Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie wiem gdzie gołąbki wiją zwykle gniadzka,
ale te "plamki" a właściwie wielkie
białe placki miałam ostatnio na samochodzie,
który pozostawiłam na całą dobę pod drzewem.
:o) Takie milusie ptaszki, a nikt nie chciał ze mną
jechać, taka wiocha była. :o)

Chociaż te plamki to zdaje się oznaka dobrego trawienia. :o)

Pozdrawiam serdecznie
Opublikowano

haiku w Twoim wykonaniu są naprawdę bardzo dobre. podoba mi się to, że nie uciekasz od tradycyjnej formy tegoż gatunku liryki.

czytając natomiast ten tekścik aż się zaśmiałem do siebie. jest obrazowo - jak w tradycyjnej formie przystało - ale i bardzo realistycznie.

tak to bywa, kiedy ptaki większą część czasu /w ogóle nie wiedzieć czemu :P/ będą chciały spędzić ponad głowami ludzi.

dobrze, że /a przynajmniej nie opisuje się tego/ nie doszło do sytuacji, w której ktoś akurat pod gniazdkiem by przechodził, czy tak, jak Ann zostawił samochód :P

jak już wcześniej powiedziałem - bardzo podobają mi się Twoje haiku. naturalnie, że to nie odbiega od normy. ode mnie zgrabny plus za zgrabne haiku.

pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie wiem gdzie gołąbki wiją zwykle gniadzka,
ale te "plamki" a właściwie wielkie
białe placki miałam ostatnio na samochodzie,
który pozostawiłam na całą dobę pod drzewem.
:o) Takie milusie ptaszki, a nikt nie chciał ze mną
jechać, taka wiocha była. :o)

Chociaż te plamki to zdaje się oznaka dobrego trawienia. :o)

Pozdrawiam serdecznie
i zguba dla lakieru na samochodzie:)))
Pozdr.:))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie wiem gdzie gołąbki wiją zwykle gniadzka,
ale te "plamki" a właściwie wielkie
białe placki miałam ostatnio na samochodzie,
który pozostawiłam na całą dobę pod drzewem.
:o) Takie milusie ptaszki, a nikt nie chciał ze mną
jechać, taka wiocha była. :o)

Chociaż te plamki to zdaje się oznaka dobrego trawienia. :o)

Pozdrawiam serdecznie


Niby nic a jednak obrazek z życia wzięty-ten mój całkiem świeży
zauważony pod moją wierzbą- a że troszkę splamiony to mówi się trudno.
Dzięki za wgląd Anno.
miłego majowego popołudnia życzę
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Staram się trzymać właśnie tych cech haiku o których wspomniałeś Mr. Suicide
choć nie zawsze to się mi udaje- wielkie dzięki za ten pochwalny komentarz
i za to że taki gość jak ty tu zawitał- to dla mnie zaszczyt.
miłego dnia życzę

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Ładnie skomentowałaś. Dzięki.   Pozdrawiam :)
    • Miłość może też otwierać na innych, takie państwo pan i pani ciągle w sobie zakochani... Co do innego państwa to się nie wypowiem  
    • @Leszczym Och, zęby dziewiątki! To stomatologiczna arystokracja, zęby mądrości do kwadratu! Podobno ich dentysta, ujrzawszy je na pantomogramie, zdjął okulary, przetarł je i szepnął: "To już nie jest ortodoncja, to jest metafizyka". Odradził usuwanie, twierdząc, że wyrwanie dziewiątki grozi nagłą utratą zdolności do rozumienia poezji współczesnej i filmów Davida Lyncha. Od tej pory owo państwo nie tyle przeżuwało jedzenie, co kontemplowało jego istotę. Każdy kęs jabłka stawał się dla nich filozoficznym traktatem o naturze przemijania.  
    • @Robert GorajTwój wiersz czytałam już wcześniej - zrobił na mnie duże wrażenie.  Dla mnie  jest bardzo dobry, przemyślany. Siłą utworu jest jego konkretność (Lwów, ulica Piekarska, słowo "Bajraktar", graffiti), które sprawiają, że nie jest to abstrakcyjne. Rozpacz nie jest głośna - to wewnętrzne zastyganie z bólu. Budujesz atmosferę ciężkiej żałoby. Tyle mogę Ci napisać od serca, którym czytam wiersze. Nie znam się na technicznej stronie tworzenia i nie czuję się kompetentna na udzielanie konkretnych wskazówek. Jestem też "świeżakiem" i kompletnym amatorem (niecałe 2,5 miesiąca na portalu) i absolutnie nie mogę ci ich dać, też chciałabym otrzymywać konstruktywne opinie co do warsztatu. Bardzo dobrze, że poprosiłeś Annę o spojrzenie na wiersz. Ma wrażliwość i intuicję. Natomiast Naram-sin potrafi napisać trafnie to, co może dolegać tekstowi, warto go posłuchać. Nieraz się myli, ale jest człowiekiem, więc to zrozumiałe. Przepraszam, że nie mogę pomóc. Pozdrawiam i trzymam kciuki za Twoje i Twoich przyjaciół plany.    ps. A mój wiersz "Pod ziemią" zrozumiałeś doskonale, chciałam nim (i jeszcze dwoma innymi) przypomnieć o wojnie w Ukrainie.
    • Zapalam światło, ku tobie. Popatrz jak budzi się jasność. Kiedy wychodzą z nas słowa, łagodnieje każdy akcent.   Nie czas wiercić dziury butem,   z nich są prawdziwe przepaście, w które wpadają minuty, a tak naprawdę potrafisz -   - podnieść się z tego milczenia.   Nie warto męczyć obuwia upartą i tłustą myślą. Niech jak słonina się topi, schnąca na słonecznym haku,   wnet skruszoną... wiatr rozwieje.   Chodź, jakby już było dzisiaj, potem jutro, nigdy wczoraj. Ja potrzebuję cię tutaj.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...