Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

łódź


Rekomendowane odpowiedzi

Trzymając się kurczowo
kawałka spróchniałej deski,
pozostałości po mim galeonie wspaniałym,
dryfuję.

I nagle ratunek – widzę łódź.
W niej jakaś postać stoi
wyciągając ku mnie dłoń.

Płyniemy dalej razem.
Bezpieczny już, spokojny
i zasłuchany w opowieści mej pani.

I gdy wydaje mi się, że wszystko już wiem,
na fundamencie łodzi, gotowym nowy postawić galeon,
ona odchodzi, znika jak mara.

A ja zostaję sam, na łodzi, na morzu.
I tęsknię do opowieści mej pani, zapominając
by wyciągnąć z nich przewodnią myśl.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ach, jaki wzruszający obrazek, no i co z tego, tylko obrazek. Wręcz opowiadanko.
"I gdy wydaje mi się, że wszystko już wiem,
na fundamencie łodzi, gotowym nowy postawić galeon" - na środku morza, ledwo odratowany, chce peel galeon budować, to ja mu powodzenia życzę. Wiem, to kwestia wyobraźni, ale bez przesady, to poezja miała być, a nie opowiadanie fantastyczne.
"A ja zostaję sam, na łodzi, na morzu" - tą łodzią to po piasku peel raczej nie dryfował, a że na łodzi już był, to wcześniej było, nie widzę potrzeby powtórzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...