Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zatrzęś dla mnie niebem
Niech spadną roziskrzone gwiazdy
Na wzburzone nagie ciała
Splecione w pościeli

Zawstydzony księżyc aż zamilkł
Urażony grą cieni naszych ciał na ścianie
A oddech Twój gorący przerwał
Nocny koncert zaskoczonych chrabąszczy

Powietrze przecięło westchnienie radości
Stłumiło trzepot skrzydeł ćmy
Uciekającej w ramiona nocnej lampki
Stojącej przy otwartym oknie

W moich dłoniach Twoje włosy
Szukają nieposłusznych snów
Więc porusz dla mnie niebem
A odnajdę je na Twoim rozgrzanym ciele

Opublikowano

zatrzęś dla mnie iskrą
niech spadnie na wzburzoną
pościel w spleceniu

przyjmującą ze wstydem
grę cieni na ścianie
urażona słucha oddechy
przekrzykujące koncert
chrabąszczy

tylko powietrze tnie
trzepot ćmy - stłumiony
w ramionach nocnej lampki

przez nieposłuszne sny
ruszymy w kierunku opuszków
skrzydeł

Tak na szybko. Starałem się zdławić przekaz osobisty, na pewno wiesz dlaczego ;)

Pancuś pozdrawia

Opublikowano

a ja powiem, że do mnie bardziej przemawia wersja autorki, ale i tak bym jeszcze pokombinowała, np.:

Zatrzęś dla mnie niebem
Niech spadnie
Na wzburzone nagie ciała
zagubione w sztormie pościeli

Zawstydzony księżyc zamilkł
ciszą przerwał
Nocny koncert cieni
przyłapanych na ścianie

W ramiona nocnej lampki
przy otwartym oknie
wtuliły się ćmy
one też nie chcą być same

W moich dłoniach Twoje włosy
nieposłuszne sny
niebo wzrusza ramionami
a gwiazdy kapią jak łzy


z góry przepraszam, ale miałam taką chętkę na ten utworek ;) wyrzuciłam co mi się nie podobało, ale wcale nie jestem pewna, czy teraz jest lepiej. pozdrawiam, angela

Opublikowano

hehe, bo Pancolek jest od dwuznacznych wierszy:D, ja o bohaterze tego wiersza napisalam poraz pierwszy i do tego w takiej formie, jestem niezmiernie zdumiona, jak mozna go modyfikowac na rozne sposoby i baardzo Wam dziekuje za pomysly)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Nata_Kruk one takie są- zmuszają do myślenia. dzięki
    • ... różne pustynie. Różne zarówno w znaczeniu precyzyjnego położenia geograficznego. Różne w znaczeniu administracyjnej przynależności do danego państwa względnie państw. Wreszcie w sensie takim, że tylko część z nich jest piaszczysta. Przykładowo, Egipt przedzielony Nilem składa się praktycznie z dwóch pustyń - Arabskiej i Egipskiej właśnie.     Jednak na naszej - załóżmy, że można tak Ją określić - Ziemi istnieją dwie pustynie solne. Jedną jest słynne Salt Lake, leżące w Stanach Zjednoczonych, drugą, większą - Salar de Uyuni. Mające długość stu czterdziestu kilometrów i powierzchnię dwunastu i pół tysiąca tych ostatnich - kwadratowych, rzecz jasna.  Spod miejscami cienkiej warstwy soli wydostaje się woda, widoczna w postaci kałuż bądź możliwa do dotknięcia, znajdując się w przerwach solnej powierzchni. Przestrzeń ta przed długim czasem - naukowe dane są tu aważne - stanowiła część oceanu. Po wypiętrzeniu się Andów i odparowaniu wody została drugą z wymienionych solną pustynią, w odróżnieniu od pierwszej - z wyspą Incahuasi. Jednak łowo "wyspa" stanowi potoczne określenie, bowiem jest to po prostu dawna podmorska - dziś nadsolna - wyższa, skalista część dna. Obecnie w dużej mierze porośnięta kaktusami.     Opowiadam Wam o niej, drodzy WspółForumowicze, głównie z chęci podzielenia się pewnym osobistym doświadczeniem. Zdaję sobie sprawę, że z racji owej osobistości odbiór może być różny. Ale przecież nikt z Was zaprzeczy, że świat, w którym żyjemy - i którego część stanowimy - jest odmienny od przedstawianego nam obrazu.     Magia. To pojęcie doskonale Wam znane kojarzy się rozmaicie, w tym z legendami i bajkami oraz z serią filmów o Harry'm Potter'ze, jego przyjaciołach i o Hogwarcie. Ale też - po prostu - z energetycznym oddziaływaniem. Mówimy także o magicznych miejscach, prawda? Otóż oprócz wymienionych w poprzednim opowiadanianiu Machu Picchu i Saqsaywaman Solnisko de Uyuni jest - od dzisiaj również w moim przekonaniu - jednym z takowych. Komu z Was bowiem zdarzyło się, dwukrotnie  spojrzawszy na zegarek w conajmniej dziesięciominutowym odstępie czasu i zobaczyć tę samą godzinę? W dodatku tak zwaną anielską: osiemnastą osiemnaście?     Byłoby dobrze - i komfortowo, a może tylko wygodnie i prosto? - aby wszystkie podobne sytuacje dało się wytłumaczyć przywidzeniem lub samosugestią. Prawda?     I czy nie jest nią również, że skoro wszystko jest energią,  tym samym wszystko jest magią?       Hotel Pedresal, okolice Salar de Uyuni, 27 Września 2025 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Natuskaa    Na to wygląda, że nie zrozumieliśmy się. Ale przedstawiłaś, o co Ci chodziło, teraz więc wszystko jest wiadomym.     Nie. Nie  miałabyś dopowiadać tekstu - jest on pełnym. Wraz z przestrzenią, oczywiście.     Dzięki Ci za odpowiedź. Pozdrawiam serdecznie i życzę dobrej nocy. *((;
    • O co; pazur, gruz, a po co?  
    • Ale anioł: zło, Ina, Ela.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...