Haiku - modlitewne

[Liryczny_Łobuz]

Pamięci kolejnych 30 tysięcy dzieci,
które najedzą się dzisiaj po raz pierwszy - u Pana.

--------------------------------------------------


Haiku modlitewne –1

Zwróć swoje, zmęczone oczy
Proszę Cię Panie
Na - tak już spracowane – ręce dzieci

* * *


Haiku modlitewne –2

Zwróć swoje, jeszcze wilgotne oczy
Proszę Cię Panie
Na – cichy płacz maluśkiego – przy wyschłej piersi matki

* * *


Haiku modlitewne –3

Zwróć swoje, dziś chmurne oczy
Proszę Cię Panie
Na nas – sytych i tańczących – to nie mieszkańcy Sodomy!

* * *

[Ann N.N.]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Temat może i wzruszający, ale to z pewnością nie haiku.
Może litania, lub oda, psalm...
Pozdrawiam

[Liryczny_Łobuz]

Wiesz Aniu - ja jestem takim ... Palikotem poezji Haiku :)) - nie trzymam się sztywno reguł.
A jak przypuszczam Bogowie nie liczą raczej sylab w modlitwach.

Pozdrawiam - L.L.

[Ania_Ostrowska]

Marku, popieram Ann - sądzę, że chodzi nie tylko o liczbę sylab ale o istotę haiku. Z cała pewnością nie jestem ekspertem w tej dziedzinie, ale sądzę, że po prostu nie każdą miniaturę poetycką składająca się trzech wersów można nazywać haiku. To fajny zabieg z Twojej strony, takie serie, lapidarnych myśli spiętych wspólnym mianownikiem (poprzednie też mi się podobały), ale zgadzam się z Ann, że to nie haiku. Zresztą pamiętam, że kiedyś już zwracałam Ci na to uwagę.
Bardzo pozdrawiam - Ania

[Liryczny_Łobuz]

OK, dziewczyny! Zawiązałyście Spółkę przeciw mojej rogatej duszy.
Dobrze - od dzisiaj będę takie rzeczy nazywał - Miniaturkami, bo zależy mi na Waszych recenzjach.
Ale i tak tu je będę zamieszczał.
Mam zresztą teraz coś innego w głowie - więc trochę poczekacie:))

Pozdrawiam - M.

[Ann N.N.]

Tylko sie czasem nie obraz, bo miniaturki
to ja tez lubie czytac. :o)
Pozdrówka

[Ania_Ostrowska]

Pozdrawiam, czekam niecierpliwie - Ania

[asia_pelasia]

:) oj te sztywne reguły jakiż świat byłby piękniejszy bez nich , w ogole po co je ustalać tak zasadniczo przecież o wiele ważniejszy jest przekaz i nasze emocje, czyż nie?
Dzieki za pierwszy komentarz...myśle ,że Ty piszesz w powiedzmy podobny sposób tzn. podchodzisz do tego bardziej emocjonalnie i byc może egzystencjalnie...czytałam troszkę i myśle, że coś w nich jest głebszego...
Pozdr Asia;)