
poszukujesz swojej
czym będziesz gdy wszystko osiągniesz
a właściciel ciszy drzwi za tobą zamknie
ty który ciągle szukasz nieswojego ego
pod własne nogi rzucasz kłody czasu
ty który wierzysz wciąż w rozbieżność losu
w oczekiwaniu zbyt łatwych przeznaczeń
swój los odnajdujesz tylko przez przypadek
czym będziesz kiedy umrą wszystkich snów etosy
a dzień kolejny drogi nie wyznaczy
ty który strącasz z nieba wszystkie gwiazdy
szukając swojej tej jednej jedynej
co będzie gdy niebo całkiem ogołocisz
i zachwycony pustkę nieba znajdziesz
ty który mieszasz z sobą skutek i przyczynę
w tyglu wspomnień dawno zapomnianych
czemu pamięć zdarzeń tamtych nie dostrzega
w domowych Wieczerników progach
gdzie w drzwiach czas klęcząc wypłakał odpusty
jak zbyt sugestywnie przypomniany anioł
ty który pragniesz nurzać sie w wielkości
każdą wielkość bezmyślnie odrzucasz
swą pantonimą wśród drobiazgowych doskonałości
w koleinach życia topisz świętości saboty
podobny wszystkim Józefom i Mariom
chronisz kołyski urojonych marzeń
utopią żagli wiarą w dobre wiatry
wypływasz w morze nie zabrawszy mapy
paląc za sobą wszystkie mosty
nie chcesz budować Panteonu
mówisz że tylko grafomani się powtarzają
w smaku i zapachu chlorowanej wody
odchodzisz jakby nic się nie stało
gdy napoczęty bochen chleba
zawisł księżycem w ustach nieba
kiedy wciąż na plaży gonisz cienie
zachodzących słońc szukających wczoraj
odchodzisz jakby niewidzialny ktoś
podarował ci czas i zapomniał o nim
w spiżowym oddechu dzwonu
trudno zakwitnąć miłością
i w zamkniętych drzwiach
oczekiwać powrotu

Opublikowano

Powrót
nieoczekiwany zwykle bezimiennego czeka
nie czeka miłość, znajoma gwiazda, smak wytrawnego wina
ale drzwi otworzą się same
to one są tym znajomym światem
bezimienny
łatwowierny
wystawiony
zniesławiony
czuje tak samo...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kiedy umrę, mnie nie chowajcie, tylko prochy me wiatrom oddajcie.  Miast ginąć w nieznanym rzędzie, niech burze poniosą je wszędzie, aż ślad mój waszym się stanie.   Bo kiedy umrę, ja być nie przestanę, tylko wspomnieniem waszym się stanę. Jednym miłym, kochanym, innym znów mniej zrozumianym, a jeszcze gdzie i mocno zgorzkniałym.   Więc zamiast chować, odpust mi dajcie: od nieczułości i bezzrozumienia, od win minionych, czasów straconych, co ich nie dałem, a tak pożądałem. Od bezsilnosci i niezaistnienia niech mnie umyją wiosenne deszcze. I światłograniem w strudze słońca niech się stanę, we wszystkich kolorach, losem rozdanych wzorach, gdzie bywać chciałem, odwagi nie miałem, osiądę teraz skroplonym kurzem. Smugą cienia wam zagram na murze. Ku zadziweniu i dla przebudzenia, dla nowej myśli wskrzeszenia śladem palca na szybie was wzruszę i odpocznę na chwilę waszym przebaczeniem zanim dalej w drogę wyruszę. I żył będę, bo muszę. Tylko odpust mi dajcie.
    • Najwolniej jak się da: pędem.  Przez życie idziemy razem: całkowicie sami.  Cofając się wstecz widzimy przyszłość:  pałęta się gdzieś ze wspomnieniami.  Tuż przy nas kroczy Bóg: widoczny w swej niewidzialnej odsłonie.  A człowiek? Dziś jakoś bardziej w siebie wierzy: w przyciasnej cierniowej koronie ...     
    • Każdy dzień dla mnie to jak łza nad pudełkiem wybrakowanych puzli. Zastanawiam się nad ludzkością, nad tym, z czego wynikła i czego jest rezultatem. Możliwe, że jednak pomyłki. No bo skąd się bierze ten samopowielający wzorzec, gdzie co -nty człowiek na ziemi jest "niedopasowany," " niekompatybilny," nie trafia "na swojego," odstaje od przyjętych norm i "nie ma dla niego miejsca"? Człowiek szuka i nie ma, nie może odnaleźć siebie w kilku miliardach innych poszukujących.  ... Czego? Chciałabym po prostu usiąść kiedyś w barze i zamówić lustro. I niech przysiądzie się do mnie ten, kto zamówił to samo ... (Z tego właśnie powodu z reguły omijam bary.) Wolę śnić o granatowych łabędziach - tylko dlatego, że nie wiem, w jakim kolorze jest antracyt Wolę cofać się do przodu - wiem, dokąd wracają błędy.  Wolę być otwarcie zamknięta - w końcu każdy może podejść i sam sobie otworzyć. Kiedy mijam ludzkość, nigdy się nie rozpoznajemy, nie witamy, nie pytamy o samopoczucie.  Kupiłam dziś belę jedwabiu i właśnie upycham ją do butonierki Boga, który jasno mówi, że "nie szata zdobi człowieka."  Odwracam się, by jeszcze raz na Niego spojrzeć.  Bardzo przystojny.  Podejrzanie ludzki! Kaszmir. Z metra.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Wochen Jesiennie i ten szelest litości niesłyszany odbija się echem.
    • Literatura to jedyna religia, której Dekalog przykazuje kłamstwo w dowolnych konfiguracjach i kontekstach.     
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...